Sport

Śląsk Wrocław czwarty na Kasztelan Cup

2011-09-23, Autor: Piotr Kolisko
Po dwóch porażkach koszykarze trenera Rajkovicia zajęli czwarte miejsce w rozgrywanym we Wocławku turnieju Kasztelan Cup

Reklama

Pierwsza kwarta meczu z Tofasem Bursa zakończyła się prowadzeniem w Śląska 19:20. Zespół trenera Rajkovicia rozpoczął niekustecznie podobnie jak w meczu z Anwilem, dwa pierwsze rzuty spudłował Bogavac a pierwsze punkty rzutem za trzy zdobył dla Śląska Bochno.

 

Nieoczekiwanie po chwili również rzutem za trzy zakoczył Paweł Buczak. W wyjściowym składzie na pozycji rozgrywającego wystąpił Paul Graham. Amerykanin póki co jest zawodnikiem "undersize" - zbyt niskim i mało atletycznym bez instynktu strzeleckiego jak na rzucającego obrońcę ale również zbyt wolnym i zwrotnym jak na typowego rozgrywającego.

 

Druga kwarta przez pierwsze 5 minut nie przyniosła punktów dla Śląska a na parkiecie zobaczyliśmy po zmianach i Vairogsa i Koelnera. Co najciekawsze w zespole tureckim na boisku zameldował się Sipahi.

 

Młody zawodnik kadry U18 co tym samym sprawiło, ze młody wrocławski rozgrywajacy mógł bezpośrednio na parkiecie we Włocławku rywlizować ze swoim równieśnikiem, który był jednym z objawień tegorocznych rozgrywanych we Wrocławiu Mistrzostw Europy U18. Od początku rywalizacji z Tofasem wrocławianie seryjnie pudłowali rzuty wolne przez co tureccy koszykarze budowali powoli przewagę.

 

 

Po kolejnych akcjach Sipahiego skutecznie mijał Koelnera i penetrował strefę podkoszową coraz bardziej dominowali gracze z Bursy. Druga kwarta spotkania zakończyła się wyraźnym prowadzeniem Tofasu.

 

W trzeciej odsłonie na boisku zobaczyliśmy na boisku Skibniewskiego, który choć uporządkował grę w ataku swojego zespołu to jednak w kluczowym dla tej kwarty momencie zespół z Bursy porwadził już 20 punktami. Dobre zawody w trzeciej części gry rozegrał Vairogs, który zdobył w niej 10 punktów. Przed decydującą kwartą Śląsk przegrywał jednak już tylko 55:47.

 

Ostatnia kwarta meczu była w wykonaniu wrocławian najlepsza. Dobrze prezentował się Buczak, który zaskakiwał turków rzutami z dystansu a w całym meczu zapisał na swoim koncie 10 punktów. Śląsk pomimo grania szerokim składem i częstej rotacji na boisku dzielnie walczył z zespołem Tofasu a momentami gracze renera Rajkovicia niwelowali przewagę zespołu z Turcji do 3-4 punktów. W decydujących momentach spotkania jednak w poczynianiach Śląska nadal widać było brak zgrania, który przekładał się na liczne straty. Po nich właśnie punkty zdobywali gracze z Bursy, którzy cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę.

 

W ostanich 90 sekundach gry szansę na wyjście na prowadzenie mieli jednak jeszcze wrocławianie, którzy jednak po niecelnym rzucie zapomnieli jednak o obronie a decydujące punkty po podaniu przez całe boisko zdobyli koszykarze tofasu czym przypieczętowali swój sukces 66:61.

 

Śląsk Wrocław - Tofas Bursa 61:66 (20:19, 7:16, 20:20, 14:11)

Śląsk: Vairogs 14, Buczak 10, Mladenović 9, Skibniewski 7, Bogavac 6, Bochno 5, Calhoun 5, Graham 4, Niedźwiedzki 0

Tofas: Nichols 14, Ruzić 14, Buckman 11, Koc 9, Sipahi 6, Steele 6, Can Ozcan 4, Altintig 2, Geyik 1, Dokuyan 0

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1075