Sport
Śląsk Wrocław przed szansą na pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie
1
(Fot. Norbert Bohdziul www.saronphoto.com )
W czwartek wielkie chwile w bułgarskiej Sofii, w niedzielę powrót do ligowej rzeczywistości. Piłkarzy Śląska Wrocław czeka potyczka z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy, ŁKS Łódź.
Początek nowego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie na pewno nie zapisał się dobrze w łódzkim klubie. Na stadion GKS Bełchatów - tam gra ŁKS swoje mecze, bo jego łódzki stadion jest w remoncie - przyjechał Lech Poznań i zmiótł łodzian z powierzchni boiska, wygrywając 5:0. Po tej wpadce pracę stracił trener ŁKS Andrzej Pyrdoł, którego zastąpił Dariusz Bratkowski. Zastąpił niejako na pół gwizdka, bo nie ma wymaganych licencji i certyfikatów, dlatego PZPN wyraził zgodę, by Bratkowski prowadził ŁKS warunkowo.
Na papierze kadra ŁKS-u prezentuje się dość ciekawie. Są w niej piłkarze ograni, jak nieśmiertelny bramkarz Bogusław Wyparło, obrońca Marcin Adamski, pomocnik Marcin Kaczmarek czy duet napastników Marcin Mięciel - Marek Saganowski. Do dyspozycji trenera Bratkowskiego jest też kilku graczy dość młodych, ale już w lidze ogranych, jak transferowany w lecie z Legii Warszawa Sebastian Szałachowski, inny ex-legionista Marcin Smoliński czy pomocnik Tomasz Nowak, testowany nawet przez Franciszka Smudę w reprezentacji Polski. Co ciekawe, za czasów trenera Ryszarda Tarasiewicza Śląsk rozważał transfer ostatnich dwóch wymienionych wyżej piłkarzy. Papier jednak zniesie wszystko, a pierwszy ligow mecz łodzian pokazał, że trener Bratkowski będzie musiał sporo się napracować, by poskładać swój zespół w całość. Bo póki co ŁKS wygląda na zlepek zgranych w większości indywidualności.
W pierwszym meczu nowego sezonu Śląsk niespodziewanie zremisował u siebie z Górnikiem Zabrze. O ile jednak zabrzanie we Wrocławiu zaprezentowali się nieźle i podział punktów był w jakiejś mierze sprawiedliwy, o tyle remis Śląska z łodzianami będzie sensacją kolejki. Na dobrą sprawę jedyna szansa ŁKS-u na w miarę korzystny wynik potyczki przy Oporowskiej to zmęczenie piłkarzy Śląska po długim czwartkowym boju w Sofii. Ale trener Orest Lenczyk ma do dyspozycji szeroką kadrę i zapewne pokusi się o roszady tak, by dać odpocząć choć kilku kluczowym piłkarzom, którzy będą potrafili utrzymać jakość gry drużyny. Poza tym, ŁKS we Wrocławiu zagra prawdopodobnie bez Macieja Bykowskiego, Smolińskiego i Szałachowskiego. A to ważne punkty drużyny, bez których łodzianom trudno będzie wywalczyć na Oporowskiej choćby punkt w starciu ze zmęczonym, ale rozpędzającym się Śląskiem.
2. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź, niedziela (7 sierpnia), godz. 14:30, stadion przy ul. Oporowskiej 62.
Zobacz także
Zobacz także
Komentarze (4):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2011-08-06
21:53:36
Mecz ŁKS Łódź - Lech Poznań odbył się w Bełchatowie. Stadion ŁKS-u jest obecnie w remoncie.
~ 2011-08-06
22:18:53
@Michał: Dzięki, mój błąd, już poprawiony.
~luki 2011-08-07
09:49:14
Pyrdoł nie stracił pracy tylko zrezygnował z powodów osobistych, duża różnica.
~ 2011-08-07
10:42:30
Taka jest oficjalna przyczyna jego rezygnacji.