Wiadomości

Spór pracowników socjalnych z miastem. Grożą strajkiem

Author profile image 2022-06-14, Autor: Marta Gołębiowska

Pracownicy wrocławskich Domów Pomocy Społecznej mają dość warunków pracy i grożą miastu strajkiem. Żądają m. in. 1000 zł podwyżki dla opiekunów i pokojowych. 

Reklama

Po rozmowach związkowców z władzami miasta i dyrekcją Miejskiego Centrum Usług pracownicy socjalni zorganizowali konferencję przed Domem Pomocy Społecznej przy ul. Mącznej 3. Opiekunowie i pokojowe w DPS-ach żądają poprawy warunków pracy. 

Wrocławscy opiekunowie medyczni w Domach Pomocy Społecznej rozpoczęli spór zbiorowy z miastem 24 maja. Może on zakończyć się strajkiem, jeśli nie dojdzie do porozumienia z dyrekcją Miejskiego Centrum Usług Socjalnych i władzami Wrocławia.

Związkowcy wskazują na niedostateczną ilość sprzętu i wyposażania oraz braki w personelu, co przy ciężkiej pracy fizycznej skutkuje problemami zdrowotnymi pracowników – m.in. bólem kręgosłupa czy problemami ze stawami. Miasto jednak nie słucha skarg osób pracujących w DPS-ach.

Niska pensja i nadgodziny 

- Wykonujemy ciężką pracę, jest za dużo poodpopiecznych, a za mało personelu. Mamy pod opieką osoby starsze, przewlekle, somatycznie chore, które słabo radzą sobie też psychicznie. Jest to dla nas duże obciążenie, musimy robić nadgodziny. Nasze wynagrodzenie jest nieadekwatne, brakuje ludzi do pracy, a teraz w szpitalach mają być podwyżki i chętnych do pracy w DPS będzie jeszcze mniej. A miasto na nasze skargi odpowiada, że nic się nie zmieni i najwyżej zamkną domy pomocy społecznej - mówią Dorota Kuźmińskai Anna Krol z DPS przy Mącznej.

Żądania pracownic i pracowników wrocławskich Domów Pomocy Społecznej to 1000 złotych podwyżki dla opiekunów i pokojowych, 10 proc. premii za pracę w okrojonym składzie, zwiększenie ilości wyposażenia i jakości sprzętu (łóżka elektryczne, pościel) oraz gwarancja zatrudnienia nowych pracowników.

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, problem ma wymiar krajowy. W DPS rezyduje coraz mniej samodzielnych osób, a coraz więcej schorowanych seniorów. To sprawia, że oferowane przez domy usługi to już nie tylko pielęgnacja, ale tak naprawdę świadczenia zdrowotne, które wymagają zatrudnienia personelu medycznego. W praktyce czynności wykonywane przez pracowników DPS nie różnią się bardzo od tych zapewnianych przez placówki lecznicze, natomiast z uwagi na to, że te drugie są finansowane z NFZ, a DPS-y z budżetu samorządu, dysproporcje w wysokości wynagrodzeń są duże. Istnieją więc obawy, że po podwyżkach płac od 1 lipca, m. in. dla lekarzy i pielęgniarek, możemy się spodziewać masowego odejścia pracowników DPS do podmiotów leczniczych, a w domach pomocy społecznej nie będzie miał kto pracować.

Konieczna reforma?

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej we Wrocławiu w 13 DPS-ach oferuje pomoc osobom wymagającym całodobowej opieki z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności, niezdolnym do samodzielnego, codziennego funkcjonowania, którymi nie ma kto się opiekować. 

- Trzeba podkreślić, że było to pierwsze spotkanie ze związkowcami, którzy domagają się lepszych warunków płacy i pracy dla grupy opiekunów i pokojowych zatrudnionych w domach pomocy społecznej Miejskiego Centrum Usług Socjalnych we Wrocławiu. Obecnie analizujemy możliwości finansowe. Dodam, że jedna podwyżka płac w tym roku już była. Na bieżąco staramy się poprawiać warunki pracy i uzupełniać sprzęt w domach pomocy społecznej - na pewno wnikliwie przyjrzymy się postulatom w tym zakresie - mówi Patrycja Karpicz, dyrektorka Miejskiego Centrum Usług Społecznych. 

I dodaje, że wśród nowych udogodnień znalazły się wyposażenie łóżek ortopedycznych w piloty, dzięki którym łatwiej będzie podnieść rezydenta, zapewnienie odpowiedniej pościeli przy matach antyodleżynowych oraz dwa łóżka kapielowo-transportowe na każy DCP, który nie korzysta z krzeseł tego typu.

- Problemem jest odpływ pracowników z DPS do placówek medycznych, które oferują wyższe zarobki. Pomoc społeczna w Polsce wymaga głębokiej reformy, w szczególności pod względem finansowania działalności domów pomocy społecznej, które przecież zapewniają wsparcie najbardziej potrzebującym osobom, które nie są w stanie samodzielnie zafunkcjonować w środowisku, we własnych mieszkaniach. Praca w domach pomocy społecznej jest ciężka, wymagająca nie tylko predyspozycji fizycznych, ale i umiejętności komunikacyjnych i empatii. Nie każdy chce i jest w stanie ją wykonywać, a jednocześnie bardzo ważna. Dlatego wysłaliśmy monity do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w tej sprawie – podkreśla Karpicz.

Oceń publikację: + 1 + 30 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.