Śląsk remisuje w sparingu z Zagłębiem

Spotkanie to było okazją do gry dla zawodników, którzy ostatnio nie dostają wielu szans od Mariusza Rumaka. Z podstawowego składu WKS-u na murawie pojawili się Piotr Celeban, Lasza Dwali i Filipe Goncalves, którzy grali tylko 45 minut. W składzie nie zabrakło młodzieży - od pierwszej minuty na murawę wyszedł Łukasz Wiech, a w przerwie na boisku pojawił sie Adrian Łyszczarz, który na co dzień gra w rezerwach Śląska.

Piłkarze WKS-u potrzebowali zaledwie kilkudziesięciu sekund, by objąć prowadzenie. Joan Roman zagrał na lewe skrzydło do Bence Mervo, ten zacentrował w pole karne w kierunku Mario Engelsa, a Niemiec umieścił piłkę w siatce mocnym strzałem pod poprzeczkę.

Śląsk był stroną przeważającą, ale nie potrafił udokumentować swojej przewagi kolejnymi bramkami. Na bramkę Jakuba Szumskiego uderzali Ostoja Stjepanović, Sito Riera i Bence Mervo, ale golkiper sosnowiczan nie miał problemów z tymi strzałami. Z kolei Zagłębie odpierało ataki ekstraklasowego rywala i nastawiło się na grę z kontry. Ta taktyka przyniosła efekt w końcówce meczu, kiedy Dawid Ryndak wykończył akcję gości strzałem z pola karnego. Mimo wielu prób i kilku naprawdę niezłych sytuacji, gospodarze nie zdołali strzelić drugiego gola. Ostatecznie Śląsk zremisował z Zagłębiem Sosnowiec 1:1.

Śląsk Wrocław - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:0)
Bramki: Engels 1 - Ryndak 78
Śląsk: Pawełek, Zieliński, Celeban (46 Dwali), Wiech, Pawelec, Engels, Stjepanović, Gonçalves (46 Łyszczarz), Riera, Roman, Mervo.