Strażacy wyłowili z fosy ciało. To poszukiwana od tygodnia kobieta

Przez blisko tydzień przeszukiwano fosę między Komendą Wojewódzką Policji a Teatrem Lalek – gdy wydawało się, że nie przyniesie to rezultatu, płetwonurkowie z wrocławskiej straży pożarnej w piątek wieczorem natrafili na ciało. Odcinek fosy przy ul. Wierzbowej miał być ostatnim miejscem poszukiwań i to właśnie tam odkryto zwłoki kobiety.

Identyfikacja zwłok została już przeprowadzona i wrocławska policja potwierdziła, że jest to 28-letnia Agnieszka Krawiecka ze Świdnicy, która wedle jej znajomego wpadła do fosy w ubiegły weekend podczas wspólnego powrotu z imprezy w Rynku.

Mężczyzna miał jednak dwa promile alkoholu we krwi i jego relacja nie była do końca wiarygodna. Także dlatego, że mężczyzna zgłosił zdarzenie dopiero po godzinie.

Sprawa od początku była kuriozalna, bo po dziewczynie nie było żadnych śladów. Policjanci, którzy dokładnie sprawdzali rejon fosy miejskiej w rejonie Renomy, Teatru Lalek i Opery nie natrafili na żadne znaki mogące potwierdzać wersję przedstawioną przez kolegę zaginionej. Strażacy do przeszukiwań fosy używali nawet sonaru. Ale w fosie, która jest zbiornikiem stałym - nie ma nurtu i jest płytka, akcja długo nie przynosiła rezultatów. W piątek wieczorem najgorszy scenariusz jednak się potwierdził.

Wrocławska policja o zidentyfikowaniu ciała już poinformowała rodzinę mieszkanki Świdnicy.