Sport
Śląsk kończy rok meczami z czołówką. Na początek Astoria [ZAPOWIEDŹ]
Na koniec 2018 roku i pierwszej rundy sezonu zasadniczego FutureNet Śląsk czekają trzy bardzo trudne spotkania. Na pierwszy ogień idzie wyjazd do Bydgoszczy i starcie z miejscową Enea Astorią. Początek meczu w sobotę o 18.
Zaraz po wyprawie do Bydgoszczy wrocławianie zmierzą się u siebie z WKK Wrocław (bilans 8-4) i na wyjeździe z Rawlplug Sokołem Łańcut (9-3). Wszyscy trzej rywale plasują się w czołowej piątce tabeli. Pomimo tego, że FutureNet Śląsk (10-2) pozostaje liderem 1. ligi, o zwycięstwo w żadnym z tych meczów nie będzie łatwo. Enea Astoria Bydgoszcz ma identyczny bilans jak WKK (8-4), ale z powodu gorszej różnicy małych punktów jest obecnie sklasyfikowana niżej - na 5. miejscu.
Zobacz także
Bydgoszczanie grają w tym sezonie falami: potrafili przegrać z beniaminkami z Krakowa i Wałbrzycha, by potem zanotować serię czterech zwycięstw. Następnie przyszły kolejne dwie porażki (z Jamalex Polonią Leszno i WKK), a po nich... trzy zwycięstwa. W tym to najbardziej efektowne - aż 95:73 na parkiecie wicelidera z Łańcuta. Przed tygodniem Astoria wygrała w Pruszkowie 88:87, a zwycięskie punkty zdobył 4 sekundy przed końcem meczu Marcin Nowakowski.
Przed obecnym sezonem Astoria ściągnęła trzech doświadczonych zawodników, którzy znacznie wzmocnili siłę rażenia drużyny. Duet z nieistniejącego już R8 Basket Kraków - rozgrywający Marcin Nowakowski i środkowy Jakub Dłuski tylko w ostatnim meczu ze Zniczem rzucił łącznie aż 47 punktów! Obaj zawodnicy jeszcze w sezonie 2016/17 śmiało poczynali sobie w PLK, a teraz zdobyte tam doświadczenie przekładają na 1. ligę. Podobnie czyni 35-letni rzucający Grzegorz Kukiełka, który do Bydgoszczy trafił z Legii Warszawa. Poza wspomnianą trójką Wojskowi będą musieli w szczególności uważać na skrzydłowych - niskiego, Pawła Śpicę i silnego, Mikołaja Groda.
Astoria to drużyna grająca zupełnie inaczej, niż FutureNet Śląsk. Podczas gdy podopieczni Radosława Hyżego ostrzeliwują kosz przeciwnika z dystansu, bydgoszczanie rzucają za 3 punkty najrzadziej w całej lidze - tylko 19,8 razy na mecz. Zawodnicy Astorii zdecydowanie częściej starają się przedzierać pod kosz lub rzucać z półdystansu i wychodzi im to bardzo dobrze - średnio na 43,3 próby aż 55,2% z nich jest celne. W obu przypadkach to najwyższe współczynniki na zapleczu ekstraklasy. Wydaje się, że skutecznym sposobem na powstrzymanie tej taktyki gospodarzy może być duża ilość fauli - Astoria trafia tylko 61,7% rzutów wolnych (najgorsza skuteczność ze wszystkich drużyn w 1. lidze).
Trójkolorowi nie mają zbyt dobrych wspomnień z bydgoskiej Artego Areny - na zakończenie poprzedniego sezonu przegrali tu 71:73, co przekreśliło ich szanse na awans do fazy play-off. Pomimo tego, że rywale są w świetnej formie, kibice liczą, że tym razem będzie inaczej, a zawodnicy FutureNet Śląska sprawią fanom spóźniony, mikołajkowy prezent. Mowa oczywiście o zwycięstwie i 2 punktach przywiezionych z Bydgoszczy.
Początek spotkania o godzinie 18.
Tagi: Ślask Wroćław, koszykówka, RADOSŁAW HYŻY, koszykówka we Wrocławiu, Śląsk Wrocław koszykówka, sport, wrocław, futurenet Śląsk, futurenet, Norbert Kulon, Astoria Bydgoszcz
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert