Kultura

Świat zdominowany przez małpy. „To wynik rozczarowania ludźmi” [WYWIAD]

2021-05-24, Autor: Michał Hernes

– Zdecydowaliśmy się stworzyć dystopijny świat, w którym inny gatunek przyjmuje ludzkie zwyczaje. Daje to nam okazję do obserwowania samych siebie w inno-gatunkowym odbiciu – mówi Marcin Liber, reżyser spektaklu „Planeta małp” – nowej premiery Teatru Polskiego – w podziemiu.

Reklama

„Co by było, gdyby ewolucja potoczyła się inaczej? Gdyby Ziemią zamiast homo sapiens zawładnął pan sapiens, czyli rozumny szympans? To się mogło zdarzyć – ludzkie DNA różni się od szympansiego tylko o nieco ponad 1 procent – czytamy w opisie spektaklu „Planeta małp”, którego premiera odbędzie się w sobotę, 29 maja, o godz. 19 w Centrum Sztuk Perfomatywnych Piekarnia. Zagrają w nim: Agata Kucińska, Agnieszka Kwietniewska, Tomasz Lulek, Michał Mrozek, Michał OpalińskiHalina Rasiakówna. Bilety na to przedstawienie można kupować tutaj.

Michał Hernes: Dlaczego zdecydował się pan na wyreżyserowanie alternatywnej historii o małpach?
Marcin Liber: Ten pomysł zrodził się w mojej głowie kilka lat temu, gdy pracowałem nad spektaklem zatytułowanym „Szajba”, w którym pojawił się małpi wątek. Pomyślałem sobie, że warto byłoby zrobić przedstawienie, które będzie w całości poświęcone nie ludziom, tylko naczelnym. Odnoszę wrażenie, że w teatrze jest nadmiar człowieczej tematyki i trzeba dać przestrzeń innym gatunkom.

Potem, gdy byłem przejazdem we Wrocławiu, zobaczyłem w zoo szympansy, które okazały się dla mnie bardzo inspirujące. Pierwsza próba do spektaklu odbyła się w ogrodzie zoologicznym, gdzie mogliśmy porozmawiać z opiekunami szympansów i zostaliśmy oprowadzeni po zoo. Tak rozpoczęły się prace nad przedstawieniem „Planeta małp”, do którego tekst napisał Jarek Murawski.

Co zainteresowało pana w małpach?
To przedstawienie jest wynikiem rozczarowania człowiekiem. Pracując nad nim, zdecydowaliśmy się stworzyć dystopijny świat, w którym inny gatunek przyjmuje ludzkie zwyczaje. Daje to nam okazję do obserwowania samych siebie w inno-gatunkowym odbiciu. Mam nadzieję, że to przedstawienie będzie z jednej strony krytyczne, ale także śmieszne i w pewnym sensie przygodowe.

Jaka będzie wizja świata zaludnionego przez małpy?
Uprawiamy teatr science fiction, podróżujemy więc w czasie, a konkretnie 3700 lat do przodu. To fantastyczna wizja, w której ludzie nie są gospodarzami Ziemi.

Czy ludzie pojawią się w spektaklu?
Tak, będzie ich reprezentować widownia, która – mam nadzieję – pojawi się na przedstawieniu.

Czy będzie to pesymistyczna, czy komedio-dramatyczna wizja?
Mam pesymistyczny stosunek do przyszłości świata, zwłaszcza tego, który tworzą ludzie. Ale wierzę, że spektakl będzie też na swój sposób zabawny.

Jak wygląda praca nad „Planetą małp”?
Na początku powstał tekst dramatu, który napisał Jarek Murawski, a potem spotkaliśmy się wspólnie z aktorami Teatru Polskiego – w podziemiu i zaczęliśmy przepisywać tę historię. Zaczęliśmy się wspólnie z nimi przyglądać temu, co nas interesuje i jakie tematy można by poruszyć w spektaklu. To rodzaj pracy zespołowej – ta wspólnotowość jest charakterystyczna dla Teatru Polskiego – w podziemiu.

Cieszę się na SF w teatrze.
Odnoszę wrażenie, że SF w teatrze ma się teraz bardzo dobrze. 26 czerwca odbędzie się premiera przedstawienia „Rzeźnia nr 5”, które zrobiłem we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Wydaje mi się, że wynika to z tego, że interesujemy się przyszłością świata. Może dlatego szukam rozwiązań i odpowiedzi w fantazji na temat przyszłości.

Jak się pracowało nad „Rzeźnią nr 5”?
Autorem adaptacji jest Michał Kmiecik. Bazowaliśmy na książce autorstwa Kurta Vonneguta, podążając za jej fabułą. To dziwne czasy, bo gotowe przedstawienie będzie miało premierę później. Choć uciekaliśmy od pandemicznej rzeczywistości, to komentarz o niej pojawi się nienachlanie w jednym i drugim spektaklu.

Mam nadzieję, że ukazana w teatrze rzeczywistość nie okaże się bardziej pesymistyczna od pandemicznego świata.
Szukamy trochę otuchy. Teatr powinien być dla widza swego rodzaju przyjemnością i odskocznią od tego, co przeżyliśmy przez ostatni rok.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1222