Wiadomości

Rower kontra auto i motor – happening w środę

2011-04-12, Autor: Bartłomiej Knapik
Kierowca rajdowy, kolarz, który dwukrotnie jeździł na olimpiadzie oraz motocyklista, który startował w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski. Jutro w porannym szczycie różnymi środkami komunikacji zawodnicy będą się ścigać m.in. ze skrzyżowania ulic Zwycięskiej i Ołtaszyńskiej do pl. Solnego.

Reklama

W wyścigu wezmą udział między innymi:
Grzegorz Grzyb– kierowca rajdowy, który jazdę autem ma opanowaną do perfekcji Jacek Bodyk– polski kolarz, dwukrotny olimpijczyk, Konrad Kamiński– motocyklista, który startował w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski.

We październiku ubiegłego roku podobny test, połączony z badaniami wśród kierowców, przeprowadzono w Warszawie. Na obu trasach zwyciężył bezapelacyjnie rower, a wyniki badań wykazały, że mieszkańcy stolicy na dojazdy do pracy w centrum tracą w autach 17 pełnych dni.



Jak będzie u nas? Dziś możemy się tylko zakładać, ale należy się spodziewać, iż wynik będzie zbliżony – zwłaszcza, że po Warszawie i Krakowie to u nas są największe korki w Polsce. Ze wspólnego raportu firm Deloitte i Indigo wynika, że Wrocław ma trzeci najwyższy poziom tzw. korkometru (patrz tabela obok).
- Pokazuje on, o ile z powodu korków w godzinach szczytu wydłuża się czas przejazdu po ulicach miasta. Im wyższy ten współczynnik, tym większe korki – tłumaczy Rafał Mikołajczyk, autor raportu. - Ten współczynnik jest skorelowany z czasem przejazdu 10 km statystycznego odcinka w poszczególnych miastach. We Wrocławiu w godzinach szczytu zajmie to 24 minuty. Tylko Warszawa i Kraków są gorsze – dodaje.

Na dołączonej do tekstu tabelce znajdziecie jeszcze jeden wskaźnik – średnią prędkość jazdy autem w km/h. O czym on mówi?
- Pokazuje z jaką prędkością poruszają się wszystkie pojazdy w danej sieci, czyli w konkretnym mieście. Jednak to nie jest dana miarodajna. Wystarczy, że w granicach jakiegoś miasta znajdzie się fragment autostrady czy drogi ekspresowej, po którym jeździ się 100 km/h, i już okaże się, że danych takich nie da się z niczym porównać – mówi Rafał Mikołajczyk. - To, że Katowicach ta średnia prędkość wynosi 63,1 km/h nie znaczy, że nie ma tam korków i z taką prędkością da się jeździć po centrum – dodaje.

Pisząc o raporcie Deloitte i Indigo w styczniu, zwróciliśmy uwagę na to, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca Wrocław jest na drugim miejscu za Warszawą, gdy chodzi o wydatki na każdego kierowcę, ale trzeci od końca w wydatkach na jednego pasażera autobusu czy tramwaju. Na każdego kierowcę wydajemy 2,513 tys. zł, a na każdego pasażera jedynie 976 zł. Ma to bezpośredni wpływ na zwiększanie korków zgodnie z przywoływanym już u nas kilka razy o tzw. paradoksie Downsa-Thomsona. To prawo naukowe mówiące o tym, że im lepsza będzie komunikacja zbiorowa, tym więcej osób będzie jej używać, a więc na ulicach będzie mniej samochodów, z czego wynikną mniejsze korki. A z drugiej strony angielski naukowiec Martin J. H. Mogridge wykazał, że poprawa warunków jazdy samochodami zwiększa liczbę kierowców nakłaniając ich do porzucenia transportu publicznego, przez co w efekcie korki są coraz większe.

We Wrocławiu od paru lat władze głośno mówią o tym, że stawiają na tramwaje – i to one mają być receptą na korki. Wprawdzie dziś mamy najwolniejsze i tramwaje i autobusy wśród dużych miast w Polsce, ale zdaniem Wojciecha Adamskiego, wiceprezydenta Wrocławia odpowiedzialnego za walkę z korkami, receptą mają być obie linie Tramwaju Plus. Obiecał nam on, że  w drugiej połowie przyszłego roku będą znacznie szybsze niż dzisiejsze tramwaje.
- Dzięki inteligentnym światłom pod koniec przyszłego roku prędkość handlowa obu linii Tramwaju Plus powinna osiągnąć 20 a nawet 25 kilometrów na godzinę – mówi Wojciech Adamski.
Wiceprezydent Wrocławia już raz obiecywał nam, że w listopadzie średnia prędkość tramwajów to będzie już 15-16 km/h, ale z tych obietnic nic nie wyszło.

