Wiadomości

Sąd uznał, że miasto miało prawo przerwać marsz nacjonalistów z 11 lipca

2019-11-07, Autor: bas

Urząd Miasta Wrocławia miał prawo rozwiązać manifestację nacjonalistów, która miała miejsce 11 lipca tego roku – tak w czwartek orzekł Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Sąd uznał, że podczas imprezy, która miała być okazją do oddania hołdu ofiarom rzezi wołyńskiej, jej uczestnicy wzywali do nienawiści na tle narodowościowym. Sąd uznał, że ze względu na te wydarzenia delegat miasta miał pełne prawo przerwać imprezę.

Reklama

Informację o pozytywnym dla miasta wyroku przekazał Doradca Prezydenta Wrocławia ds. Tolerancji i Przeciwdziałania Ksenofobii Bartłomiej Ciążyński, który zaznacza, że sąd uznał decyzję o rozwiązaniu lipcowego zgromadzenia za zasadną, tym samym uznając, że urzędnicy dochowali staranności w całej procedurze.

Urzędnicy podkreślają, że podczas czwartkowej rozprawy sąd podzielił argumentację przedstawicieli miasta, że podczas manifestacji dochodziło do nawoływania do nienawiści, a nawet dehumanizacji Ukraińców, a celem wydarzenia nie było uczczenie pamięci pomordowanych na Wołyniu, a obrażenia i szczucie na osoby narodowości ukraińskiej.

Jak tłumaczył wówczas wrocławski magistrat wydarzenie zorganizowane przez Jacka MiędlaraRomana Zielińskiego zostało przerwane ze względu na głoszenie nienawistnych haseł wobec narodu ukraińskiego. Przemawiający mieli wówczas mówić m.in. że Ukraina to „wrogi kraj, który jest dumny z ludobójstwa i rzezi”. Urzędnicy zarejestrowali też padające tam hasła: „ukraińska krew to wroga krew”, „co to za nacja to przeklęta swołocz” i oraz „j... Ukrainę”.

– Historia ma uczyć tworzyć lepsze jutro, a nie być wykorzystywana do siania nienawiści. Uważam, że walkę z nienawiścią trzeba prowadzić na chłodno, na podstawie i w granicach prawa. Ale przede wszystkim trzeba chcieć. To orzeczenie Sądu pokazuje, że da się – komentuje Bartłomiej Ciążyński.

Prezydent Jacek Sutryk po ogłoszeniu wyroku zapowiedział, że władze Wrocławia były, są i będą konsekwentne w walce z mową nienawiści. – Oddawanie hołdu zmarłym powinno odbywać się z zachowaniem szacunku dla żyjących, w tym dla mieszkańców pochodzących z Ukrainy. Usłyszeliśmy to także od składu orzekającego. Dziękuję za to postanowienie i uzasadnienie sądu. Dziękuję służbom, które zabezpieczały zgromadzenie – napisał na Twitterze prezydent Wrocławia.

Decyzja sądu okręgowego nie jest prawomocna. Organizatorzy marszu mogą się od niej jeszcze odwołać do sądu II instancji.

Przypomnijmy, że to już druga w ostantim czasie decyzja wrocławskiego sądu związana z rozwiązaniem imprezy organizowanej we Wrocławiu przez środowiska nacjonalistyczne. Pod koniec października sąd rozpatrywał odwołanie organizatorów przerwanego przez miasto marszu z okazji święta 11 listopada. Wówczas sąd uznał, że delegat miasta rozwiązując zgromadzenie, popełnił błąd.

W którym z wrocławskich wydarzeń z okazji 11 listopada weźmiesz udział?





Oddanych głosów: 1790

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 81

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.