Śląsk przegrywa w pierwszym dniu Memoriału Adama Wójcika

Ceremonię rozpoczął występ muzyczny Clödie, czyli Klaudii Trzepizur znanej z programu "The Voice of Poland". Artystka wykonała utwór "Hall of Fame", a na znajdujących się na scenie ekranach kibice mogli zobaczyć najlepsze akcje z kariery Adama Wójcika. Następnie organizatorzy podziękowali za świetny występ na mistrzostwach świata reprezentantom Polski: Kamilowi Łączyńskiemu ze Śląska i Adamowi Hrycaniukowi z Asseco Arki Gdynia. Ważnym akcentem ceremonii otwarcia było także przekazanie Krystynie Wójcik przez Jacka Sutryka krasnala przedstawiającego Adama Wójcika. Skrzat wkrótce stanie na skwerze im. Adama Wójcika przy Kosynierce.

Po części oficjalnej przyszedł czas na występ Waldemara Kasty oraz prezentację drużyn biorących udział w Memoriale. Na koniec ceremonii uczczono 80. rocznicę urodzin Mieczysława Łopatki. Legendarny zawodnik i trener Śląska życzył fanom WKS-u sukcesów, ale i cierpliwości przy powrocie drużyny na koszykarski szczyt. Hala Orbita odwdzięczyła się panu Mieczysławowi gromkim odśpiewaniem "sto lat".

W pierwszym meczu turnieju koszykarze Filou Oostende odnotowali świetny początek i po kilku minutach prowadzili 12:4. Wtedy jednak obudzili się gospodarze, którzy zdobyli kolejnych 9 punktów i po przechwycie Kamila Łączyńskiego oraz punktach Devoe Josepha wyszli na prowadzenie 13:12. Pozostała część kwarty znów należała do gości z Ostendy, ale zakończyła się wybuchem radości w hali Orbita. Kamil Łączyński dostał piłkę od Aleksandra Dziewy i wraz z końcową syreną trafił do kosza z połowy boiska! Po pierwszej kwarcie było 21:20 dla 20-krotnych mistrzów Belgii. W kolejnych 10 minutach żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi, ale na minimalnym prowadzeniu wciąż był Filou. Do przerwy Wojskowi przegrywali 38:41.

W przerwie odbył się konkurs wsadów, w którym udział wzięło po dwóch zawodników z każdej drużyny: Torin Dorn i Mathieu Wojciechowski ze Śląska oraz Braian Angola Rodas i Amar Sylla z Filou. Najwięcej punktów od jury w składzie Mieczysław Łopatka, Maciej Zieliński i Grzegorz Bachański otrzymał ten ostatni, choć publika żywiołowo zareagowała także na ostatnią próbę Dorna. Po konkursie wsadów zaprezentowana została nowa maskotka Śląska Wrocław - przedstawiająca feniksa - i niemal od razu zyskała sympatię fanów, szczególnie tych najmłodszych.

Filou drugą połowę zaczęło od czterech punktów, ale chwilę później piękna akcja Kamila Łączyńskiego i Mathieu Wojciechowskiego pozwoliła zmniejszyć straty do pięciu punktów. Belgowie chwilę później się zrewanżowali - dwa efektowne wsady zaliczył Amar Sylla, a piłkę z góry wpakował także Jean-Marc Mwema po prostej stracie Trójkolorowych. Goście trzecią kwartę wygrali dziewięcioma punktami i prowadzili już 65:53. Nadzieje kolejnymi efektownymi wsadami dawali Torin Dorn i Aleksander Dziewa, ale była to już zbyt duża strata do odrobienia. Belgowie skutecznie bronili bezpiecznej przewagi i ostatecznie zwyciężyli na otwarcie II Memoriału Adama Wójcika 83:70.

Filou był zespołem bardziej zgranym i spokojnym, co nie może jednak dziwić, gdyż Belgowie tydzień temu rozpoczęli rozgrywki ligowe. Mimo wszystko Trójkolorowi nie wypadli źle na tle mocnego rywala. Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Torin Dorn, a na plus piątkowy występ mogą zapisać też Aleksander Dziewa i Mathieu Wojciechowski. Cieszy także niezły występ Andrew Chrabascza, który pod nieobecność wciąż kontuzjowanego Michaela Humphrey’a dostał najwięcej minut pod koszem.

Śląsk Wrocław - Filou Oostende 70:83 (20:21, 18:20, 15:24, 17:18)
Śląsk: Dorn 15, Dziewa 14 (1), Wojciechowski 13 (2), Joseph 9 (1), Chrabascz 6, Custer 4 (1), Łączyński 3 (1), Jodłowski 2, Kulon 2, Gabiński 2, Musiał 0.
Filou: Mwema 16 (4), Sylla 14, Van Der Voorst De Vries 10 (2), Thompson 10, Desiron 9, Buysse 8, Schwartz 6, Rodas 6, Buysschaert 4, Djordjevic 0.