Stanislav Levy: Piłkarze na murawie muszą zachować spokój

Derby Dolnego Śląska zapowiadają się niezwykle interesująco, bo tym razem remis nie będzie dla żadnej z drużyn dobrym wynikiem. Śląsk chce wygrać, aby umocnić się w ligowej czołówce i potwierdzić tym samym mistrzowskie aspiracje. Zagłębie musi we Wrocławiu wygrać, aby uciec ze strefy spadkowej. Zapowiada się więc niezwykle emocjonujący pojedynek.

 

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że w niedzielę czeka nas starcie z przeciwnikiem z większymi aspiracjami, niż jego obecne miejsce w ligowej tabeli. Chcielibyśmy zagrać tak jak ostatnio w Gdańsku i zrobimy wszystko, by trzy punkty zostały we Wrocławiu - zapowiada trener Śląska Stanislav Levy.

Biorąc pod uwagę, że będą to derby, na boisku może być bardzo gorąco. W takim meczach często wygrywa ten, komu uda się opanować nerwy. - Wiemy oczywiście także, że to pojedynek derbowy, a każde derby rządzą się swoimi prawami i towarzyszą im spore emocje. Przygotowaliśmy już drużynę fizycznie i ostrzegaliśmy, żeby na murawie zachowali spokój i rozwagę. Śląsk wygrywał w ostatnich potyczkach z Zagłębiem, ale teraz nie wracamy do przeszłości. Każdy mecz jest inny i teraz interesują nas tylko trzy punkty - komentuje Levy.

 

W porównaniu do wcześniejszych meczów kadra Śląska jest znacznie szersza. Pod znakiem zapytania stoi występ Mariana Kelemena oraz Piotra Ćwielonga. Do dyspozycji trenera Levego będą już za to Cristian Diaz, Johan Voskamp oraz Dalibor Stevanović.

 

Początek meczu o godzinie 14.30.