Wiadomości

Rowerowi aktywiści o budżecie na przyszły rok: Wrocław nie zapala cyklistom czerwonego światła

2013-11-21, Autor: Tomek Matejuk
Miasto w 2014 roku wyda na program rowerowy nie 1,1 a 3,2 mln złotych. - Trzykrotny wzrost budżetu rowerowego względem pierwotnych planów to sygnał, że Wrocław nie zapala rowerzystom czerwonego światła, na co się zanosiło - komentują członkowie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. Dodają jednak, że kolejne 6 mln złotych na ułatwienia dla cyklistów, które powstaną przy okazji innych inwestycji drogowych, nie może być wliczanych do budżetu rowerowego. - To oczywiste nieporozumienie albo zabieg czysto PR-owy - mówią cykliści.

Reklama

Przypomnijmy, na program rowerowy przeznaczono z budżetu miasta na przyszły rok 3,2 mln złotych. To o 400 tys. złotych mniej niż w 2013 roku, ale i tak sporo więcej niż pierwotnie zapisano w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, gdzie przy pozycji "program rowerowy 2014 rok" figurowała kwota 1 mln 130 tys. złotych.

 

Teraz głos w sprawie budżetu na przyszły rok zabrali rowerowi aktywiści. Mówią, że zwiększenie kwoty przeznaczonej na program rowerowy to miłe zaskoczenie, bo gdyby urzędnicy pozostali przy pierwotnych planach, oznaczałoby to w praktyce załamanie się pozytywnego trendu w rozwoju ruchu rowerowego w naszym mieście.

 

- Tak się jednak nie stanie - Wrocław zainwestuje w rowery podobną kwotę do tegorocznej. Liczba dobrych pro-rowerowych zmian w tym roku świadczy o tym, że przy takich nakładach zmiana miasta na lepsze jest możliwa. Tym bardziej, że według zapowiedzi wrocławskiego oficera rowerowego większa kwota w budżecie ma być przeznaczona na przeprowadzenie istotnych inwestycji infrastrukturalnych, m.in. na spinanie systemu tras rowerowych w centrum miasta - komentuje Jakub Nowotarski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

 

Rowerzyści zauważają jednak, że wydatki roczne na poziomie 3 mln najprawdopodobniej nie pozwolą osiągnąć celu zapisanego w Polityce Rowerowej uchwalonej w 2009 roku, jakim jest udział ruchu rowerowego na poziomie 10% w 2015 i 15% w 2020 roku.

 

 

Podczas przedstawiania projektu budżetu urzędnicy podkreślali, że oprócz programu rowerowego dodatkowe 6 mln złotych na budowę ścieżek rowerowych zostanie wydanych przy okazji przebudowy dróg.

 

- Te środki są rozproszone wśród innych zadań inwestycyjnych - tłumaczył w zeszłym tygodniu Maciej Bluj, wiceprezydent Wrocławia.

 

Zdaniem rowerzystów, świadomość urzędników, że każda inwestycja drogowa wymaga planowania ułatwień infrastrukturalnych dla rowerzystów jest godna pochwały, jednak członkowie WIR tłumaczą, że w ten sposób nie da się osiągnąć wskaźników założonych w polityce rowerowej, mimo że budowa dróg rowerowych „przy okazji” innych inwestycji to sensowne działanie systemowe.

 

Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej podkreśla, że mówienie o budżecie rowerowym w wysokości 9 mln złotych (tak sprawę starają się przedstawić urzędnicy) to oczywiste nieporozumienie albo zabieg czysto PR-owy.

 

- Mowa tutaj bowiem o infrastrukturze powstającej wyłącznie „przy okazji”, a więc w miejscach niekoniecznie priorytetowych z uwagi na rozwój systemu komunikacji rowerowej, np. daleko od centrum, albo mało istotnych komunikacyjnie. 3,2 mln to też powód do radości, bo tempo nigdy w historii Wrocławia nie było większe. I tak niektórym to przeszkadza, więc nie warto pompować mitu ponad miarę. Nie wszyscy w mieście są gotowi mentalnie nawet na takie pro rowerowe zmiany. Lukrowanie rzeczywistości może odbić się czkawką. Lepiej jest uczciwie i precyzyjnie informować - komentuje Cezary Grochowski.

 

Rowerowi aktywiści podkreślają, że  trzykrotny wzrost budżetu rowerowego względem pierwotnych planów to z pewnością sygnał, że Wrocław nie zapala rowerzystom czerwonego światła, ale dodają, że do osiągnięcia pełnego sukcesu, tj. miana miasta realnie przyjaznego rowerzystom, przydałaby się jednak prawdziwa zielona fala.

 

- W tym wypadku byłaby to kwota rzędu 8-10 milionów złotych (na priorytetowe inwestycje rowerowe!), co zresztą zauważył również Zbigniew Komar, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki. Będziemy o to zbiegać - zapowiada Jakub Nowotarski.

 

Zdaniem cyklistów, dodatkową szansę na zwiększenie środków na inwestycje rowerowe daje przyszłoroczny, większy budżet obywatelski, na który miasto chce przeznaczyć 20 mln złotych.

 

- Po tegorocznych perypetiach, gdy z różnych powodów odrzucono aż 14 na 15 wniosków o przeznaczenie części środków na działania rowerowe, w 2014 musimy wspólnie zadbać by ważne z rowerowego punktu widzenia projekty zostały poddane pod głosowanie i wygrały konkurs - apelują członkowie WIR.
Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~wromac 2013-11-21
    15:43:53

    0 0

    z jednej strony więcej na budżet rowerowy z drugiej likwidacja finansowania roweru miejskiego...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.