Jednak wszystko wskazuje na to, że co innego oficjalne deklaracje, a co innego rzeczywistość. Wczoraj pisaliśmy, że  swój pas ul. na Kazimierza Wielkiego kosztem samochodów dostały rowery, a ZDiUM rozpisał przetargi na budowę trasy na Ruskiej, która pozwoli przejechać jednośladom na wprost przez skrzyżowanie z Kazimierza oraz trasę od Nasypowej do Podwala na Świdnickiej.

Ulica Kazimierza Wielkiego, do tej pory arteria samochodowa ma się stać kluczowym odcinkiem tzw. magistrali rowerowej wschód – zachód, bo za trzy lata samochody zamiast Kazimierza Wielkiego będą jeździć z zachodu na wschód Podwalem i Kościuszki, a ulica, jak nam zapowiedział prezydent Rafał Dutkiewicz zostanie przekazana we władanie rowerzystom.

Może więc rację mają Ci, którzy twierdzą, iż władze Wrocławia przeszły do obozu profesora Jana Gehla, duńskiego „naprawiacza miast”, którego zdaniem najbliżej modelowego miasta dla ludzi to choćby jego Kopenhaga, gdzie co trzeci mieszkaniec jeździ na co dzień autem, co trzeci komunikacją zbiorową, a co trzeci rowerem. Na co dzień pracuje oczywiście w Kopenhadze, ale z jego pomocy korzystały już także: Sydney, Melbourne, San Francisco i Nowy Jork.
W tym ostatnim szybko przekonał burmistrza, że zwężanie ulic to jedyna szansa, by zmniejszyć korki. Gehl przerobił Brodway, zabierając jeden pas samochodom na zieleń, drugi na ścieżkę rowerową i poszerzając chodniki.
Czy przykład Brodway'u nie przypomina wam trochę tego, co władze miasta chcą zrobić z Kazimierza Wielkiego? Być może w magistracie zaszła jakaś zmiana i teraz to rower ma być receptą na korki?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (31):
  • ~ 2011-04-12
    09:02:17

    0 0

    Z rowerem nie mają szans :)

  • ~ 2011-04-12
    09:03:56

    0 0

    W Warszawie takie konkursy robi się ze zbiorową komunikacją, we Wrocławiu nawet nie ma co próbować. Bo zanim ktoś się doczeka na to 113 czy 612 to autem możnaby dwa kółka zrobić do centrum i z powrotem.

  • ~ 2011-04-12
    09:12:58

    0 0

    113 i 612 jeżdżą według rozkładu.

  • ~ 2011-04-12
    09:18:39

    0 0

    co za bełkot mógłby koleś po polsku pisać

  • ~ 2011-04-12
    09:26:06

    0 0

    A jutro ma cały dzień lać :)

  • ~ 2011-04-12
    09:39:26

    0 0

    Maciej: Może 113 i 612 jeżdżą wg. rozkładu (często nawet odjeżdżają 5 minut za wcześnie, co jest jeszcze gorsze niż spóźnienia), ale jeżdżą na tyle rzadko, że w tym czasie samochodem z okolic AM można spokojnie dojechać do centrum.

  • ~ 2011-04-12
    09:54:36

    0 0

    Trzymam kciuki za rowerzystę, że cały i zdrowy dojedzie do mety

  • ~ 2011-04-12
    10:10:59

    0 0

    A w ogóle Tomasz przeprowadź się bliżej linii tramwajowej. 113 i 612 to nie jedynie środki komunikacji we Wrocławiu. Mamy znacznie więcej rożnych linii.

  • ~ 2011-04-12
    10:14:57

    0 0

    113 i 612 jeżdżą według rozkładu... takiego białoczerwonego i niewidzialnego. Korek na Zwycięskiej i 113 nie ma a jak korka nie ma to 113 przed czasem. Później bieganie pod dworcem - bezcenne!

  • ~ 2011-04-12
    10:29:24

    0 0

    Obstawiam za motocyklistą. Nie ma zawodnika na KM, gdyż przyjechałby po imprezie...

