Stanislav Levy: Śląsk musi w piątek zagrać jeszcze lepiej niż w Poznaniu

Dla Śląsk to będzie mecz o pozostanie w walce o mistrzostwo Polski. W tej chwili wrocławianie do prowadzącej w tabeli drużyny z Warszawy ma aż 10 punktów straty. Ewentualna porażka definitywnie przekreśli marzenia o obronie mistrzowskiego tytułu.

 

Trener Stanislav Levy uspokaja: - Nie dostałem od klubu żadnych celów na ten sezon. Dla mnie i dla całej drużyny motywacją jest walka o europejskie puchary i zrobimy wszystko, żeby wiosną o nie powalczyć. Bez względu na wynik meczu z Legią taka szansa jest, oczywiście pod warunkiem że optymalnie przygotujemy się do rundy wiosennej.

Ostatni doskonały występ w Poznaniu dał kibicom Śląska nadzieję na korzystny wynik w starciu z Legią, która już zapewniła sobie mistrzostwo jesieni. Stanislav Levy jednak dodaje: - Nie wygraliśmy na własnym stadionie od trzech spotkań, a Legia będzie najsilniejszym z naszych dotychczasowych rywali. Aby myśleć o korzystnym wyniku, musimy zagrać jeszcze lepiej niż w ostatnim meczu z Lechem w Poznaniu. Nie jest przypadkiem, że Legia prowadzi w lidze z tak dużą przewagą. To klasowy zespół, który na wszystkich pozycjach ma bardzo dobrych zawodników.

 

Przy okazji spotkania szkoleniowca z dziennikarzami nie obyło się bez pytań o ostatnią aferę z Patrikiem Mrazem i braćmi Rafałem oraz Łukaszem Gikiewiczami. - Głupio mi mówić o całej tej sytuacji i nie chcę o niej mówić - uciął krótko czeski trener.

 

Na koniec Levy zwrócił uwagę na powołanie aż trzech zawodników Śląska do reprezentacji: - To pokazuje, jak ciężko ostatnio pracowaliśmy. Taka liczba zawodników w kadrze to spore osiągnięcie, a trzeba pamiętać, że aspiracje do gry w reprezentacji ma jeszcze Sebastian Mila.

 

Początek meczu Śląsk - Legia w piątek o godzinie 20.45.