Sport

Śląsku, musisz! Przed wrocławianami arcyważny mecz z Koroną Kielce [ZAPOWIEDŹ]

To będzie mecz za sześć pkt. - Śląsk Wrocław podejmie Koronę Kielce i musi wygrać, aby zapewnić sobie w miarę wygodną pozycję przed trudną walką o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.

Reklama

Po zimowej przerwie w rozgrywkach, Śląsk Wrocław niemal co kolejkę musi przełykać kolejną gorzką pigułkę. W tym roku wrocławianie nie wygrali jeszcze ani razu! Nie można powiedzieć, że Śląskowi brakuje szczęścia, bo drużyna po prostu gra kiepsko i z meczu na mecz wygląda coraz gorzej. Zmiana trenera - Jana Urbana zastąpił Tadeusz Pawłowski - nie przyniosła oczekiwanych efektów. Jak było mizernie, tak jest nadal, niby wrocławianie wyglądają lepiej pod względem fizycznym, ale piłkarsko odstają od rywali i stać ich co najwyżej na to, aby wyszarpywać remisy. Od lutego Śląsk zaliczył trzy remisy i pięć porażek. Zatem w ośmiu meczach punktował tylko trzykrotnie, zdobywając... trzy "oczka" na 24 możliwe. Nic dodać, nic ująć.

Szansę na wymarzony awans do czołowej ósemki Ekstraklasy Śląsk stracił już jakiś czas temu. Ale mimo wszystko, wrocławianie nadal mają o co grać. Broniąc się przed spadkiem, mogą zapewnić sobie prawo do rozegrania czterech meczów na własnym stadionie. To ważne, bo w tym sezonie Śląsk nie wygrał ani razu (!) na wyjeździe. I gdyby przyszło mu bronić miejsca w lidze grając większą liczbę meczów na obcych stadionach, to idziemy o zakład, że w klubie przy ul. Oporowskiej wszyscy do końca drżeliby o to, czy Śląsk się utrzyma.

Aby ten cel osiągnąć, trzeba wykonać kluczowe zadanie: wygrać na Stadionie Wrocław z Koroną Kielce. Bo przed tym spotkaniem Śląsk zajmuje 12. miejsce w tabeli (30 pkt.), a będący tuż za nim Piast Gliwice ma tylko pkt. mniej. Dwa "oczka" do wrocławian traci Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a trzy Lechia Gdańsk. Aby mieć pewność, że w kluczowej fazie rozgrywek nie trzeba będzie tułać się w większości po obcych stadionach i drżeć o wyniki, Śląsk musi pokonać u siebie Koronę - bez oglądania się na wyniki sąsiadów z tabeli.

JAKUB SŁOWIK PRZED MECZEM Z KORONĄ: JESTEM PEWNY, ŻE WYGRAMY

Jest jednak podstawowe pytanie, na które w klubie nadal szukają odpowiedzi. A mianowicie: jaki skład wystawić na Koronę? Jak to zwykle w tym sezonie w Śląsku bywa, na mecz z kielczanami trener Pawłowski nie będzie mógł wystawić optymalnego składu. Z kadry wypadł mu Augusto, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Poza tym, niektórzy piłkarze Śląska są obecnie w formie do przesiadywania na ławce rezerwowych, a nie do gry w pierwszym składzie. Dlatego wrocławski szkoleniowiec na Koronę prawdopodobnie wystawi mocno przemeblowaną jedenastkę.

Do składu po kontuzji wróci Mateusz Lewandowski i spodziewamy się, że obsadzi lewą obronę. Za Augusto do środka pola wskoczy Igors Tarasovs, a opuszczone przez Łotysza miejsce na stoperze obsadzi Piotr Celeban, ostatnio grający na prawej flance defensywy. Tę pozycję zajmie zaś najpewniej wracający do formy po długiej kontuzji Kamil Dankowski.

Mnóstwo znaków zapytania pojawia się zaś w spekulacjach, kogo Tadeusz Pawłowski wystawi w środku pola. Sito Riera gaśnie z meczu na mecz i z jego obecności na boisku wynika niewiele. Czech Kamil Vacek regularnie zawodzi, a w przegranym meczu z Pogonią Szczecin udowodnił, że pierwszy skład Śląska to dla niego obecnie za wysokie progi. Podobnie ma się sprawa z Michałem Chrapkiem, który też ma duży potencjał, ale w Śląsku go nie pokazuje. On zresztą nie zagra z Koroną, bo - podobnie jak Mariusz Pawelec - leczy kontuzję. Na skrzydle mizernie wygląda zaś ostatnimi czasy Robert Pich i kto wie, czy Słowakowi też nie przyda się mały wstrząs w postaci eksmisji z pierwszego składu.

