Rywalizacja smoczych łodzi powróciła do Wrocławia. Tumski Cup 2018

Wyścigom - jak zwykle - towarzyszyć będzie piknik rodzinny i atrakcje zlokalizowane wzdłuż bulwaru, m.in. animacje dla dziecki, pokazy sztuk walki czy zlot food trucków. Na Bulwarze Dunikowskiego - w pobliżu którego będą odbywać się wyścigi - obecni będą także partnerzy wydarzenia, m.in. Fundacja Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, na rzecz której odbędzie się zbiórka funduszy.

Wyścigi smoczych łodzi są uznawane za jedną z najbardziej drużynowych dyscyplin w sportach wodnych. Nic dziwnego - w skład jednej załogi wchodzą aż 22 osoby. 20 z nich to wioślarze - usadzeni w łodzi, parami, na 10 ławkach przodem do kierunku, w którym płyną. Pierwsza para - szlakowi - nadaje tempo. Każdy wioślarz ma jedno wiosło, którego długość, między 105 a 130 cm, jest dostosowana do jego wzrostu. Na dziobie łodzi, tyłem do kierunku płynięcia, siedzi dobosz, który na bębnie wybija rytm. Jego rola jest niezwykle istotna - rytm pozwala zsynchronizować wiosłowanie i dostosować je do tempa szlakowych, a sam dobosz ma także zagrzewać zawodników do walki i informować, jak przebiega wyścig. Przy rufie siedzi sternik, który przy pomocy długiego wiosła koryguje kurs łódki. We Wrocławiu zawody odbywać się będą na łodziach 12-osobowych. Współczesny wygląd smoczej łodzi nie odbiega od tego, jak wyglądały te tradycyjne. Jej długość wynosi 12,4 m. Na zawody dołączana jest do niej ozdobna smocza głowa i ogon - najbardziej charakterystyczne elementy.

Pomysłodawcą zorganizowania we Wrocławiu wyścigów smoczych łodzi był Paweł Rańda, utytułowany wioślarz, wicemistrz olimpijski z 2008 roku, medalista mistrzostw świata i Europy. Pierwsza edycja zawodów Tumski Cup odbyła się w 2010 roku, a obecnie impreza jest wpisana do oficjalnego kalendarza Polskiej Federacji Smoczych Łodzi.

Wyścigi smoczych łodzi przy bulwarze Dunikowskiego odbywać się będą w godzinach od 11 do 17.