Sport
Sensacyjna porażka koszykarzy Śląska! Trener: Dobrze, że przegraliśmy
Śląsk po 18 wygranych z rzędu został powstrzymany
W lidze Śląsk rozbił AZS różnicą ponad 40 punktów. Wydawało się więc, że w Pucharze wrocławianie też nie powinni mieć problemów z pokonaniem zespołu z Kutna. I początek spotkania wskazywał, że tak rzeczywiście może być. Śląsk po pięciu minutach prowadził już dziewięcioma punktami (13:4) i zanosiło się na kolejny pogrom. Później jednak było już tylko gorzej.
Zobacz także
Zespół z Kutna wyciągnął wnioski z ligowego meczu i swoją konsekwentną i spokojną grą zaczął odrabiać straty. Czynili to na tyle skutecznie, że do przerwy prowadzili jednym punktem. Na początku trzeciej kwarty rywale odskoczyli koszykarzom z Wrocławia, którzy zbyt często rzucali z nieprzygotowanych pozycji. Śląsk grał za nerwowo i chaotycznie. W poczynaniach wrocławian brakowało tego, czym imponowali rywale, czyli spokoju i konsekwencji.
Po trójkach Huberta Mazura i Krzysztofa Jakóbczyka drużyna z Kutna w pewnym momencie prowadziła już 12 punktami i choć w końcówce przewaga kilka razy topniała, to podopiecznym Tomasza Jankowskiego nie udało się odwrócić losów spotkania. Sensacja, bo tym na pewno jest porażka Śląska, stała się faktem.
- AZS zasłużył na wygraną, bo wykazał dzisiaj więcej determinacji i grał na świetnym procencie - komentował po meczu drugi trener Śląska Jerzy Chudeusz. Dalej dodał: - Nasza dyspozycja od jakiegoś czasu zaczyna spadać. Sytuacja kilkunastu zwycięstw pod rząd zaszkodziła nam. Chociaż głupio to zabrzmi, ale to dobrze, że przegraliśmy - dodał. Trzeba bowiem dodać, że dla wrocławian była to pierwsza porażka od 18 spotkań.
AZS został pierwszym finalistą rozgrywanego w Krośnie turnieju Final Four Intermarche Basket Cup i jest już pewny awansu do fazy centralnej tych rozgrywek, w których wystąpią takie zespoły z ekstraklasy jak Anwil Włocławek, Turów Zgorzelec i Siarka Tarnobrzeg. Śląsk w dalszym ciągu ma szanse, by zakwalifikować się do I rundy IBC, ale w niedzielę musi wygrać z zespołem z Torunia.
O trzecie miejsce wrocławianie zagrają w niedzielę o godz. 14. Finał rozpocznie się o godz. 16.
Śląsk Wrocław - AZS Polfarmex Kutno 72:80 (21:17, 15:20, 17:24, 19:19)
Śląsk: Kikowski 23, Sulima 14, Flieger 10, Diduszko 9, Hyży 5, Gabiński 4, Ochońko 4, N. Kulon 0, Adrian Mroczek-Truskowski 0, Bochenkiewicz 0
AZS: Jakóbczyk 17, Dłuski 16, Mazur 15, Bręk 15, Glabas 9, Szwed 6, Rduch 2, Maciejewski 0, Janczura 0, Kobus 0
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert