Rafał Dobrucki: Wszystko nam się udało

Czytaj więcej - Niski lot Aniołów. Betard Sparta wygrywa na inaugurację!

Robert Kościecha (trener Get Well Toruń): Rywale dzisiaj byli lepsi, gratuluję wygranej. Mieliśmy dziury w składzie, a najlepszymi zawodnikami byli Greg Hancock i Chris Holder, którzy poza małymi wpadkami jechali bardzo dobrze. Byłem pewny, że słabszy mecz z Falubazem w wykonaniu Hancocka to był wypadek tylko przy pracy.

Rafał Dobrucki (manager Betard Sparty Wrocław): Jesteśmy bardzo zadowoleni i szcżęśliwi. Wszystko się udało, zarówno w kwestiach sportowych - ważne zwycięstwo, jak i organizacyjnych - pierwszy mecz na Stadionie Olimpijskim. To wszystko kosztowało nas wiele pracy i wysiłku, myślę, że sporo osób z klubu nocy poprzedzającej inaugurację nie przespało, dopinając wszystko na ostatni guzik. Cieszymy się, że wszystko "wypaliło", ale oczywiście najważniejszy jest dla nas wynik sportowy.

Greg Hancock (Get Well Toruń): Dobrze zobaczyć Stadion Olimpijski po remoncie, wygląda fantastycznie i świetnie się jeździ w takich warunkach, przy komplecie publiczności. Niestety, znowu przegraliśmy i to z pewnością nie jest dobra informacja, bo znowu jesteśmy rozczarowani. Musimy sobie przemyśleć kilka spraw, zastanowić się nad przyczynami tej porażki i wyciągnąć wnioski. Nie załamujemy się, jedziemy dalej.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Nie mogłem się już doczekać tego spotkania, bo wiedziałem, że sprzedaż biletów idzie w bardzo szybkim tempie i można spodziewać się kompletu widzów. Czułem delikatne poddenerwowanie, odpowiedzialność i rangę tego spotkania, bo był to pierwszy mecz na przebudowanym Stadionie Olimpijskim. Cieszę się, że cała drużyna powalczyła i wygraliśmy z mocnym zespołem z Torunia. Nie był to łatwy mecz, fajnie, że wszyscy zapunktowali i rozpoczeliśmy sezon od zwycięstwa.