Sport

Śląsk będzie mocny nawet bez Picha? Wrocławianie przed meczem z Jagiellonią [ZAPOWIEDŹ]

2015-09-11, Autor: ŁM
Reprezentacja Polski swoje mecze rozegrała, czas więc na powrót do gry piłkarzy Ekstraklasy. Śląsk Wrocław od razu po przerwie trafi na trudnego rywala, bo czeka go starcie z Jagiellonią Białystok. I wrocławianie w tym meczu będą mieli co nieco do udowodnienia.

Reklama

Tuż przed zamknięciem wakacyjnego okienka transferowego ze Śląska wyskoczył jeden z najlepszych (a może nawet najlepszy) piłkarzy, czyli Robert Pich. Słowak skusił się na ofertę z klubu niemieckiej drugiej ligi, 1. FC Kaiserslautern. Śląsk zarobił na nim około pół mln euro, ale pieniądze na boisko nie wyjdą. A brak Picha może być mocno odczuwalny, bo Słowak w tym sezonie wykonywał solidną pracę dla drużyny, strzelił też trzy gole. Podczas ligowej przerwy trenerzy Śląska zastanawiali się, jak teraz poukładać zespół w ofensywie i kogo rzucić na lewą pomoc w miejsce Picha - Jacka Kiełba, a może świeżo wyleczonego z kontuzji Petera Grajciara? Jak teraz będą wyglądały wrocławskie puzzle piłkarskie, pokaże mecz z Jagiellonią Białystok.
Przerwę w rozgrywkach Śląsk wykorzystał nie tylko na rozwiązywanie zagadek personalnych, ale także nad łataniem dziur w defensywie. W tym sezonie bowiem obrona Śląska jest zaskakująco nieszczelna. Zespół stracił już 12 goli, co aktualnie jest jednym z gorszych wyników w Ekstraklasie. Miarka przebrała się po meczu w Krakowie z Wisłą, kiedy wrocławianie stracili cztery bramki - po raz drugi od rozpoczęcia ligowej walki, co klasowemu zespołowi przydarzać się po prostu nie może. Trener Tadeusz Pawłowski na konferencji prasowej przed meczem z “Jagą” przyznał, że przez ostatnie dwa tygodnie jego zawodnicy sporo się napracowali nad poprawą gry w obronie.

- Pracowaliśmy dwa tygodnie przygotowując się do tego meczu. Mieliśmy chwilę odpoczynku, bo po krótkim okresie przygotowawczym nie mieliśmy jeszcze na to czasu. Zwracaliśmy w przygotowaniach uwagę na ofensywę i defensywę, w której liczymy na lepszą komunikację, żeby bronić mogli wszyscy zawodnicy, a nasza równowaga pomiędzy formacją obrony i ataku była lepsza - opowiadał szkoleniowiec WKS-u.

Gdybyśmy mieli zgadywać, to obstawilibyśmy jednak, że trener Śląska o jakość gry defensywnej nie jest do końca spokojny. W kiepskiej formie ostatnio jest prawy obrońca Paweł Zieliński, a broniący zazwyczaj lewej flanki Dudu w Krakowie doznał kontuzji i jeszcze nie jest w pełni zdrowy. A to oznacza, że przeciwko Jagiellonii w formacji obronnej Śląska dojdzie do roszad. Możliwe, że prawą obronę zajmie Krzysztof Ostrowski, a na lewą stronę powędruje Mariusz Pawelec. Przeciwko “Jadze” nie zagra też kontuzjowany Mateusz Machaj, za to na boisku powinien się zameldować wykurowany po urazie kostki wspomniany wcześniej Peter Grajciar.

Tak połatany i pozmieniany Śląsk zmierzy się z mocną w tym sezonie Jagiellonią. Zespół trenera Michała Probierza plasuje się obecnie na czwartym miejscu w tabeli, z dorobkiem 11 pkt. Ma zatem tylko dwa “oczka” więcej niż Śląsk i zwycięstwo może dać wrocławianom awans na miejsce bliższe ich ambicjom niż dziesiąte, które zajmują obecnie. Wracając jednak do zespołu z Białegostoku - trener Probierz chyba odetchnął z ulgą, że letnie transfery już za nim. Bo może w końcu ułożyć sobie zespół i spokojnie pracować z piłkarzami, których już ma. Już po starcie Ekstraklasy stracił bowiem ważnych zawodników: Patryka Tuszyńskiego, Nikę DżalamidzeMacieja Gajosa, a przed sezonem odszedł także Michał Pazdan. To piłkarze do niedawna pełniący ważną rolę w układance swojego trenera. “Jaga” wystarała się o solidnych - przynajmniej z nazwiska - następców. “Jagę” wzmocnił pomocnik Alvarinho oraz napastnik Fedor Cernych z Górnika Łęczna. Ale teraz trener Probierz musi zespół dostroić w oparciu o talenty swoich nowych artystów. I w tym leży pewna szansa dla Śląska, bo jego najbliższy rywal we Wrocławiu mimo wszystko może nie wskoczyć na swoje najwyższe obroty. Co by jednak nie pisać, “Jaga” razem ze Śląskiem w tym sezonie reprezentowała Polskę w eliminacjach Ligi Europy, co już zwiastuje, że kibice na Stadionie Wrocław mogą obejrzeć ciekawe zawody. Zmierzą się bowiem dwa mocne zespoły - na papierze faworytem wydaje się być lepsza w tym sezonie Jagiellonia, ale Śląska gra u siebie i ma plamę na honorze do zmycia, czyli porażkę poniesioną w Krakowie.

- Jesteśmy z Michałem Probierzem dobrymi kolegami. Zawsze przed meczem rozmawiamy i to nie tylko o piłce. Nie mamy problemów w naszych kontaktach i wykazujemy się respektem i poszanowaniem dla siebie. Chcę Michała serdecznie przywitać we Wrocławiu, ale liczę, że na koniec ja będę mógł cieszyć się z wygranego meczu - kończy trener Tadeusz Pawłowski.

8. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok, sobota (12 września), Stadion Wrocław przy Alei Śląskiej, godz. 15:30.
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1265