  • ~ 2011-04-12
    10:33:32

    0 0

    Tomasz -> nie rozumiem co napisałeś.

    sh4dow-> chyba, że się akurat trafi na autobus :)

  • ~ 2011-04-12
    12:07:32

    0 0

    Przede wszystkim powinna być rozwijana komunikacja autobusowa. Tramwaje nie jeżdżą i nie będą jeździć na Nowy Dwór, Psie Pole, Wojszyce, Partynice, Muchobór, Stabłowice itd. Obecnie to nawet Leśnica i Pilczyce nie mają tramwaju. W skali całego Wrocławia wydatki na drogi rowerowe przy braku rozwoju komunikacji autobusowej to jest błąd. Ja wiem, że są fanatycy roweru, którzy używają go zawsze, ale normalny człowiek nie pojedzie rowerem jeśli ma odwieźć dziecko, przewieźć zakupy lub jest śnieg/błoto na ulicach. Większość Wrocławian wybiera między autobusem i samochodem i w chwili obecnej we Wrocławiu autobus przegrywa.

  • ~ 2011-04-12
    12:24:38

    0 0

    MM ma racje - nie pojade rowerem kiedy pada deszcz lub śnieg. Nie ma też tramwaju z Muchoboru gdzie mieszkam. A połączenia autobusowe są beznadziejne - 107 i 119 nie jadą do rynku. Więc konieczne jest przesiadanie się. A przecież do rynku w km wcale nie jest tak daleko. Co więcej, rynek ji okolice to tak niewielki obszar ze szybko mozna dojść wszędzie parkując z jednej strony rynku. Ale teraz też miejsc parkingowych poza rynkiem zaczyna brakowac. Brakuje spójnej polityki: bo jak to inaczej nazwać ... I jeszcze jedno, pisząc w przenośni: nie można sprzedawać towaru którego nie ma. Więc nie da się zachęcić kogoś do używania transportu miejskiego jeżeli nie umożliwia dotarcia na czas w ustalone miejsce w sensownym czasie - a nie każdy jedzie do rynku.

  • ~ 2011-04-12
    12:35:50

    0 0

    MM -> według wieloletniego planu tramwaje mają jeździć na ND, Psie Pole i Jagodno. Wydatki na rowery w porównaniu do wydatków na KZ czy infrę drogową to marny odsetek procenta.

  • ~ 2011-04-12
    12:50:36

    0 0

    Macieju nie ma żadnego planu na tramwaj na psie pole- wszystko legło w gruzach-tramwaj miał iśc przez kochanowskiego a koncepcja przebudowy nie zakłada torós tylko pas zieleni.. więc przykro mi mieszkańcy Psiego Pola....

  • ~ 2011-04-12
    13:01:25

    0 0

    "Wg wieloletniego planu...", co to za tekst w stylu przedwyborczych obietnic. Te wieloletnie plany to są pobożne życzenia UM obecnie bez żadnego pokrycia w planach finansowych.

  • ~ 2011-04-12
    13:13:22

    0 0

    Popieram- - wystarczy przesledzic WPI z lat ubiegłych oraz aktualne i lata prezyszłe-wszystko wymiotło dziwnym trafem na wieczne nigdy i w zalezności od widzimisie sternika mieszają tam inwestycjami żeby mieć kase na swoje fantazje

  • ~ 2011-04-12
    13:20:02

    0 0

    Brak całościowego i szybkiego rozwoju komunikacji tramwajowej - to dla mnie sztandarowy przykład "priorytetów" dla KM. Obecne inwestycje tylko w niewielkim stopniu nadrabiają kilkudziesięcioletnie braki, gdzie jak już coś się budowało - to TYLKO z myślą o samochodach osobowych.

    Efekt mamy taki, jaki mamy. I siec komunikacji miejskiej średnio przystającą do obecnego rozmieszczenia zabudowy.

  • ~ 2011-04-12
    14:53:14

    0 0

    fgf-> Wieloletni plan nie może mieć obecnie pokrycia finansowego.
    A to nawet nie wiedziałem, że zrezygnowali z tramwaju na Psie Pole. Zamiennikiem pewnie będzie kolej miejska/dolnośląska

  • ~ 2011-04-12
    15:15:48

    0 0

    Z zamiennika też nie będzie a po za tym to ten zamiennik to tak jakby zamiast obwodnicy Leśnicy wybudować obwodnicę Ramiszowa i wmawiać mieszkańcom Leśnicy, że to dla ich dobra.

