Ranking miast przyjaznych kierowcom. Wrocław na trzecim miejscu… od końca

Ranking powstał już po raz piąty. Jego autorzy tłumaczą, że wnioski zostały wyciągnięte na podstawie kompleksowej analizy aż ośmiu aspektów (m.in. warunków do parkowania, liczby kolizji, średniej prędkości jazdy, cen OC oraz paliw).

Zestawienie podzielono na dwie kategorie: miast od 180 do 300 tys. mieszkańców oraz powyżej 300 tys. mieszkańców. Wśród dużych miast najlepiej oceniono Lublin (44 punkty), który wyprzedził Kraków, Łódź i Gdańsk (te trzy miasta otrzymały po 40 pkt. i ex aequo zajęły drugie miejsce). Wrocław z wynikiem 34 punkty znalazł się dopiero na piątej pozycji wyprzedzający jedynie Warszawę (32) i Bydgoszcz (28).

Łączna liczba zdobytych punktów zależała od not uzyskanych za poszczególne kategorie. Jest ich osiem: warunki parkowania, liczba kolizji, ceny paliw i OC komunikacyjnego, prędkość jazdy, stacje ładowania dla samochodów elektrycznych, koszty wymiany opony oraz dostępność usług carsharingu. Noty były przyznawane na podstawie danych zebranych przez ekspertów.

Przez autorów opracowania Wrocław został pochwalony m.in. za liczbę parkingów „park ‘n go”, a także stosunkowo niewielką liczbę kolizji (7,3 kolizji na 1 tys. mieszkańców).

Gorzej wypadliśmy w badaniu płynności ruchu. W centrum Wrocławia badane auta poruszały się z przeciętną prędkością 26 km/h, podczas gdy średnia krajowa wyniosła 34 km/h. Na obniżenie not znaczny wpływ miały też wysokie ceny ubezpieczania OC oraz koszty serwisu (pod uwagę brana była usługa wymiany opony).

W rankingu oceniono też dostępność stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że w naszym mieście jedna tego typu stacja przypada na 5,7 km² powierzchni miasta. Dla porównania w Katowicach (lider kategorii) wskaźnik ten wynosi 2,1 km². Autorzy zauważyli też, że w stolicy Dolnego Śląska działały dwie firmy carsharingowe, podczas gdy w Gdańsku takich podmiotów było aż 4.