Sport
Śląsk rozpoczyna rundę wiosenną od pojedynku z Cracovią
Efekt? W biurach klubu pewnie rozważano montaż drzwi obrotowych, tylu piłkarzy albo Cracovię witało lub żegnało. Ekipa z ul. Kałuży w zimie pozyskała aż dwunastu nowych piłkarzy, a podziękowała trzynastu grającym w jej barwach jesienią zawodników. W gronie odprawionych znaleźli się tacy piłkarze, jak Radosław Matusiak, Michał Goliński, Paweł Sasin, Marcin Cabaj, Piotr Polczak i Dariusz Pawlusiński. Kto ich zastąpił? Tacy piłkarze, jak świetnie znany we Wrocławiu bramkarz Wojciech Kaczmarek, Słoweniec Andraż Struna, Mateusz Bartczak z Zagłębia Lubin czy Bośniak Vale Trivunović.
Trudno dziś orzec, czy te kadrowe tornado w Cracovii przyniesie pożądany skutek i krakowska ekipa ucieknie spod stryczka. Pierwszy wiosenny mecz zespołu Jurija Szatałowa pokazał, że “Pasy” mogą się pozbierać. Cracovia zremisowała z Legią Warszawa 3:3.
- Nie chcę dyskutować, czy Cracovia z Legią zagrała dobrze, czy słabo. Wiem, że się wzmocniła i przyjedzie do nas po to, żeby wygrać, bo musi - oceniał na czwartkowej konferencji prasowej Orest Lenczyk, trener Śląska.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni i piłkarze “Pasów” bez wątpienia mają wiosną o co grać. Odrobić dziewięć pkt. straty do bezpiecznego dziś miejsca w tabeli wydaje się być marzeniem ściętej głowy. A trzeba pamiętać, że Ekstraklasa w tym roku jest bardzo wyrównana i każda strata punktów może się okazać bolesna.
We Wrocławiu zima aż tak burzliwa nie była. Wrocławianie pozyskali tylko dwóch piłkarzy, którzy będą raczej uzupełnieniem składu, a nie jego wzmocnieniem. Do Śląska dołączył Słoweniec Rok Elsner, grający na pozycji stopera lub defensywnego pomocnika, a także bramkarz Rafał Gikiewicz. Kontuzje wyleczyli też Sebastian Dudek, Cristian Diaz i Antoni Łukasiewicz. Drużynę opuścili zaś wspomniany wyżej Kaczmarek, a także Krzysztof Ulatowski i - po sporym skandalu - Serb Vuk Sotirović. Zastąpić go ma jego rodak, Ljubiša Vukelja. Ale wiosną trzon zespołu będzie taki sam, jak w rundzie jesiennej.
- W zimie naszym celem była stabilizacja zespołu. Będę stawiał na tych, którzy nie poddawali się jesienią. Stać nas na dużo, ale musimy uciekać z tego miejsca w tabeli, na którym jesteśmy - przekonuje trener Lenczyk.
Doświadczony szkoleniowiec dodaje też, że ma w głowie niemal całą pierwszą drużynę: - Wybrałem już 16 piłkarzy z meczowej osiemnastki, o pozostałe dwa miejsca będą walczyć inni gracze z liczącej 23 zawodników pierwszej drużyny. Czekam jeszcze na Cristiana Diaza. Spodziewałem się z klubowym lekarzem, że Argentyńczyk będzie gotowy do gry w kwietniu. Sprawdzałem go w sparingach, strzelił gola z karnego, ale to nie znaczy, że jest już zdolny do walki na mistrzowskim poziomie.
Śląsk po fatalnym początku sezonu zdołał się pozbierać i uciec ze strefy spadkowej, gdzie wydawał się zakotwiczyć na dłuższy postój. Trener Orest Lenczyk zdołał poukładać zespół i sprawił, że wrocławianie zaliczyli passę siedmiu meczów z rzędu bez porażki. I ostatecznie Śląsk “przezimował” na ósmym miejscu w tabeli. Wrocławianie do czwartej w tabeli Korony Kielce tracą sześć punktów. Nie jest to strata, której nie da się odrobić. I wiosną Śląsk na pewno ma o co grać. Tym bardziej, że na plecach czują chłód strefy spadkowej - czternasty w tabeli Ruch Chorzów ma tylko dwa pkt. mniej.
Wiosna nie musi być dla zespołu trenera Lenczyka czasem ciułania punktu za punktem i radosnego taplania się w ligowej szarzyznie. Śląsk powinien wierzyć, może nieco na wyrost, że jest w stanie otrzeć się nawet o ligowe podium. Pytanie tylko, czy afera z Vukiem Sotiroviciem nie rozbiła zespołu i jego relacji z trenerem mocniej, niż się tego spodziewamy. Bo wtedy może się okazać, że tegoroczna wiosna będzie wyglądała podobnie, jak poprzednia, gdy Śląsk rzutem na taśmę uratował się przed spadkiem z ligi.
Takiego festiwalu marazmu nikt we Wrocławiu nie chce już oglądać. Wrocławianie mają potencjał, co udowodnili świetną jesienną passą. By jednak czarne przepowiednie się nie sprawdziły, piątkowy mecz z Cracovią trzeba wygrać. Zapomnieć o Cyprze, zapomnieć o sporach i po prostu ograć znienawidzoną przez fanów Śląska drużynę z Krakowa. To na początek i na miłe powitanie wiosny.
17. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Cracovia, piątek (4 marca), godz. 17:45, stadion przy ul. Oporowskiej 62.
Zobacz także
Tagi: wrocław, Śląsk, Cracovia, Orest Lenczyk, Ljubiša Vukelja, rafał gikiewicz, Sebastian Dudek, Cristian Diaz, Antoni Łukasiewicz, rock elsner
Zobacz także
Komentarze (2):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2011-03-03
20:15:51
"Trener Orest Lenczyk zdołał poukładać zespół, poprowadził go do siedmiu zwycięstw z rzędu" że co???!! Jakie7 zwycięstw z rzędu?? Najpierw 3 remisy potem 4 zwycięstwa i znowu remis na zakończenie rundy jesiennej.
~ 2011-03-04
06:31:05
@Imperator. Oczywiście, masz świętą rację. O te mecze bez porażki mi też chodziło, ale jak się Śląskowi dobrze życzy, to wychodzi "siedem zwycięstw z rzędu". Sorry, już poprawione ;)