Sport

Ślęza odpowiada Śląskowi: Niech to będzie umowa partnerska!

2017-02-23, Autor: Paweł Prochowski

Śląsk Wrocław przed niespełna dwoma tygodniami podpisał umowę współpracy z czternastoma wrocławskimi klubami. Wśród nich zabrakło Ślęzy Wrocław. Dlaczego? Kulisy propozycji współpracy na linii Śląsk Wrocław - mniejsze kluby piłkarskie w mieście przedstawili na środowej konferencji prasowej włodarze Ślęzy. - O braku naszego podpisu na umowie w głównej mierze zadecydował jeden fakt. Dostałam telefon z Urzędu Miasta od Piotra Mazura, W którym została mi przekazana informacja, że podpisanie umowy ze Śląskiem jest ważnym punktem w ocenie merytorycznej ofert składanych na dotację szkolenia młodzieży - mówi prezes Ślęzy Katarzyna Ziobro-Franczak.

Reklama

Katarzyna Ziobro-Franczak, rozpoczęła spotkanie z dziennikarzami nietypowo, bo od... przedstawienia definicji partnerstwa i współpracy. Podała od razu przykład współpracy Ślęzy  klubu koszykarskiego MKS MOS Wrocław. - Jesteśmy klubem występującym w Basket Lidze Kobiet i mamy niewspółmiernie większe możliwości reklamowe niż klub, z którym współpracujemy. To nic odkrywczego. Dlatego wspieramy w działaniach MKS MOS - tłumaczy prezes 1KS-u. - W piłce nożnej mamy mniejsze możliwości, ale też mamy nawiązaną współpracę, z Orłem Pawłowice. Partnerstwo to równe traktowanie siebie nawzajem - podkreśla.

Ziobro-Franczak przedstawiła kulisy propozycji współpracy. - Odkąd zostałam prezesem klubu, w kuluarach mówiło się o współpracy ze Śląskiem. Wszyscy zdają sobie sprawę, że Śląsk jest numerem jeden i nikt tego nie podważa. Rozmawiałam z panem prezesem Pawłem Żelemem po warsztatach szkoleniowych i zostałam zapewniona, że lada dzień otrzymam gotowy projekt umowy o współpracę. Pan prezes podkreślał, że ma już taki projekt z poprzedniego klubu, w którym pracował. Minął rok, a ja do dziś tego dokumentu nie dostałam - mówi. Pod koniec listopada Ziobro-Franczak, z racji zmiany prezesa w Śląsku, wysłała list gratulacyjny do Krzysztofa Hołuba z ponowną prośbą o nawiązanie współpracy. - Moglibyśmy i chcielibyśmy być naturalnym zapleczem dla Śląska - pisała wówczas prezes Ślęzy. Znów nie doczekała się jednak odpowiedzi. - Jako kobieta dostałam kosza od pana prezesa Śląska i powinnam się śmiertelnie obrazić, tak po babsku, i nie mówić o żadnej współpracy - tłumaczy.

Sprawy nabrały rozpędu przed trzema tygodniami. W piątek, 3 lutego, Śląsk zorganizował kolejne warsztaty szkoleniowe, o których poinformował Ślęzę... dwa dni przed ich rozpoczęciem. Na spotkaniu stawił się kierownik Akademii Ślęzy Robert Sawicki, dużo rozmawiano na temat projektu umowy, wiele elementów umowy poddawano dyskusji. Tego samego dnia Sawicki otrzymał wzór umowy do akceptacji. - Do poniedziałku mieliśmy dać odpowiedź. Świetny czas, w weekend kluby pracują na pełnych obrotach - ironizuje prezes Ślęzy. - Ponad trzy lata chodziliśmy za umową, a nagle musimy zaakceptować ją w kilkadziesiąt godzin. Nie mogliśmy tego zrealizować, bo musielibyśmy skonsultować się m.in. z prawnikiem - wyjaśnia dyrektor sportowy Ślęzy Maciej Bączyk. Działacze Ślęzy zostali poinformowani również, że w przypadku akceptacji umowy automatycznie zostają zaproszeni na uroczyste podpisanie dokumentów, które odbyło się w piątek 10 lutego. Na ten dzień Ślęza miała zaplanowane swoje święto - Galę Ślęzy Wrocław.

Umowa ostatecznie nie została zaakceptowana przez Ślęzę. Co zatem - oprócz formy i terminu podjęcia decyzji - było kością niezgody?

- Zbyt niska jednorazowa kwota przekazana klubowi partnerskiemu Śląska (w wysokości miesięcznego kosztu transportu juniorów Ślęzy).
- Zapis w umowie traktujący o tym, że Śląsk może jednostronnie dokonać zmian w umowie, musi jedynie poinformować drugą stronę.
- Brak możliwości - bez zgody Śląska - prowadzenia negocjacji biznesowych, sportowych i podobnych.
- Telefon od Piotra Mazura z Urzędu Miasta o tym, że podpisanie umowy jest ważnym punktem w ocenie merytorycznej ofert składanych na dotację szkolenia młodzieży.

- Jeśli jakaś mleczarnia jest sponsorem Śląska Wrocław, to my - jako Akademia Ślęzy - nie możemy mieć za sponsora mniejszej mleczarni, bo to godzi w interesy Śląska - podaje przykład prezes Ślęzy. - Ponadto czy podpisanie umowy powinno być jakimkolwiek punktem w ocenie ofert na dotację? To są pieniądze miejskie. Przecież rodzice dzieci z naszej Akademii płacą tu podatki! Czy to oznacza, że mamy przepisać dzieci do Wołowa czy Oławy, bo nie są wrocławianami? Jeśli tak, to mamy problem natury ideologicznej, a to nie jest nic błahego - wyjaśnia prezes 1KS-u.

Jak sprawa wygląda oczami dyrektora Akademii Piłkarskiej Śląska, Tadeusza Pawłowskiego? - Nie widzę powodu, żeby współpraca ze Ślęzą miała być na jakichś specjalnych warunkach - mówił w wywiadzie dla tuWroclaw.com. - Jest to klub zasłużony, był wielki i myślę, że ze Ślęzą dojdziemy do porozumienia, nie ma problemu. Chcemy działać z pozycji partnera, a nie wielkiego Śląska - dodaje. Ślęza podkreśla, że rzeczywistość jest nieco inna.

- Znamy swoje miejsce na piłkarskiej mapie Wrocławia. Chcemy, żeby w Śląsku grali chłopcy stąd, naprawdę. Jednak musi się to opierać na zasadach współpracy, partnerstwa, a nie na zasadach umowy wasalskiej - podkreśla Katarzyna Ziobro-Franczak. Na spotkaniu poruszono też temat opłakanego stanu infrastruktury obiektów piłkarskich we Wrocławiu, na których trenują młodzieżowe zespoły klubu oraz "bezdomności" Ślęzy. Zaprezentowano również pokrótce projekt budowy stadionu, hali sportowej i boisk treningowych Ślęzy na wrocławskich Kłokoczycach.

- Zapraszam Śląsk do zbudowania razem Akademii - zachęca prezes Ślęzy. - Ale na zasadach współpracy i partnerstwa - podkreśla.

Jaka jest odpowiedź Śląska na te zarzuty? - Na razie się do nich nie ustosunkujemy, ale cały czas podkreślamy, że współpraca ze Ślęzą jest sprawą otwartą - mówi krótko rzecznik prasowy Śląska Wrocław Tomasz Szozda.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 539