Sport
Śląsk szykuje się do podboju Słowenii w Lidze Europy. Można już kupić bilety na mecz rewanżowy we Wrocławiu
1
(Fot. archiwum.)
Słowak Robert Pich może być jednym z najważniejszych piłkarzy Śląska Wrocław w nowym sezonie
Słowak Robert Pich może być jednym z najważniejszych piłkarzy Śląska Wrocław w nowym sezonie
Pierwszy mecz Śląska Wrocław w eliminacjach Ligi Europy zbliża się wielkimi krokami. W czwartek (2 lipca br.) wrocławianie zmierzą się ze słoweńskim NK Celje. To spotkanie rozpocznie się o godz. 20, a rewanż zostanie rozegrany 9 lipca br. we Wrocławiu. Można już kupić bilety na to spotkanie.
Po szczegółowe informacje na temat biletów na mecze Śląska Wrocław zapraszamy na stronę internetową klubu.
Rewanżowy mecz z NK Celje będzie pierwszym, który Śląsk rozegra przed własną publicznością w nowym sezonie. I jeśli wrocławianie poradzą sobie dobrze w Słowenii, można się spodziewać, że kibice na Stadionie Wrocław zobaczą dobre widowisko. Najpierw jednak Śląsk musi przywieźć korzystny wynik z Celje. A o to nie będzie łatwo. Śląsk ma bowiem problemy kadrowe. W Słowenii zagra z tylko jednym nowym piłkarzem, pozyskanym z Korony Kielce Jackiem Kiełbem. Pewne jest zaś, że nie zagra Adam Kokoszka, który na pewno trafi do Śląska, ale jeszcze nie jest uprawniony do gry we wrocławskim klubie.
W kadrze klubu aktualnie bardzo brakuje też napastnika. W Celje “na szpicy” zagra pewnie Flavio Paixao, ale będzie to rozwiązanie wymuszone, bo nie jest to optymalna pozycja na boisku dla Portugalczyka. A innych doświadczonych napastników kadrze Śląska trzeba szukać nawet nie tyle ze świecą, co z mocną lampą LED-ową. Z klubem pożegnało się bowiem kilku ofensywnych piłkarzy. Umowę ze Spartą Praga podpisał Marco Paixao, a Śląsk zrezygnował z usług Milosa Lacnego, Andreia Ciolacu i Karola Angielskiego. Mimo to, trener Pawłowski przed meczem w Słowenii wierzy w swój zespół.
- Zawsze musimy brać pod uwagę, że to dwumecz. Wygra drużyna, która w ogólnym bilansie będzie lepsza. Na pewno chcemy wygrać w czwartek, ale wiemy, że remis 2:2 lub 3:3 będzie naszą przewagą. Może też to będzie jakiś magnes dla naszej publiczności, która chętniej będzie chciała przyjść na mecz rozstrzygający o czymś - powiedział przed wylotem do Słowenii trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski.
Pewnym pocieszeniem, a zarazem nadzieją dla Śląska, może być fakt, że najbliższy rywal też ma swoje problemy kadrowe. W wakacje z NK Celje pożegnało się bowiem kilku ważnych piłkarzy. Odszedł m.in. Benjamin Verbić, który odpowiadał za dostarczanie zespołowi bramek. A piłkarskie buty na kołku zawiesił doświadczony obrońca Sebastjan Gobec. Ponadto, zespół z Celje opuścił Zitko Matić, Czech Jiri Jeslinek i piłkarz z Rumunii Florin Bucea. I trener słoweńskiej ekipy przed meczem ze Śląskiem też nie może mówić o komforcie przy zestawianiu składu drużyny.
- Wiedzę na temat przeciwnika mamy dużą. Paweł Barylski i Łukasz Czajka byli na ostatnim sparingu i oglądali mecz rezerw i graczy, którzy tam występują a są zgłoszeni do LE. Wczoraj oglądaliśmy inne mecze ligowe NK Celje. Na pewno ten zespół zmienił się w ostatnim czasie, jest mieszanką zawodników młodych i rutynowanych. To ciekawa drużyna, która gra nowoczesną piłkę. Uważam jednak, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to przywieziemy korzystny rezultat - zapowiada trener Tadeusz Pawłowski.
Zobacz także
Oceń publikację:
+ 1
+
0
- 1
-
0
Tagi: Śląsk Wrocław, Liga Europy, NK Celje, Bilety na mecz Śląsk NK Celje, STADION WROCŁAW, tadeusz pawłowski
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert