Sport
Śląsk pewnie wygrywa sparing z austriacką drużyną, gole strzelają pomocnicy [VIDEO]
Jedną z bramek zdobył Sylwester Patejuk (przy piłce)
Na niedzielnym spotkaniu pojawiło się niemal pół tysiąca lokalnych sympatyków piłki nożnej. Magnesem dla nich był pojedynek czołowej polskiej drużyny z zespołem austriackiej Bundesligi, ale także osoba Toniego Polstera, obecnego trenera Admiry, a przed laty wybitnego austriackiego napastnika. Przed meczem kibice zgotowali legendarnemu piłkarzowi owację, a Polster w kilku słowach podziękował im za przybycie.
Zobacz także
Zawodnicy Śląska także mieli komu dziękować - na sparing z Wrocławia przyjechała kilkuosobowa reprezentacja Klubu Kibiców Niepełnosprawnych WKS-u. Fani Śląska przywieźli ze sobą flagi i dobre humory. Przez całe spotkanie wspierali dopingiem zielono-biało-czerwonych, a po meczu zrobili sobie wspólne zdjęcie na tle klubowego autokaru.
Początek spotkania był dość wyrównany. Co prawda to Śląsk nacierał, ale bliscy strzelenia bramki byli rywale, jednak po uderzeniu Schickera piłka zatrzymała się na poprzeczce. Wrocławianie z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcali, czego efektem było kilka kombinacyjnych i ładnych dla oka akcji.
Niestety, za każdym razem brakowało kropki nad i - najpierw obok słupka uderzył Sylwester Patejuk, następnie nad poprzeczką przymierzył Przemysław Kaźmierczak, a wreszcie do dobrze dogranej piłki z głębi pola przez Sebastiana Milę odrobinę spóźnił się Sebino Plaku. Dużo zamieszania robił także Waldemar Sobota, ale i on nie mógł wstrzelić się w bramkę rywali.
W 28 minucie Admira o mało nie zdobyła gola. Wstrzelona w pole karne Śląska piłka odbiła się rykoszetem od Przemysława Kaźmierczaka i poleciała w kierunku bramki. Na szczęście grający pierwszy mecz po kontuzji Rafał Gikiewicz wykazał się refleksem i złapał futbolówkę. Golkiper Śląska wznowił grę, piłka przez Waldemara Sobotę trafiła do Sylwestra Patejuka, a boczny pomocnik zdecydował się na rajd lewą stroną boiska zakończony celnym strzałem. Śląsk prowadził 1:0.
Chwilę później było już 2:0. W dobrej sytuacji Sebino Plaku przegrał pojedynek z bramkarzem rywali, ale do odbitej piłki dopadł Waldmar Sobota, precyzyjnym uderzeniem podwyższając prowadzenie. Śląsk miał jeszcze kilka dobrych sytuacji, a najlepszej z nich nie wykorzystał Tomasz Hołota, o mały włos przegrywając pojedynek z bramkarzem.
Po zmianie stron Śląsk wprowadził do gry pięciu nowych piłkarzy, zaś Admira dokonała trzech zmian więcej. Taka dysproporcja sił szybko przełożyła się na boiskowe wydarzenia. Pierwsze 20 minut drugiej połowy przebiegało pod dyktando Austriaków. Dobre sytuacje mieli zwłaszcza Wilfried Domoraud i Thorsten Schick, jednak nie potrafili oni znaleźć patentu na Rafała Gikiewicza.
Śląsk umiejętnie się bronił i mógł podwyższyć prowadzenie, jednak strzał Marco Paixao minął słupek, a uderzenie Dalibora Stevanovicia poszybowało nad poprzeczką. Ostatecznie drugi sparing Śląska zakończył się zwycięstwem wrocławian 2:0.
Admira Wacker Mödling - Śląsk Wrocław 0:2 (0:2)
Bramki: Patejuk 28, Sobota 31
Admira: (wyjściowy skład) Leitner - Drescher, Pollhuber, Schachner, Segovia, Schicker, Pranjic, Wessely, Ebner, Weber, Sax.
Śląsk: Gikiewicz - Socha (64 Dankowski), Grodzicki (46 Pawelec), Kokoszka (80 Wasiluk), Spahić (46 Dudu) - Hołota (84 Uliczny), Kaźmierczak (70 Menzel) - Sobota (46 Ostrowski), Mila (46 Stevanović), Patejuk (84 Przybylski) - Plaku (46 Paixao).
Tagi: Śląsk Wrocław, admira wacker moedling, sparingi śląsk, Sylwester Patejuk, Waldemar Sobota, zgrupowanie na cyprze śląsk
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert