Sędziwy gibon nie może doczekać się nowych twarzy w ZOO. Obserwuje cię zza szyby

Od zawsze ten gibon białoręki wykazywał bardzo duże zainteresowanie istotami zza szyby, które do niego przychodzą, przyglądają się mu, stukają w szybę. Gibek, urodzony i wychowany we wrocławskim ZOO trzydziestoczterolatek, uwielbia być odwiedzany, a od kiedy został wdowcem, coraz więcej czasu spędza przytulony do szyby.

Większość ssaków jest poligamiczna, choć niektóre gatunki łączą się w pary na całe życie (około 7% ssaków żyje w związkach monogamicznych). Z czterech rodzajów małp homoidalnych (gibony, orangutany, goryle i szympansy) tylko gibony zawierają coś w rodzaju małżeństw. Pary gibonów żyją w wiernych związkach w lasach Półwyspu Indochińskiego, Półwyspu Malajskiego, w północno wschodnich Indiach, południowych Chinach oraz Wyspach Sundajskich, gdzie prowadzą samotne życie na określonym terytorium.

Gibek również przez swoje dorosłe życie był w związku. Jego partnerką była Liza. Nie było to jednak udane małżeństwo, a raczej związek z przypadku. Liza do ZOO trafiła w wieku ośmiu lat, przekazana w darze przez osobę prywatną. Samiczka była bardzo dominująca, można wręcz powiedzieć, że Gibek nawet się jej trochę bał.

Choć para nie pałała do siebie namiętnym uczuciem, to jednak Gibek bardzo przeżył odejście partnerki.

– Gibek przez  trzy dni nic nie jadł, tylko leżał taki markotny. Myśleliśmy że też odejdzie, na szczęście tak się nie stało– opowiada opiekunka gibona Jadwiga Radzimowska.

Liza umarła na raka. Małpy człekokształtne chorują na większość chorób, które trapią również ludzi. Po śmierci partnerki Gibek w ciągu dnia przechadza się majestatycznie na dwóch łapach po swoim domu, czasem buja się na zawieszonych w pomieszczeniu lianach, latem uwielbia spędzać czas na zewnątrz. Wdrapuje się wtedy na drzewa i zajada owocami morwy.

Na co dzień jada owoce i warzywa, czasem odrobię nabiału, nie lubi jednak spożywać posiłków w samotności, dlatego zachęcamy do odwiedzania Gibka.