Wiadomości

Samochód elektryczny dla straży miejskiej

2011-02-10, Autor: Bartłomiej Knapik
Rozpędza się do 150 km/h, ma zasięg 150 km, jest bardzo cichy i ładuje się całą noc. Straż miejska dostała dziś elektrycznego mitsubishi od firmy Fortum. To kolejny etap programu Wrocław dla klimatu.

Reklama

Program “Wrocław dla klimatu” jest rozpoczętym we wrześniu wspólnym projektem władz stolicy Dolnego Śląska, MPWiK oraz firm McKinsey, Kogeneracja oraz Fortum.
Wrocław, idąc w ślad za Sztokholmem, ma szansę stać się “zielonym i przyjaznym” miastem, w którym redukcja CO2 sięgnie 60 proc., a pozostałych gazów cieplarnianych nawet 90 proc. Taki jest właśnie cel projektu, który przygotowuje McKinsey: zrobić z Wrocławia miasto prawdziwie ekologiczne.
- Firma bada każdy z działów, sprawdza jak można ograniczyć zużycie energii, czyli w efekcie emisję CO2, a potem pokazuje jak to zrobić. Wylicza ile poszczególne działania będą kosztowały, skąd pozyskać środki na ich realizację a także wylicza kwoty, które w długim okresie da się zaoszczędzić – tłumaczy Tomasz Gondek dyrektor w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej. Ta analiza będzie obejmowała m.in. budynki mieszkalne, użyteczności publicznej oraz komercyjne, transport, ciepłownictwo, gospodarkę energetyczną, gospodarkę odpadami, wodę, a także powietrze i zieleń miejską. - Wcześniej McKinsey robił to samo między innymi dla Nowego Yorku i Sztokholmu. Jesteśmy pierwszym miastem w tej części Europy, które chce pójść tą drogą – dodaje.

Prezent w postaci elektrycznego mitsubishi dla strażników miejskich to tylko niewielki element tego projektu. Wcześniej dostali elektryczne skutery.
- Sprawdziły się one w patrolach. Na zimę oddaliśmy je do serwisu, ale wiosną znów wyjadą na osiedla – mówi Zbigniew Słysz, komendant wrocławskiej straży miejskiej. - Samochód elektryczny na pewno także się nam przyda. Będziemy nim patrolować stare miasto – dodaje.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2011-02-10
    15:23:45

    0 0

    w d. się przewraca

  • ~ 2011-02-10
    16:18:29

    0 0

    Chyba tobie przewraca się w du... po prostu zazdrościsz

  • ~ 2011-02-10
    18:09:08

    0 0

    No tak na pewno wsadzą do niego nietrzeźwego - chyba na dach;-))))) Miasto nie kupuje samochodów dla Straży Miejskiej (ogranicza im koszty paliwa do minimum - ok 50km na dzień na 1 radiowóz...) Wiec firmy prywatne dają strażnikom skutery i samochody - by jeszcze mieli czym pracować. Prawdziwy wstyd dla Prezydenta i Rady Miasta - jedne podobno z najlepiej rozwijających się miast w Polsce... A nasza Straż to jakiaś nie dofinansowana instytucja której dali do roboty wszystko co najgorsze - a czego nie chciała robić Policja. A zarobki no cóż - jednym tchem... w ZOO osoby głaskające małpy więcej zarabiają!!! Wstyd - jak oni mają robić porządek?

