Sport

Śląsk na własne życzenie przegrał z Koroną

2010-09-25, Autor: Bartłomiej Knapik
Gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze. WKS Śląsk nie jest może jeszcze piłkarską reprezentacją Hiszpanii, ale po kolejnym przegranym meczu – tym razem 1:2 z Koroną w Kielcach – to powiedzenie zdaje się pasować. Wrocławianie mogli i powinni poradzić sobie z rywalem, ale do szatni znów schodzili pokonani.

Reklama

Gdyby Vuk Sotirovic wykorzystał tylko swoje dwustu procentowe okazje – po podaniach Christiana Omara Diaz Sebastiana Mili mecz wyglądałby inaczej. W pierwszej odsłonie Śląsk wprawdzie nie miał wyraźnej przewagi, ale piłkarze z Wrocławia grali poprawnie i mogli schodzić do szatni prowadząc przynajmniej dwoma golami.

Po zmianie stron nadal było dobrze, aż do pechowej interwencji Krzysztofa Wołczka. Z naszej lewej strony Andradina bił rzut wolny, a nasz obrońca tak pechowo odbił piłkę głową, że pokonał bezradnego Mariana Kelemana.

Od tego momentu mecz, a właściwie Śląsk się zmienił. Widzieliśmy ekipę, która gubiła się w obronie jak trzecioligowiec. Korona wbiła drugiego gola, a gdy za drugą żółtą kartę z boiska wyleciał Krzysztof Wołczek - było po meczu.

Honor (choć przy 5 przegranej z rzędu to słowo wydaje się lekko naciągane) wrocławskiej ekipy uratował w doliczonym czasie gry wprowadzony pod koniec spotkania Łukasz Gikiewicz.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1664