Sport

Ślęza jedzie do Krakowa. Zakończyć finał na terenie mistrzyń! [ZAPOWIEDŹ]

2017-04-28, Autor: prochu

Już tylko jedno zwycięstwo dzieli koszykarki Ślęzy od zdobycia drugiego w historii klubu mistrzostwa Polski. Wrocławianki prowadzą w finale play-off z aktualnym mistrzem, Wisłą Can-Pack Kraków 2:0, a przed szansą zakończenia rywalizacji staną już w sobotę.

Reklama

Walka o złoty medal toczy się do trzech zwycięstw. Po dwóch meczach rozegranych w ubiegłym tygodniu we Wrocławiu Ślęza jest w niezwykle komfortowej sytuacji, bowiem wygrała 71:65 oraz 73:57. O ile w pierwszym spotkaniu krakowianki postawiły twarde warunki (prowadziły różnicą nawet 13 punktów), o tyle dzień później nikt nie miał złudzeń, kto był lepszy. Żółto-czerwone prowadziły od pierwszych minut i nie pozwoliły bardziej utytułowanym rywalkom na zbyt wiele. Teraz mają szansę postawić kropkę nad i na terenie Wisły.

Trener Ślęzy Arkadiusz Rusin podkreśla jednak, że to, co działo się we Wrocławiu, nie ma wielkiego znaczenia. Jak zaznaczył, w play-offach ważna jest "krótka pamięć". - Szykujemy się do sobotniego spotkania tak, jak do każdego innego. Podejdziemy do gry z taką samą koncentracją, jak do dwóch pierwszych meczów. Wymazałem z pamięci to, co działo się we Wrocławiu, bo i tak potrzebujemy jeszcze jednego zwycięstwa. Nie jest ważne, ile razy trzeba będzie jeszcze zagrać w tym finale. Cały czas mamy w myślach tylko tą jedną wygraną, którą musimy odnieść - powiedział szkoleniowiec Ślęzy.

Od drugiego spotkania we Wrocławiu do pierwszego pojedynku w Krakowie minie aż dziewięć dni. Czy tak długa przerwa może mieć wpływa na rywalizację? - Nie możemy rozpatrywać tej sytuacji w kategorii tego, czy będzie miała przełożenia na to, co się wydarzy. Obie drużyny muszą czekać dziewięć dni. Pewnie w lepszym położeniu jest zespół, który ma większą potrzebę mobilizacji, bo jest pod ścianą. Chcielibyśmy grać szybciej, ale musimy się dostosować do warunków - stwierdził trener Rusin.

W tym sezonie podopieczne Arkadiusza Rusina grały w Krakowie z Wisłą dwukrotnie - w lidze wysoko wygrały (71:55), a w finale Pucharu Polski przegrały po dogrywce 62:63. Teraz Ślęza ma trzy "piłki meczowe". Pierwsza z nich już w sobotę o godzinie 14 w hali Wisły w Krakowie. Miejmy nadzieję, że wrocławianki raz jeszcze rozegrają pod Wawelem świetne spotkanie, a kilka minut po końcowej syrenie będą mogły odebrać złote medale Basket Ligi Kobiet przy akompaniamencie doskonale znanego przeboju "We are the champions" grupy Queen.

Gdyby jednak górą była Wisła, czwarte spotkanie odbędzie się w również w Krakowie, w niedzielę (30 kwietnia) o godzinie 18:30. Na ewentualną piątą potyczkę rywalizacja powróci do Wrocławia (środa, godzina 16:15). Transmisje z finałów Basket Ligi Kobiet przeprowadzi TVP Sport, będą również dostępne w internecie na stronie sport.tvp.pl.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1560