Wiadomości

Są kolejki po UrbanCard, bo w złym miejscu stoimy

2010-09-02, Autor: bk
Ponad pół godziny czekania w kolejce przed punktem przy ul. Grabiszyńskiej. To czeka tych, którzy muszą dopiero wyrobić bilet elektroniczny. Zdaniem osób odpowiadających za UrbanCard problem leży w tym, że wrocławianie wolą stać tam, niż wybrać jeden z 27 innych punktów, w których można złożyć wniosek o kartę i odebrać ją.

Reklama

- Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem osób, które mają koło domu czy przy pracy punkty BZWBK a przyjeżdżają do biura obsługi klienta na ul. Grabiszyńską, żeby sobie te karty tam wyrabiać. Właśnie tam tworzą się największe kolejki, a w kilkunastu punktach poza centrum można wyrobić kartę bez stania w nich – mówi w wywiadzie z nami Michał Zalewski, z Mennicy Polskiej, który odpowiada za wprowadzanie UrbanCard.



W tym samym wywiadzie Michał Zalewski przyznaje jednak: Nie powiem, że nie ma kłopotów, bo gołym okiem widać, że są.

Właśnie dlatego od 1 września studenci mogą korzystać z Biura Obsługi Studentów na Politechnice i kodować bilety na swoich legitymacjach.
Także od wczoraj można składać wniosek i odebrać kartę w każdym z 27 punktów w placówkach BZWBK (do tej pory można to było zrobić jedynie w 9 punktach w mieście).

Jeszcze w tym roku będzie można wchodzić na UrbanCard jak na bilet do aquaparku (gdzie już dziś wchodząc z nią mamy 5 proc. zniżki) i do zoo. To dopiero początek udogodnień. Mennica Polska rozmawia już z kolejami regionalnymi, żeby w przyszłym roku można było wykorzystać UrbanCard także jako bilet na trasach podmiejskich. Od przyszłego roku ma być także wykorzystywana przy płaceniu za parkowanie. Mennica deklaruje, że będzie rozmawiać ze Śląskiem Wrocław, żeby dało się na nią wchodzić na stadion.

Zanim jednak te udogodnienia wejdą w życie trzeba pomóc wrocławianom je wyrobić. Do tej pory UrbanCard wyrobiło ponad 30 tys. osób, a według naszych szacunków, powinno to zrobić 90 tys. osób. Czy terminu wyrabiania kart nie trzeba będzie przedłużyć o kolejny miesiąc? - Nie planujemy kolejnego przedłużenia terminu, ale znam życie i zasady wprowadzania tak skomplikowanych projektów, więc tego nie wykluczam – mówi Michał Zalewski.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~ 2010-09-02
    09:44:16

    0 0

    widocznie niektórzy lubią kolejki:P

  • ~ 2010-09-02
    09:46:08

    0 0

    Bo kartę, na którą wniosek składamy przez internet (co chyba jest najwygodnijesze?) można odebrać tylko na Grabiszyńskiej (co już jest mniej wygodne, jak widać)!!! Wystarczyłoby, aby podczas składania wniosku można było wybrać, w której placówce BZ chcemy odebrać gotową kartę. Ale "niedasie" bo urzędasy muszą zweryfikować czy aby na pewno podajemy prawdziwe dane.

  • ~ 2010-09-02
    10:26:02

    0 0

    a wystarczyło wyrobić sobie kartę w lipcu i odebrać ją bez kolejki na drugi dzień

  • ~ 2010-09-02
    10:41:51

    0 0

    Zresztą twierdzenie że BZ WBK nie ma kolejek też jest nieprawdziwe. Mam tam konto i zwykle trzeba odczekać swoje (przynajmniej w oddziale przy dokerskiej). Wątpię by zrobili specjalne okienko i dedykowanego pracownika tylko dla karty Pana Urbana.

  • ~ 2010-09-03
    12:27:18

    0 0

    poza tym, w Banku Zachodnim kartę mogą odebrać jedynie Ci, którzy posiadają tam konto. Pierwsza wpłata (jak i kolejne- jak sądze) są w banku realizowane przez przelew. Także trzeba się zastanowić, zanim się wybierze miejsce odbioru kart. Kolejne niedoinformowanie - dobrze że miałem konto w tym banku.

  • ~ 2010-09-04
    14:41:10

    0 0

    pół godziny? Stałam ponad dwie godziny!!! Jak ktoś składał wniosek osobiście to nie musi stać w kolejce

  • ~ 2010-09-07
    14:06:20

    0 0

    Pan Michał Zalewski żyje na innej planecie! Nikomu nie chce się łazić dwukrotnie i dlatego wybiera wysyłkę przez internet i odbiór na Grabiszyńskiej, bo w BZWBK jest prawie jak w PKO - kolejki po1h stania (sprawdzałem osobiście podczas zakładania i likwidacji konta na ulicy Żelaznej i na pl. Kościuszki). Wczoraj staliśmy na pl.Legionów dokładnie 2:10 i to dzięki temu, że moja żona od razu po pracy tam pojechała (była o 1520), a ja kończąc o tej samej zdążyłem jeszcze pojechać po kota, pójść z nim do veta, zanieść go do domu i pojechać na Legionów i jeszcze godzinka stania została..
    A dlaczego tyle osób czekało do końca na wyrobienie UC? Nie dlatego, że są złośliwi, tylko dlatego, że miało wykupione bilety wielomiesięczne. I u mnie było dokładnie taxamo - w momencie rozpoczęcia sprzedaży UC kilka dni wcześniej kupiłem 90-dniowy, później miałem jechać na urlop, więc nie mogłem kupować karty z biletem na zapas nie wiedząc, kiedy wrócę. Kupiłem po powrocie 30-dniowy w automacie (bo przecież UC trzeba podpisac, i skichać zanim zacznie się korzystać, a ja potrzebowałem go mieć od razu po wyjściu z dworca). A metoda możliwości wyrobienia karty TYLKO z biletem spowodowała właśnie takie nawarstwienie ludzi.
    Standard obsługi przy wydawaniu urbancard jest jeszcze niższy niż oferowany przez notorycznie opóźnione autobusy - tu w tym wszystkim chodzi właśnie o to, żeby jak najwięcej ludzi zniechęcić. Znajomy złożył wniosek, ale po staniu 0,5h zrezygnował. W sobotę kupił auto w Lubinie.

  • ~ 2010-09-09
    21:17:16

    0 0

    Dokładnie mam to samo, wniosek przez internet złożyłem w czerwcu ale jakoś nie kalkulowało mi się przed urlopem ładować 240 pln na plastik tym bardziej, że nawet nie wiedziałem wtedy kiedy ten urlop wezmę. Póżniej chciałem nawet odebrać te ustrojstwo ale jak zobaczyłem te kolejki to się zawinąłem. Więc wykombinowałem sobie, że złoże wniosek przez placówkę BZ i nawet dotarłem do okienka ale powiedziała, eee jak już koleś złożyłeś przez kompiuter to biegnij na grabiszyńską. I ja stwierdziłem, że pier... poszedłem po kartonik - teraz niedawno kupiłem sobie na 3 miechy i do grudnia mam z głowy. Mam jednak wrażenie, że jeden punkt na całe miasto z dwoma okienkami to będzie za mało i będę stał w grudniu w kolejce. Pięknie dynamiczne miasto!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.