Nie przegap

Sutryk o ulewie: Według skali, którą posługuje się świat, mocniej padać nie może

2024-08-03, Autor: g

Jeśli w sobotę znów spadnie ulewny deszcz, Wrocław czeka jeszcze większy paraliż niż w piątek. - Kolektory podziemne nadal są maksymalnie wypełnione i nie odprowadzają wody do oczyszczalni na Janówku. Oczyszczalnia musi poradzić sobie z wodą dostarczoną wcześniej, dopiero potem zacznie przerabiać tę w kolektorach. Dlatego potrzebujemy dobrej i bezdeszczowej pogody w czasie weekendu - przyznał prezydent miasta Jacek Sutryk. Na szczęście, prognozy są optymistyczne.

Reklama

Jacek Sutryk przyznaje, że podczas walki z piątkową ulewą we Wrocławiu "nie wszystko zdało egzamin". Zaraz zaznacza jednak: - Znacznie gorsze obrazki niż wczorajsze z Wrocławia widzieliśmy niedawno z innych miast - Łodzi, Gdyni, Nowego Jorku, Londynu. Mamy coraz częściej długi czas bez opadów przerywany nawalnymi deszczami. Trzeba być na to przygotowanym.

Czytaj także:

- Wczoraj w ciągu 18 godzin we Wrocławiu spadło 76,46 litrów wody na m2. To 112% normy dla przeciętnego wrocławskiego sierpnia. Innymi słowy w 18h „wyrobiliśmy” normę miesięczną - napisał na Facebooku prezydent. - Wg skali Chomicza był to deszcz ulewny 2. stopnia. W najgorszym momencie czyli około 19:30 był to deszcz ulewny 1 stopnia. Słowem wg tej skali, którą posługuje się cały świat - mocniej padać nie może - dodał.

- Przez cały czas pracowały służby MPWiK, Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, MPK Wrocław i straż pożarna. Odblokowywano zatkane studzienki, odpompowywano wodę z ulic i piwnic, przekierowywano tramwaje z zalanych torowisk, wprowadzano komunikację zastępczą - wylicza prezydent. 

A zalane osiedle TBS w Leśnicy? Jacek Sutryk wini za to "jeden zarośnięty rów melioracyjny". - Tam oraz w kilku innych miejscach zwłaszcza nowych inwestycji pozostałości pobudowlane (wapno, cement piach) niesiony potokami wody zablokował studzienki. Gdzie indziej wyszło na jaw, że studzienki od lat odbierały wodę przy normalnym deszczu, przy nawalnym - już nie. Musimy je przeczyścić - oznajmia Sutryk. - Oczywiście naszym kłopotem są zaniedbania sprzed lat - złe rozwiązania melioracyjne, które sprawiają, że pod wiaduktami - gdzie mamy największe obniżenie terenu woda gromadzi się najmocniej - Tak jest na Borowskiej, Mościckiego. Tu jednak potrzebne są szerokie przebudowy dużego obszaru, by ten problem się nie pojawiał. Tak było np. na Bardzkiej - gdzie po przebudowie jest o niebo lepiej. Będziemy takie przebudowy prowadzić, ale to nie jest kwestia kilku tygodni prac - dodaje prezydent Wrocławia.-

- Dziś w sobotę przed południem kolektory podziemne nadal są maksymalnie wypełnione i nie odprowadzają wody do oczyszczalni na Janówku. Oczyszczalnia musi poradzić sobie z wodą dostarczoną wcześniej, dopiero potem zacznie przerabiać tę w kolektorach. Dlatego potrzebujemy dobrej i bezdeszczowej pogody w czasie weekendu. Prognozy są optymistyczne - dodaje.

Oceń publikację: + 1 + 24 - 1 - 24

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.