Samochodowa dziupla pod Wrocławiem. W środku tylko części aut jednej marki [ZDJĘCIA]

Funkcjonariusze pionu kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w wyniku realizacji sprawy operacyjnej, zlikwidowali na terenie powiatu wołowskiego dziuplę samochodową, do której trafiały auta skradzione na terenie Polski i Niemiec. Na miejscu policjantów z komendy wojewódzkiej wspierali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie. W sprawie zatrzymano do wyjaśnienia dwie osoby.

 

 

– Policjanci ustalili, że na terenie powiatu wołowskiego rozmontowywane są kradzione samochody. Dalsze czynności doprowadziły do zlokalizowania „dziupli” w jednej z niedużych miejscowości na terenie powiatu. Podejrzenia potwierdziły się po wejściu na teren prywatnej posesji – tłumaczy Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.

 

Tam, w pomieszczeniach gospodarczych, funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli różnego rodzaju części i podzespoły, pochodzące z samochodów marki Audi, modeli A4, A5, A6 oraz Q5 i Q7. Już wstępna identyfikacja wykazała, że są to elementy, z co najmniej 7 aut, skradzionych na terenie Polski i Niemiec.

 

Wartość tych skradzionych samochodów, to nie mniej niż kilkaset tysięcy złotych. Jak ustalili policjanci zajmujący się tą sprawą, zdemontowane części i podzespoły były później oferowane do sprzedaży za pośrednictwem internetowych portali ogłoszeniowych.

 

>Zobacz więcej zdjęć kradzionych części samochodów marki Audi.

 

W sprawie zatrzymano do wyjaśnienia dwóch mieszkańców Wołowa, w wieku 25 i 27 lat, podejrzewanych o paserstwo. Jeden z nich to właściciel posesji, a drugi to jego pracownik. Przypomnijmy, że paserstwo zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci w dalszym policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu.