Wiadomości

Rowerowi aktywiści alarmują: pieszo niebezpieczniej niż rowerem!

2013-09-04, Autor: tm
- Z danych wypadkowych i Kompleksowych Badań Ruchu płyną szokujące wnioski: poruszanie się po Wrocławiu pieszo jest bardziej niebezpieczne od jazdy rowerem - ostrzegają członkowie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. Zdaniem rowerowych aktywistów, liczby nie pozostawiają wątpliwości - każda minuta podróży pieszej po Wrocławiu to niemal 2,5 razy większe ryzyko śmierci niż minuta podróży rowerem.

Reklama

- Ponieważ jednak rowerzysta porusza się po mieście szybciej i jest krócej narażony na ryzyko, to w odniesieniu do długości pokonanej drogi jest aż 10 razy bezpieczniejszy niż pieszy! - argumentuje Jakub Nowotarski z WIR.

 

Zdaniem rowerzystów, to całkowicie zaskakujący rezultat, który jest sprzeczny z odczuciami mieszkańców.

 

- Większość wrocławian postrzega  poruszanie się pieszo po mieście najprawdopodobniej  jako raczej bezpieczne, w przeciwieństwie do jazdy rowerem. Jednak twarde dane zdecydowanie przeczą powszechnym odczuciom.  Przez ostatnie 7 lat liczba zabitych pieszych na drogach w mieście wyniosła aż 138 przy 14 rowerzystach, czyli była aż 10 razy większa - tłumaczy Nowotarski.

 

Członkowie WIR wyjaśniają, że ryzyko śmierci dla tych dwóch grup byłoby takie same, gdyby wrocławianie odbywali pieszo 10 razy więcej podróży niż rowerem i to dopiero przy założeniu, że prędkości poruszania się tymi sposobami są takie same.

 

- W rzeczywistości nie dość, że wrocławianie nie wykonują aż tak dużo podróży piechotą, to jeszcze rower jest kilka razy szybszy i stąd właśnie ta różnica w bezpieczeństwie - dodaje Jakub Nowotarski.

 

 

 

Rowerowi aktywiści zwracają też uwagę na fakt, że w latach 2007-2012 we Wrocławiu żaden pieszy ani rowerzysta nie zginął przy istniejącym ograniczeniu do 30km/h.

 

- Realne uspokojenie ruchu na możliwie dużej liczbie ulic to niezbędny krok do ograniczenia liczby ofiar i poprawy bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców. Oczywiście postulat wprowadzenia stref nie dotyczy wszystkich ulic, w szczególności głównych arterii komunikacyjnych. Poza strefami wystarczyłoby ograniczyć prędkość realnie do obowiązującego, dziś czysto teoretycznego 50 km/h. Obecnie Wrocław wręcz prowokuje kierowców do szybkiej jazdy. Przy pasach na głównych drogach miasta o szerokości co najmniej 3,5 m szerokości i sygnalizacji świetlnej, która często premiuje kierowców jadących zbyt szybko, trudno się dziwić, że zdecydowana większość kierowców przekracza dopuszczalne 50km/h. Niestety, konsekwencje takiego stanu rzeczy są jak widać tragiczne - wyjaśnia Jakub Nowotarski.

 

Wyliczenia rowerzystów prowadzą ich zdaniem do zaskakującego wniosku: jazda na rowerze po chodniku obiektywnie może być bardziej niebezpieczna od jazdy jezdnią.

 

- Skoro piesi giną średnio częściej (w odniesieniu do drogi lub czasu), to poruszanie się po ich terytorium najprawdopodobniej nie zwiększy bezpieczeństwa rowerzysty, bo na wszystkich przejściach dla pieszych ryzyko wypadku jest większe niż na jezdni. Z kolei poza skrzyżowaniami na jezdni stosunkowo rzadko dochodzi do potrąceń rowerzystów, kiedy wyprzedzają ich samochody - tłumaczy Nowotarski.

 

Zdaniem członków Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, liczby pokazują dobitnie, że Wrocław ma ogromny problem z bezpieczeństwem na drogach.

 

- Wiele do życzenia pozostawia mentalność kierowców, jednak to urzędnicy zarządzający ruchem i policja mają ogromną lekcję do odrobienia. Cieszą deklaracje pana prezydenta Dutkiewicza, który nie tak dawno zapowiadał, że słabszym uczestnikom ruchu należy się dodatkowa ochrona. Krokiem we właściwym kierunku są także planowane zmiany na Nadodrzu, gdzie istniejące ograniczenia prędkości zostaną uzupełnione o elementy infrastruktury, które realnie spowalniają ruch. Jak widać, jest to niestety kropla w morzu potrzeb. Panie prezydencie, prosimy o więcej takich zmian! - apeluje Jakub Nowotarski.
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~Darek 2013-09-04
    11:33:03

    3 0

    Jesteście chorzy... rowerowy faszyzm.

  • ~dociekliwy 2013-09-04
    12:19:43

    8 0

    z ciekawości, jaka jest śmiertelność pasażerów MPK? Może okazać się, że jazda rowerem jest bardziej "śmiertelna" :-D

  • ~Maciek 2013-09-05
    13:13:25

    4 0

    "A na drzewach zamiast liści, będą wisieć humaniści"... Co to w ogóle za wykres? Gdzie liczby, chociaż udział procentowy, jakieś źródło, kto, gdzie i kiedy prowadził badania? Taki goły wykres wygląda jak wprost z programu Paint. Ale mniejsza o wykres... Jestem ciekaw czy zastanowiliście się nad tym że udział w ruchu miejskim pieszych jest nieporównywalnie większy. Nigdzie tego nie sprawdzałem, ale już na oko widać, że na 1 rowerzystę przypada 20-30 pieszych, zatem jest też 20-30 razy większe prawdopodobieństwo wypadku z ich udziałem, a jeśli wg. Waszych danych wypadków rowerowych jest 10 razy mniej to i tak nadal będzie bardziej niebezpieczniej niż pieszo.
    Ale czemu ja się dziwię. Przykład idzie z góry. Nie dalej jak 2 dni temu nas Premier zachwalał 3% wzrostu PKB i mówił że gonimy Niemcy bo ich PKB wzrośnie jedynie 0,5%... Co za bzdury!? Co nam po naszych 3% jeśli ich pół procent w przeliczeniu na pieniądze jest i tak 5 razy większe ;)

  • ~wer 2013-09-05
    20:30:39

    0 0

    WIR = ŚWIR

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.