Wiadomości

Statek wylewa ścieki do Odry pod nosem wypoczywających przy Bulwarze Dunikowskiego? Trwa postępowanie [FILM]

2022-05-27, Autor: Marcin Kruk, [email protected]

Statek pasażerski przycumowany do bulwaru w centrum Wrocławia zrzucał burą ciecz do Odry. Świadek, który nagrał film, przekonuje, że zapach był bardzo nieprzyjemny. Właściciel statku twierdzi, że wszystko jest w porządku i grozi autorowi filmu sądem za oszczerstwa.

Reklama

Na filmie nagranym na Bulwarze Dunikowskiego we Wrocławiu widać, jak z rury wystającej ze statku pasażerskiego Wratislavia wylewa się bura ciecz. Nagranie trwa 23 sekundy. Jego autor, Krzysztof Maj, był z rodziną 6 maja wieczorem na Bulwarze Dunikowskiego. Sielankę przerwał, jak wspomina Maj, bardzo nieprzyjemny, coraz mocniejszy zapach.

- Wtedy do uszu (i świadomości) dobiega dosyć głośny szum mącący spokój piątkowego wieczoru. Już widzę co się dzieje, już wiem, że to nie kupa Klary, a zebrane z kilku dni kupy gości restauracji na statku właśnie znalazły ujście do rzeki. Chyba nie fajne, chyba to nieeleganckie (powyżej przy stolikach można jeść kolację), chyba to nielegalne - pisze pod opublikowanym filmem Krzysztof Maj. W rozmowie podkreśla, że fetor był okropny i trudno jego pochodzenie pomylić z czymś innym.

Pod postem Krzysztofa Maja odezwał się właściciel statku, który zdecydowanie zaprzeczył, by wylewane były fekalia. Sprawę prowadzi obecnie Straż Miejska Wrocławia. Właściciel statku został wezwany na przesłuchanie 7 czerwca.

Ścieki z kuchni można, z toalety nie można

Z dotychczasowych ustaleń strażników, które jednak wymagają potwierdzenia, wynika, że sfilmowane ścieki pochodzą z kuchni i są to ścieki organiczne, a właściciel posiada zezwolenie na odprowadzanie takich ścieków do wód, ponieważ są one przefiltrowane i oczyszczone.

- Na statku działa specjalne przyłącze kanalizacyjne, za pomocą którego można oddać nieczystości płynne do odpowiedniej sieci infrastruktury technicznej. Każda załoga statku może się umówić, podłączyć i oddać nieczystości, które nie powinny lądować w rzece - wskazuje rzecznik wrocławskiej straży miejskiej Waldemar Forysiak i dodaje, że oskarżyciel publiczny  prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie pozbywania się nieczystości ciekłych i stałych ze statku Wratislavia.

- To woda ze zbiorników balastowych. Wskazywanie, że są to fekalia to oszczerstwo i sprawa na pewno znajdzie finał w sądzie - przekazuje pracownica firmy Żegluga Pasażerska Agnieszka Kawecka.

Oczyszczone ścieki organiczne z kuchni, jak wskazuje Waldemar Forysiak, statek mógłby zrzucać bezpośrednio do Odry, ale ścieków z toalety już nie. Ścieków bytowych ze statków trzeba pozbywać się podobnie, jak tych z przydomowego szamba: wyspecjalizowana firma odpłatnie wypompowuje je ze zbiornika i wywozi szambowozem do oczyszczalni. Każdorazowo wystawiany za taką usługę jest kwit i rachunek. Wypowiadająca się w imieniu właściciela statku pracownica nie chciała odpowiedzieć na pytanie, ile razy w tym roku taki odbiór fekaliów był robiony. Stwierdziła jedynie, że firma ma podpisaną umowę z MPWiK na ich odbiór. Potwierdzająca to faktura została, według jej słów, przekazana do urzędu, ale kopii tego dokumentu nie ma.

Do sprawy nie chciał odnieść się Urząd Żeglugi Śródlądowej, który, jak nieoficjalnie się dowiadujemy, w pierwszych dniach lipca organizuje imprezę na statku Wratislavia.

Waldemar Forysiak przekonuje, że sprawa będzie wyjaśniona do końca, także z tego względu, że jest ona dla Wrocławia i Odry precedensowa: kto i co może wylewać do rzeki, w jakim zakresie i pod jakim kątem można kontrolować armatorów, jakie służby mogą to robić, jakie przepisy będą stosowane w tego typu sprawach. Jest to dla Wrocławia istotne tym bardziej, że od kilku lat promowany jest “zwrot ku Odrze”, a wylewanie pod nosem wypoczywających przy rzece wrocławian i turystów płynów z czeluści statków nie jest najlepszą promocją.

Oceń publikację: + 1 + 27 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.