  • ~ 2011-04-12
    17:56:47

    0 0

    Tomaszu! Drogi narzekaczu. Dobrze wiesz, bo orientujesz się w temacie, ze na Psie Pole będą jeździły szynobusy. Albo miejskie, albo Marszałkowskie. Tak czy inaczej komunikacja autobusowa ma zostać przeorganizowana tak aby przystanek był przy Dworcu Psie Pole. Dlatego tramwaju na Psiaka nie będzie i dobrze szkoda pieniędzy na to

  • ~ 2011-04-12
    21:27:30

    0 0

    Ktoś nie rozumie tekstu pisanego.I logiki.

  • ~ 2011-04-12
    21:48:44

    0 0

    Ile razy muszę powtórzyć, że Psie Pole to nie jest to samo co Psie Pole stacja PKP. Tak jak stacja Środa Śląska nie znajduje się w Środzie Śląskiej, stacja Głuszyca leży z dala od Głuszycy a od Kudowy Zdroju PKP do centrum Kudowy Zdroju jest trochę kilometrów. Do tego koleją nie dojedziesz w wiele miejsc ważnych w mieście takich jak Dominikański, Rynek, Grunwaldzki, 1 Maja i etc. Dlatego i tak trzeba będzie ten tramwaj wybudować lub utopić pieniądze na poszerzenie Krzywoustego czy Brucknera aby później i tak zbudować tramwaj.

  • ~ 2011-04-12
    22:10:10

    0 0

    szynobusem szybko dostaniesz się na Dworzec Mikołajów, Dworzec Główny itd a z tych miejsc przesiadka w tramwaj, który znajduję się tuż przy dworcach i jesteś na miejscu. Jak ktoś chce szybko dostać się na drugi koniec miasta tj Pilczyce wsiada w szynobus i po 15 minutach przesiada się w tramwaj i w 30 minut dojedzie do celu. Dlatego ten środek transportu jest lepszy niż budowa tramwaju na Psiaka, bo stamtąd tramem w 30 minut nie dojadę na Pilczyce czy tez do Centrum (no ale niektórzy muszą wsiadać i wysiadać pod drzwiami jednym środkiem transportu, sorry ale takiej możliwości w żadnym mieście na świecie nie ma)

  • ~MamNickMamArgument 2011-04-12
    22:13:32

    0 0

    jak zwykle Tomek w natarciu jak to źle w naszym mieście jest. Otóż na Grunwaldzki dojedziesz licznymi autobusami z Psiego Pola a do rynku czy pl. Dominikańskiego z dworca głównego tramwajem się dostaniesz. No ale trzeba ponarzekać bo tramwaj na Psie Pole jest tak ważny, ze Dutkiewicz musi odejść....

  • ~ 2011-04-12
    22:32:25

    0 0

    ~MamNickMamArgument - jechałeś kiedykolwiek autobusem z 'psiaka'?

  • ~MamNickMamArgument 2011-04-13
    00:25:16

    0 0

    a i owszem, jechałem i nigdy nie narzekałem

  • ~ 2011-04-13
    07:37:27

    0 0

    ~MamNickMamArgument- przestań słodzić i kolorować rzeczywistośc kreowaną przez wizjonerów- narzeka tu wiele różnych osób, większośc ma pojęcie o tym co pisze a prostują fakty nieliczni tacy własnie jak Ty.

  • ~MamNickMamArgument 2011-04-13
    11:43:43

    0 0

    aaa koloryzuję pisząc fakty? to będę robił tak dalej. Jak zauważyłeś wiele osób nie zgadza się z "waszą niekoloryzowaną prawdą" i ma dosyć waszego wieczne zrzędzenia

  • ~ 2011-04-13
    13:16:08

    0 0

    pierwszy był kurier rowerowy !
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=177863852266492&set=a.112494268803451.21675.100001286357108&type=1

  • ~ 2011-04-15
    15:02:40

    0 0

    MamNick: bzdurzysz waść. Dojazd autobusowy z Psiaka jest wujowy jak ciapki na Skodach 19T i Polonez 1500. Potwierdzą to niedługo kompleksowe badania ruchu, czy potwierdzają to choćby takie rajdy. Bo jestem pewien, że gdyby zrobić taki sam rajd z Psiaka wyszłoby dokładnie tak samo a nawet gorzej dla zbiorkomu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.