Sport

Ślęza o krok od wpadki w Sosnowcu. "Spodziewaliśmy się trudnych zawodów"

2017-12-04, Autor: prochu

Koszykarki Ślęzy Wrocław pokonały na wyjeździe jednego z outsiderów Basket Ligi Kobiet, ale tylko różnicą pięciu "oczek". Mistrzynie Polski prowadziły przez większość spotkania, a ich przewaga w zasadzie nie podlegała dyskusji, a mimo to sosnowiczanki cały czas pozostawały w grze. - W pierwszej połowie byliśmy chyba wziąć w samolocie ze Stambułu - mówił po meczu szkoleniowiec 1KS-u Arkadiusz Rusin.

Reklama

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): Spodziewaliśmy się trudnych zawodów. Naketia Swanier ma to do siebie, że w meczach ze mną jest szczególnie zmotywowana. Ona i Robyn Parks były dziś zupełnie innymi zawodniczkami niż tydzień wcześniej w spotkaniu z Wisłą Kraków. Miały dużą ochotę do gry. Uprzedzałam swoje koszykarki, że jeśli otworzymy ten duet, to w dalszej fazie spotkania będzie im się bardzo chciało. W pierwszej połowie byliśmy chyba wciąż w samolocie ze Stambułu. Najważniejsze jednak, że mamy kolejny mecz "do przodu", mamy kolejne dwa punkty. Jesteśmy w trakcie ciężkiego tygodnia. Przed nami dwa kolejne mecze - w czwartek z Lublinem i w niedzielę w Bydgoszczy. Dziś cieszę się ze zwycięstwa, ale o stylu zapominamy.

Zuzanna Sklepowicz (Ślęza): Nie realizowałyśmy dziś założeń taktycznych przez całe spotkanie. Otworzyłyśmy dziewczyny z Sosnowca. W drugiej połowie było trochę lepiej. Cieszymy się ze zwycięstwa, wracamy do domu, żeby wypocząć i przygotowywać się do następnego spotkania.

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU --> ŚLĘZA KROCZY OD ZWYCIĘSTWA DO ZWYCIĘSTWA. MISTRZYNIE POLSKI WYGRYWAJĄ W SOSNOWCU

Mirosław Orczyk (trener JAS-FBG Zagłębia): Gratuluję Ślęzie nie tylko zwycięstwa dzisiaj, ale także tego, że bez porażki awansowała do kolejnej rundy EuroCupu. Bilans sześciu zwycięstw i ani jednej porażki pokazuje siłę tego zespołu. Cieszę się, że po meczu z Wisłą, w którym nie trafialiśmy, dziś nasze zawodniczki znów pokazały, że są w stanie odczarować kosz i zdobywać punkty. Myślę, że zabrakło nam determinacji w defensywie. Nie odpowiedzieliśmy na rzuty Marissy Kastanek, która miała swoje dwie minuty. Wtedy wynik nam uciekł. Do końca graliśmy tak, jak mogliśmy. Cieszę się z debiutu Agnieszki Fikiel, która na pewno będzie dla nas wzmocnieniem. Kończymy serię meczów z zespołami, które walczą o medale. Teraz spotkanie z Siedlcami, a potem z Widzewem Łódź. To będą najważniejsze pojedynki przed świętami. Musimy się dobrze przygotować i wyrwać zwycięstwa.

Agnieszka Fikiel (JAS-FBG Zagłębie): Dobrze dziś graliśmy, ale jasne, że nie zawsze udawało nam się w obronie. Chcieliśmy zrealizować to, co ćwiczyłyśmy na treningach. Próbowałyśmy grać zespołowo. Myślę, że następne mecze będą lepsze i awansujemy do play-offów.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1221