FORBET POZOSTANIE SPONSOREM ŚLĄSKA NA KOLEJNY SEZON

Wiemy zatem, komu trener Pawłowski może - z różnych powodów - w sobotnim meczu wskazać miejsce na ławce rezerwowych. Kto zaś może dostać szansę na grę? Tutaj pojawia się miejsce dla młodzieży w Śląsku Wrocław. Niewykluczone, że w tym kluczowym dla losów Śląska w drugiej fazie rozgrywek meczu swoje minuty wśród pomocników szansę dostaną młodzi: Adrian ŁyszczarzMaciej Pałaszewski, wspierani przez wspomnianego wcześniej Tarasovsa. Z kolei Picha na skrzydle może zastąpić Mateusz Cholewiak, który stworzy duet skrzydłowych z Jakubem Koseckim. Nie wykluczamy też roszady w ataku. Marcin Robak ciągle nie może odnaleźć formy z rundy jesiennej i stawiamy, że w meczu z Koroną w roli podstawowego napastnika zastąpi go Arkadiusz Piech. Ten doświadczony zawodnik słynie z twardej gry, a waleczność będzie dla Śląska szalenie ważna z takim rywalem, jak Korona i w spotkaniu o taką stawkę.

Kielczanie przyjadą do Wrocławia pewni miejsca w czołowej ósemce Ekstraklasy. Mają na swoim koncie 44 pkt. i zajmują 6. miejsce w ligowej stawce. Mają tylko punkt straty do piątej Wisły Płock, a za ich plecami też jest dość tłoczno - o punkt wyprzedzają Wisłę Kraków, a o dwa Zagłębie Lubin. Trener Gino Lettieri zbudował w Kielcach solidną "paczkę", która przed sezonem była skazywana na pożarcie, a okazało się, że potrafi utrzymać równą formę przez cały sezon.

- Uważam, że Korona to profesjonalny zespół, prowadzony przez niemiecko-włoskiego trenera, o szerokiej kadrze, z możliwością rotacji. Jeżeli chodzi o Koronę to na pewno na luzie będzie mogła pograć swoją piłkę - podkreśla Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław.

TADEUSZ PAWŁOWSKI: W SOBOTĘ ZOBACZYCIE INNY ZESPÓŁ

W lecie o Śląsku Wrocław mówiono, że będzie pewniakiem do walki o czołowe miejsca w Ekstraklasie, a Korona miała bić się o utrzymanie. Życie zweryfikowało te spekulacje boleśnie dla wrocławian. To oni będą musieli walczyć o byt, a Korona szykuje się do rywalizacji w gronie najlepszych ośmiu drużyn Ekstraklasy.

Spora w tym zasługa takich piłkarzy, jak Goran Cvijanović, Nika Kaczarawa i Jacek Kiełb. Dwaj pierwsi strzelili do tej pory siedem goli, a popularny "Ryba" dołożył sześć trafień. Ich wspólny dorobek bramkowy to prawie połowa wszystkich bramek zdobytych dotychczas przez Koronę. Tyle dobrego dla Śląska, że Kiełb we Wrocławiu nie zagra, bo czeka go przymusowy odpoczynek za nadmiar żółtych kartek. Kielczanie nieźle wyglądają też w obronie. Stracili 36 goli, czyli aż 11 mniej niż Śląsk Wrocław. Spora w tym zasługa m.in. bramkarza Zlatana Alomerovicia, solidnego stopera Radka DejmkaBartosza Rymaniaka, który notuje niezły sezon.

- Niektórzy się śmieją, że mówię do swoich zawodników "chłopcy". Chociaż w Niemczech czy Anglii tak mówią, a w Szwajcarii jest nawet  klub Young Boys Berno. Chciałbym jednak, by moi chłopcy zagrali jutro jak prawdziwi mężczyźni. Prawdziwy mężczyzna, jak jest w trudnej sytuacji, to bierze sprawy w swoje ręce. Mam w tym wielkie doświadczenie, bo przeżyłem wiele ciężkich chwil w życiu rodzinnym. Uważam, że jutro wyjdą i zagrają jak mężczyźni. Mamy na tyle dobry zespół, że mimo kontuzji jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz - kończy trener Tadeusz Pawłowski.

Śląsk Wrocław vs Korona Kielce - sobota (7 kwietnia) - Stadion Wrocław - godzina 18

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1099