Sąd nie uwzględnił wniosku Rybaka. Rybak: Nie poddam się w walce o Polskę [ZDJĘCIA]

-Ten wyrok pokazuje, w jakiej zapaści jest polskie sądownictwo – mówi Rybak. – Czym są trzy miesiące w więzieniu wobec tego, że nasi dziadkowie i rodzice oddawali krew za ojczyznę? Nie poddam się w walce o Polskę – dodał.

Sąd nie uwzględnił wniosku o zezwolenie na dozór elektroniczny Piotra Rybaka. – Po zapoznaniu się z zapisem postanowienia sądu będziemy się od tego odwoływać – powiedział jego obrońca.

- W taki sposób karze się patriotów i ludzi, którzy walczą o własną ojczyznę. Polską wciąż, niestety, rządzi żydokomuna. Chciałbym, żeby – jak to powiedział niedawno prezydent Donald Trump – nadeszły czasy, w których Polak może być Polakiem godnie żyjącym i godnie reprezentującym swój naród. Chcę, by nasze rodziny czuły się bezpieczne - mówił Rybak.

Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku wrocławski sąd uznał, że Piotr Rybak, paląc kukłę przedstawiającą ortodoksyjnego Żyda, podczas antyimigranckiej manifestacji wzywał do nienawiści na tle rasowym i skazał go na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia. Sąd drugiej instancji argumentację podtrzymał, jednak złagodził karę do 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Sam oskarżony po ogłoszeniu wyroku podtrzymywał, że jest niewinny, a spalona kukła nie symbolizowała narodu żydowskiego, a konkretną osobę – Georgea Sorosa – który jego zdaniem swoją działalnością społeczną i polityczną miał przyczynić się do napływu islamskich imigrantów do Europy.

Zgodnie z decyzją sądu drugiej instancji Piotr Rybak do więzienia miał trafić 16 czerwca, wykonanie kary zostało jednak wstrzymane przez Sąd Rejonowy Wrocław – Śródmieście. Powodem takiego działania był złożony pod koniec marca, przez pełnomocnika skazanego wniosek o zmianę formy wykonania kary z bezwzględnego więzienia na dozór elektroniczny.

Zgodnie z polskim prawem wyroki do 1 roku pozbawienia wolności nie muszą odbywać się w odizolowaniu. Zgodnie z przepisami sąd może orzec, że skazany odbędzie karę w warunkach tzw. dozoru elektronicznego. Jeśli wrocławski sąd przychyli się do wniosku obrońcy Rybaka, ten zasądzoną karę pozbawienia wolności na 3 miesiące będzie mógł odbyć w miejscu wskazanym przez sąd np. we własnym domu. Według danych wrocławskiego sądu apelacyjnego, w maju tego roku w naszym regionie karę w tej formie odbywało 641 skazanych, w całej dozorem elektronicznym objętych jest ponad 4,5 tys. osób.

Zobacz galerię