Sport

Ślęza wywozi trzy punkty z trudnego terenu. Wrocławianie wciąż w grze o awans! [RELACJA, WIDEO]

2018-06-01, Autor: prochu

Ślęza Wrocław pokonała na wyjeździe w 31. kolejce trzeciej ligi Stal Bielsko-Biała 2:1. Oba gole dla wrocławian strzelił Maciej Firlej, a decydujące trafienie odnotował już w czwartej minucie doliczonego czasu.

Reklama

Spotkanie pomiędzy Stalą i Ślęzą miało swoja dramaturgię. Toczyło się ono przy zmiennych warunkach atmosferycznych - na początku skwar, a następnie burza i opady deszczu, a równie zmienna jak aura, była też postawa piłkarzy Ślęzy. Zanim rozpoczął się mecz doszło do nieprzyjemnego zdarzenia, bowiem tuż przed końcem rozgrzewki urazu doznał Jakub Bohdanowicz, powiększając i tak już liczną listę kontuzjowanych piłkarzy 1KS-u. Na boisku zabrakło też Adriana Niewiadomskiego, pauzującego za nadmiar żółtych kartek.

Pierwsza połowa nie była najlepsza w wykonaniu 1KS-u. Choć wrocławianom nie można było odmówić ambicji i woli walki, to w praktyce nic im w tej części meczu nie wychodziło. Gra toczyła się głównie w środku pola, ale w sporadycznych sytuacjach podbramkowych groźniejsi byli miejscowi. Przewrotką niecelnie uderzył Marcin Wróbel, a pierwszy celny strzał Stali, który miał miejsce w 33. minucie, przyniósł od razu tej drużynie prowadzenie. Autorem otwierającego wynik tego meczu gola był Marcin Czaicki. Chwilę później kapitalną okazję na podwyższenie rezultatu miał Kamil Bezak, który z kilku metrów posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Po 45 minutach bielszczanie prowadzili 1:0.

Tuż po wznowieniu gry podopieczni Grzegorza Kowalskiego przejęli inicjatywę, a co najważniejsze zaczęli też stwarzać sytuacje bramkowe. Dwie okazje miał Maciej Firlej, a w dogodnej sytuacji zbyt lekko główkował Hubert Muszyński. Napór Ślęzy nie słabł, a gospodarze tylko sporadycznie pojawiali się pod polem karnym 1KS-u. Wszystko na co było ich stać, to kilka słabych i niecelnych uderzeń z dystansu. W 69. minucie wrocławianie dopięli swego. Jakub Jakóbczyk przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i obsłużył podaniem Macieja Firleja, który tym razem okazał się już bezbłędny. Lider klasyfikacji strzelców mógł już za moment dopisać do swego dorobku kolejne trafienie, lecz zbyt długo zwlekał składając się do strzału i ubiegł go jeden z bielszczan. Od 81. minuty gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę, gdy drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik otrzymał Konrad Kareta. Minęła kolejna minuta, a szeregi Stali skurczyły się o jeszcze jednego piłkarza. Po faulu Adriana Repskiego, został on jak najbardziej słusznie ukarany żółtą kartka. To jednak nie koniec wydarzeń jakie miały miejsce w tej minucie, bo nerwów na wodzy nie potrafił utrzymać Tomasz Musioł, który zaatakował Huberta Muszyńskiego. Kłopoty z poskromnieniem emocji miał też trener Stali, Dariusz Mrózek, którego sędzia odesłał na trybuny.

Po opanowaniu sytuacji Ślęza jak w hokejowym zamku zamknęła zdekompletowaną drużynę gospodarzy. Piłkarze z Wrocławia nie potrafili sobie jednak poradzić ze sforsowaniem zbudowanej przez gospodarzy fortecy. Udało się to uczynić w doliczonym czasie gry. Najpierw Kamil Bruchajzer kapitalnie poradził sobie ze strzałem głową Macieja Firleja, lecz po chwili po wrzutce Mateusza Kluzka i kolejnej główce Firleja był już bez szans. Ślęza mogła jeszcze podwyższyć rezultat, ale bardzo dobrej sytuacji nie zdołał skutecznie wykończyć Dawid Molski.

Pierwszy raz w tym sezonie Ślęza traci do lidera zaledwie 2 punkty i wciąż pozostaje w grze o awans do II ligi. Wrocławianie na razie zajmują piąte miejsce w tabeli, ale mają dobrą pozycję wyjściową do przeprowadzenia szturmu na fotel lidera. Kolejny mecz 1KS-u już w najbliższą niedzielę - 3 czerwca - a rywalem Ślęzy będą rezerwy Miedzi Legnica.

Stal Bielsko-Biała - Ślęza Wrocław 1:2 (1:0)
Bramki: Czaicki 33 - Firlej 69, 90

Stal: Bruchajzer - Mączka, Kareta, Bezak, Musioł, Wróbel (74 Pielichowski), Czaicki, Sobala, Karcz, Tonia, Grabski.
Ślęza: Ziarko - Stempin (46 Berkowicz), Repski, Mańkowski, Jakóbczyk (73 Kluzek), Firlej, Matusik (46 Traczyk), Molski, Łątka (81 Małecki), Wdowiak, Muszyński.

Żółte kartki: Kareta, Karcz oraz Repski, Mańkowski, Firlej, Łątka.
Czerwone kartki: Kareta (Stal, 81, za dwie żółte), Musioł (Stal, 82, za faul).
Sędzia: Adrian Markowicz.
Widzów: 150.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8813