Sport

Śląsk przegrywa w Krakowie. Koniec szans na górną ósemkę?

2017-04-07, Autor: daf, ŁM

To nie tak miało być. Śląsk Wrocław przegrał z Cracovią 0:1 i ma już tylko cień szansy na awans do najlepszej ósemki w Ekstraklasie. Wszystko wskazuje na to, że drugi rok z rzędu wrocławian czeka walka o utrzymanie miejsca w lidze.

Reklama

Przed Śląskiem rysował się dobry scenariusz. Drużyna wygrała dwa ostatnie mecze, a Cracovia ostatnio dołowała. Do meczu ze Śląskiem “Pasy” przystępowały ze strefy spadkowej, co dobre pokazuje, w jak głębokim dołku znalazła się krakowska drużyna. Śląsk trafił więc na rywala poobijanego i będącego w kiepskiej formie. Trzy punkty na nim zdobyte mogły być jak trampolina, na której wrocławianie odbiją się w górę tabeli, do wymarzonej najlepszej ósemki.

Ale nic z tego. Śląsk przegrał z Cracovią 0:1, przez niemal cały mecz nie znajdując sposobu na to, jak dogonić rywala. Jedyny, jak się okazało zwycięski gol dla “Pasów” padł bowiem w 9. minucie meczu. I, co tu dużo pisać, gospodarze dostali go w prezencie od bramkarza Śląska. W pole karne dośrodkował Tomasz Brzyski, a Mariusz Pawełek wyszedł do piłki tak, jakby jednocześnie głęboko myślał nad czymś innym niż futbol. W efekcie, z piłką się minął, a Piotr Polczak przepchał się między wrocławskimi obrońcami i dał swojej drużynie prowadzenie.

Szybko stracony gol podciął Śląskowi skrzydła. Jakby tego było mało, boisko z kontuzją opuścił Joan Roman, który w ostatnich tygodniach napędzał grę Śląska. Zastąpił go Ostoja Stjepanović, a miejsce Joana Romana na boku pomocy zajął Sito Riera. Ta roszada nie wyszła Śląskowi na dobre, bo wrocławianie w pierwszej połowie, mówiąc delikatnie, nie zaimponowali. Cracovia zaś mogła się pokusić o kolejnego gola, po groźnych strzałach Mateusza SzczepaniakaSebastiana Stebleckiego.

W drugiej połowie Śląsk kilka razy pokazał pazur gospodarzom. Groźnie strzelał Aleksandar Kovacević, blisko zdobycia gola był też Robert Pich. Wśród “Pasów” niewiele zabrakło do szczęścia Stebleckiemu, ale w tej sytuacji bardzo dobrze obronił Mariusz Pawełek. Żadnej z drużyn w drugiej połowie już “nie siadło”. Cracovia zresztą starała się mądrze bronić, bo dla niej trzy pkt. były wręcz jak powietrze, a na pewno jak przepustka ze strefy spadkowej. I ostatecznie to “Pasy” zgarnęły komplet punktów w tym meczu.

Śląskowi zaś pozostał wielki niedosyt. Bo przegrywając w Krakowie, praktycznie stracił szanse na to, aby w tym sezonie powalczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie w Ekstraklasie. Śląsk ma obecnie 32 pkt., a do końca rundy zasadniczej zostały tylko dwie kolejki. Zajmująca obecnie ósme miejsce Korona Kielce ma 35 “oczek”, a takim samym dorobkiem może się pochwalić Wisłą Płock. Nawet, jeśli Śląsk zdobędzie jeszcze sześć pkt., to bardzo wątpliwe, aby ten dorobek pozwolił mu wydostać się z grupy broniącej się przed spadkiem.

Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Bramka: Polczak (9.) 

Cracovia: Sandomierski - Deleu, Polczak, Wołąkiewicz, Brzyski - Wójcicki, Dąbrowski, Budziński, Steblecki (71. Cetnarski), Jendrišek (72. Vestenický) - Szczepaniak (87. Mihalík). 
Śląsk Wrocław: Pawełek - Dankowski, Celeban, Kokoszka, Lewandowski - Joan Román (27. Stjepanović), Kovačević, Sito Riera, Morioka (86. Engels), Pich - Zwoliński (46. Biliński). 

Źółte kartki: Budziński, Vestenický - Lewandowski, Zwoliński, Morioka, Kokoszka. 

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). 
widzów: 6342.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1469