  • ~ 2011-02-10
    22:59:53

    0 0

    A co Ty chcesz od zarobków Strażaków? Nawet gdyby zarabiali po 5 tyś netto to i tak dalej będą nierobami. Auta na zakazie parkowania w ścisłym centrum miasta jak parkowały tak parkują i blokują chodniki, moczymordy zaczepiające przechodniów i wyłudzających pieniądze przy Kotlarskiej 41 czyli przed wejściem wręcz do budynku Urzędu Miasta, niestety chyba tego z Niesfornych Gaci bo nasi Strażacy z Miasta nie reagują, dziś przechodzące w Rynku i okolicach 3 patrole nie reagujące na pijanego oszołoma, który wydzierał gębę pod La Scalą (potencjalnie gdyby miał Kałasznikowa byłby w stanie go wyciągnąć i postrzelać sobie do przechodniów), drugi oszołom przy Kuźniczej i Igielnej. Za mała pensja? To są darmozjady nie różniący się od tych ww lumpów. Straż Miejska Wrocławia jest jedną z najbardziej leserowatych i nieudolnych Straży w Polsce, a dużo miast w ciągu miesiąca odwiedzam mam więc porównanie. My tu mamy organizować ME za rok? Z kim? Z czym pytam się? Z tym pseudotworem stróży mających pilnować porządku i spokoju mieszkańców?????? To jest kpina.
    Jeszcze pomysł (jak zwykle "inteligętnych inaczej" strażaków) z definicją przystanku do Rady Miejskiej! Kuriozum! A Rajcy okazali się jeszcze bardziej "inteligętni" niż opisują to odpowiednie encyklopedie: wydali uchwałę, hehehe, nad Ustawą. Piękne. Rewelacyjne. Boskie!
    Panie i Panowie Rajcy: wy se o sadzeniu bratków możecie uchwalać, a nie nie poprawiać ustawy - nie te progi moi drodzy, nie te progi.

  • ~ 2011-02-11
    00:04:20

    0 0

    QBA - ty to byś dopiero pewnie porządek wprowadził najlepiej to obozy koncentracyjne - kto Ci się nie podoba to od razu do komory!!! Żal odpisywać na takie wypociny- brednie i brak wyobraźni jest domeną ludzi którzy widzą to co chcą zobaczyć - a nie widzą tego również co jest. Jeżeli przejdziesz się po Rynku i okolicach - to zobacz ile najpierw jest zakazów i ilu ludzi trzeba postawić by był tam porządek (najlepiej na 24H) nie zapominaj jeszcze o innych sprawach które miał by zrobić strażnik... ot samych kopertach dla inwalidy. Policz, pomyśl a wtedy napisz... przynajmniej będziesz miał jaki kolwiek pogląd. Znajomość prawa też nie jest twoja domeną - od kiedy organ który fizycznie zarządza przystankami potrzebuje ustawę aby wskazać gdzie jest przystanek? Poza tym jest to określenie mniej więcej miejsca wolnego od dymu. Tak samo jest z miejscem ogólno dostępnym dla publiczności - używa się go czesto ale konia z rzędem temu kto znajdzie definicje w jakiej kolwiek ustawie. Poza tym to Sąd będzie decydował o wykroczeniu a nie TY... mały jesteś i mało wiesz. Czytając te twoje słowa ma się wrażenie że flustrad....

  • ~ 2011-02-11
    20:06:35

    0 0

    Dzisiaj byłem na Gwarnej. Słyszałem ciekawą rozmowę - personel chyba nie wiedział, czy odłączyć kabel na następne 2 dni postoju auta w garażu....

  • ~ 2011-02-12
    20:54:52

    0 0

    Dwie różne sprawy, które miasto sprzedaje razem PR-owo, a dziennikarze to kupują. Pierwsza to ofensywa promocyjna Fortum skierowana na miasto. Najpierw ocieplane ławki, a teraz samochód elektryczny. Chwała im za to - dobra strategia marketingowa.
    Natomiast druga sprawa to eko-strategia; jest ona po prostu ceną, jaką miasto płaci za ściągnięcie Mc Kinsey'a na zasadzie "OK - otworzymy oddział u was, ale w zamian zlecicie nam za kilka milionów coś, co robiliśmy gdzie indziej - na dobry początek". Naprawdę liczyć na to, że ta strategia to efekt jakiegoś eko-przebudzenia włodarzy miasta byłoby straszną naiwnością. Zresztą proszę sobie odpowiedzieć na pytanie - ile zyska ekologia miasta z powodu jednego samochodu i kilku, czy kilkunastu skuterów elektrycznych? Przecież to absurdalne. I tyle na ten temat. Wrocław nie jest i długo nie będzie ekologiczny - a już na pewno nie za tego prezydenta.
    Kolejna łyknięta ściema.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.