Tu jest Wrocław

Suche wióry zamiast oddychającej zieleni. Wrocław nie rezygnuje z zielonej ścianki w centrum

2022-05-29, Autor: Marcin Kruk, [email protected]

Na wybetonowanym pl. Nowy Targ zielone ścianki miały dawać wytchnienie i zmniejszać chociaż trochę negatywne efekty “miejskiej wyspy ciepła”, która tam powstała. Nie minęło wiele czasu, a zamiast soczystej, tętniącej życiodajnej zieleni na ściankach szeleszczą wysuszone na wiór szczątki roślin.

Reklama

Czy to nowy projekt artystyczny na pl. Nowy Targ? Z daleka wygląda, jak jakaś instalacja miejska: przykuwa uwagę kolorami z jednej palety barw, interesującymi fakturami. Niestety, to martwe, wysuszone rośliny. Zielone ścianki na pawilonach wejściowych do podziemnego parkingu pod placem miasto robiło w 2017 r. Gdy miejska spółka Wrocławskie Inwestycje przymierzała się do projektu, wskazywano, że pl. Nowy Targ jest wyspą ciepła, na której temperatury - z powodu dużej ilości betonu, bardzo skąpej liczby drzew i krzewów oraz ciemnych ławek - są znacznie wyższe niż w innych częściach miasta. Co więcej, takie “piekarnik” dodatkowo podgrzewa najbliższe otoczenie.

Zielone ścianki kosztowały prawie 250 000 zł. Projekt zakładał nawadnianie posadzonych w nich roślin dzięki systemom podpiętym do sieci wodociągowej i energetycznej. Resztka niewykorzystanej wody miała rozlewać się na placu i odpływać do jego odwodnienia. Firma, która przygotował ścianki, Spec City, przez rok od ich osadzenia zajmowała się zleceniem. Trzy lata temu miasto podrzuciło kłopot Zarządowi Zieleni Miejskiej.

Reaktywacja z nowymi gatunkami roślin

ZZM informuje, że zieleń wróci na ścianki: - To nie jest wieczne. Grunt był wypłukiwany i wymaga wymiany. Utrzymanie tego jest dość kosztowne, a okazało się także, że nie wszystkie rośliny dobrze czuły się w takich warunkach. Teraz więc miejska ogrodnik chce zmodyfikować gatunki, które tam posadzimy i dobrać takie, które na tych ściankach będą dobrze się czuły - przekazuje rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej Marek Szempliński.

Życie zweryfikowało też założenie projektowe, że po podlewaniu systemem nawadniającym pozostałe “resztki” wody rozlewają się po nawierzchni pl. Nowy Targ i zwiększają wilgotność sprawiając, że lepiej się oddycha. Codzienna praktyka pokazała, że system jest kłopotliwy w użyciu, a po jego włączeniu wokół powstaje niemały bałagan.

Oceń publikację: + 1 + 22 - 1 - 19

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Edyward 2022-05-29
    21:26:08

    15 0

    Skończyło się jak z brzozami na tzw. obwodnicy leśnicy. Ktoś za to poniesie konsekwencje finansowe poza podatnikami miasta Wrocław?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.