Wiadomości
Śląsk znów gorszy od Jagiellonii. Wrocławianie przegrali w Białymstoku 1:3
Śląsk Wrocław po raz trzeci w tym sezonie przegrał z Jagiellonią Białystok
Sobotnie zawody lepiej rozpoczęli goście z Wrocławia, który już w czwartej minucie stanęli przed znakomitą szansą na objęcie prowadzenia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Cetnarskiego najwyżej do piłki wyskoczył Przemysław Kaźmierczak, który strzałem głową był bardzo blisko pokonania bramkarza gospodarzy. Ostatecznie futbolówka zatrzymała się jednak na poprzeczce bramki strzeżonej przez Krzysztofa Barana.
Zobacz także
Niespełna sześć minut później wrocławianie stworzyli sobie kolejną doskonałą okazję. Tym razem przed szansą na gola stanął Mateusz Cetnarski, który próbował zaskoczyć bramkarza Jagiellonii silnym uderzeniem z dystansu. Piłka po jego strzale znalazła się jednak w rękach golkipera gospodarzy. W odpowiedzi w 15 minucie swój pierwszy groźny strzał w tym meczu oddali zawodnicy z Białegostoku. Próbę zaskoczenia Mariana Kelemena podjął Karol Mackiewicz, jednak piłka po jego strzale znacznie minęła bramkę gości.
Wrocławianie w pierwszych minutach dzisiejszego pojedynku prezentowali się zdecydowanie lepiej niż ich przeciwnicy. Podpieczni Stanislava Levego nie tylko częściej utrzymywali się przy piłce, ale także co chwila zmuszali zawodników Jagiellonii do błędów. Swoją dobrą dyspozycję udokumentowali w 26 minucie, kiedy to Sylwester Patejuk wyprowadził WKS na prowadzenie. Skrzydłowy Śląska zdecydował się na strzał z odległości 18 metrów, piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od interweniującego Ugo Ukacha i całkowicie zmyliła bezradnie interweniującego Barana.
Piłkarze Śląska nie zdołali nacieszyć się jeszcze objęciem prowadzenia, a już dali sobie strzelić wyrównującego gola. Pięć minut po bramce Śląska do siatki Mariana Kelemena trafił Dani Quintana, który pewnie wykorzystał podyktowany wcześniej rzut karny za bardzo wątpliwy faul Rafała Grodzickiego na Bekimie Balaju. Na nieszczęście dla gości z Dolnego Śląska, piłkarze Piotra Stokowca poszli za ciosem. W 34 minucie doskonałą piłkę z prawej strony boiska otrzymał Dawid Plizga, który po zbiegnięciu do narożnika pola karnego zdecydował się na strzał. Po jego potężnym uderzeniu piłka minęła Kelemena i po raz drugi w wpadła do siatki Śląska.
Jeszcze przed przerwą podopieczni Stanislava Levego próbowali stworzyć sobie dogodną sytuację do wyrównania stanu gry, jednak pomimo optycznej przewagi i zdecydowanie lepszej gry, nie zdołali w pierwszej połowie po raz drugi trafić do siatki rywali.
Drugą część meczu od mocnego akcentu rozpoczęli piłkarze z Białegostoku. Kilka minut po wznowieniu gry potężnym uderzeniem z dystansu popisał się Popkhadze, który był bliski zdobycia trzeciej bramki dla Jagiellonii. Na wysokości zadania stanął jednak Marian Kelemen, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 55 minucie doszło natomiast do niemałego zamieszania pod bramką Jagiellonii. Kilku piłkarzy Śląska starało się pokonać golkipera miejscowych, jednak w tym wypadku zdecydowanie zabrakło im skuteczności.
W 62 minucie spotkania Stanislav Levy zaryzykował i wpuścił na boisko powracającego po kontuzji Sebastiana Milę, który zastąpił na placu gry Krzysztofa Ostrowskiego. Chwilę po jego wejściu na boisko mogło być już 3:1 dla Jagiellonii. Błąd popełnił bramkarz Śląska Marian Kelemen, który niecelnie wybił futbolówkę, dopadł do niej Pazdan, ale na szczęście reprezentant Polski z dużej odległości nie trafił do pustej bramki.
Co nie udało się Pazdanowi, udało się Quintanie. W 78 minucie spotkania hiszpański pomocnik po znakomitej akcji po raz trzeci dzisiejszego wieczora umieścił futbolówkę w siatce Śląska. Hiszpan najpierw położył na ziemi Kelemena, później Pawelca i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.
Niestety, podopieczni Stanislava Levego z każdą kolejną minutą wyglądali coraz gorzej na tle swoich przeciwników, którzy za wszelką cenę starali się dobić przyjezdnych czwartym trafieniem. Ta sztuka jednak im się nie udała i ostatecznie Jagiellonia pokonała Śląsk 3:1, zwyciężając z wrocławianami już po raz trzeci w tym sezonie.
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 3:1 (2:1)
Bramki: Quintana 31, 78, Plizga 34 - Patejuk 26
Jagiellonia: Baran - Waszkiewicz (46 Tosik), Ukah, Porębski, Popchadze - Grzyb, Pazdan, Plizga, Quintana (82 Dźwigała), Mackiewicz (74 Gajos) - Balaj
Śląsk: Kelemen - Ostrowski (62 Mila), Grodzicki, Pawelec, Dudu - Hołota, Stevanović, Kaźmierczak, Cetnarski (81 Socha), Patejuk (70 Plaku) - Paixao
Żółte kartki: Waszkiewicz, Plizga - Grodzicki, Pawelec, Hołota, Mila
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Życzenia wielkanocne dla każdego. Nowe, piękne i oryginalne życzenia na Wielkanoc 2024
44644 -
Życzenia na Wielkanoc - piękne życzenia świąteczne dla każdego. Oryginalne, wesołe, religijne, zwyczajne. Najlepsze życzenia wielkanocne w 2024 roku
37874 -
Bardzo fajne życzenia wielkanocne - oryginalne, wesołe, ciekawe [WIELKANOC 2024]
24666 -
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
24276 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. W krótkim czasie ubyło tysiące mieszkańców
19050
Najczęściej komentowane
-
Dziś Wielki Piątek i ścisły post. Co wolno, a co jest zakazane? Wszystko zależy od wieku
8 -
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Rafał Dutkiewicz poparł rywalkę Jacka Sutryka. "Wrocław potrzebuje zmiany"
4 -
Zmiana czasu na letni. Nareszcie przestawiamy zegarki, będzie dłużej jasno!
4 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert