Wiadomości

Świdnicka: torowisko co kilka miesięcy wydzielane

2010-10-21, Autor: bk
Na ul. Świdnickiej pas, po na którym do niedawna mogły jeździć tylko tramwaje, przestaje być wydzielonym torowiskiem. Mimo że auta na tory nie mogły wjeżdżać ledwie od kilku tygodni. Urzędnicy twierdzą, że rezygnacja z wydzielenia torowiska nie ma nic wspólnego z tekstem w jednej z gazet na temat tej ulicy i że nadal będą wydzielać pasy tylko dla tramwajów w mieście. Zaś powody tych zmian są jeszcze dziwniejsze.

Reklama

Chodzi o odcinek w kierunku krzyków, od Teatralnej, do skrzyżowania z Podwalem. To fragment Świdnickiej między Operą a Renomą. Od czasu remontu tej ulicy większa część torów jest wydzielona fizycznie: szyny są wyżej niż jezdnia, do tego oddzielone od asfaltowego pasa dla aut małym krawężnikiem. Jedynie ok. 40 metrów (od wysokości skrętu w ul. Bożego Ciała do przejścia dla pieszych przy pomniku Chrobrego) to fragment asfaltowy z torowiskiem.
Zupełnie wbrew panującym w ostatnich miesiącach trendom urzędnicy odwracają właśnie proces wydzielania torowiska, na który zabronili wjeżdżać samochodom ledwie kilka tygodni wcześniej.

Na forach internetowych pojawiły się już komentarze, że robią to pod naciskiem mediów.
- Oczywiście to, że się chwilowo wycofujemy z wydzielenia nie ma nic wspólnego z doniesieniami medialnymi. Dziennikarze, na szczęście, nie zarządzają ruchem w mieście – mówi Katarzyna Kasprzak z departamentu infrastruktury i gospodarki wrocławskiego magistratu. - Wydzieliliśmy torowisko na wniosek MPK, bo miały po nim jeździć tramwaje. Jak widać gołym okiem, nie jeżdżą, więc do momentu, w którym się to nie zmieni, przywracamy poprzednie rozwiązanie – dodaje.



Do tego momentu wszystko wygląda więc przewidywanie: MPK żąda, urzędnicy nie sprawdzają, tylko wydzielają, ale jak już sprawdzają, to wycofują się z błędnej decyzji. Trzeba jednak zapytać dlaczego ją podjęli skoro o tym, gdzie jeżdżą tramwaje i autobusy, nie decyduje wcale MPK, tylko wydział transportu zbiorowego. Część departamentu infrastruktury i gospodarki wrocławskiego magistratu, który zajmuje się wydzielaniami.

Ale skoro MPK nie decyduje gdzie jeździ, tylko robi to za nich wydział, to dlaczego spółka wnioskowała o wydzielenie torów? I, co ważniejsze, kiedy?
- Prosiliśmy o to podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego, gdy omawiana była organizacja ruchu podczas remontu torowiska na Podwalu. Chcieliśmy wydzielenia torów w tym miejscu, bo dzięki temu tramwaje jeżdżące objazdem nie stałyby w korkach – mówi Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK.

Urzędnicy tory wydzieli, ale po zakończeniu remontu na wydzielone torowisko nie puścili żadnej linii tramwajowej. Ta pojawić się ma w tym miejscu w marcu, a gdy się pojawi, tory znów zostaną wydzielone.

Dlaczego w ogóle wydzielamy torowiska? Dzięki nim nasze tramwaje mają jeździć szybciej. W tej chwili Wrocław ma najwolniejsze tramwaje w Polsce. Podczas gdy w innych miastach z roku na rok jeździ się szybciej u nas średnia prędkość to wciąż nieco ponad 13 km/h. Urzędnicy twierdzą, że w ciągu dwóch miesięcy pojazdy szynowe znacznie przyspieszą. - W listopadzie średnia prędkość tramwajów to będzie już 15-16 km/h – obiecuje Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia. 

Wrocławskie tramwaje są średnio o jedną czwartą wolniejsze od pozostałych dużych miast w Polsce.  Średnia prędkość tramwajów we Wrocławiu to 13,2 km/h, nie zmieniła się ani o trochę od ubiegłego roku. Kraków (18,94), Gdańsk (18.08), Poznań (nie licząc tzw. Pestki 17,7) a nawet Warszawa (17,41) są pod tym względem znacznie lepsze od nas.

Wydzielanie torowisk to świetny pomysł na korki. Wprawdzie intuicja podpowiada, że trzeba budować więcej dróg, żeby auta nie tkwiły w korkach, ale naukowcy udowodnili już, że ruchem w mieście rządzą często prawa sprzeczne z intuicją. Tak jest w przypadku jest paradoksu Downsa-Thomsona (zwanego też paradoksem Pigou-Knight-Downsa). Mówi on o tym, że przeciętna prędkość osoby poruszającej się autem po mieście zależy od przeciętnej prędkości (od drzwi do drzwi, czyli od momentu wyjścia z domu do dojścia do pracy) osoby poruszającej się komunikacją zbiorową. 
Innymi słowy, im lepsza będzie komunikacja zbiorowa, tym więcej osób będzie jej używać. A więc na ulicach będzie mniej samochodów i mniej korków. Dlatego też częstokroć odebranie jednego z pasów ruchu dla samochodu i przekazanie go w formie wydzielonego torowiska bądź bus-pasa w rzeczywistości zmniejsza, zamiast zwiększać korki samochodowe. Ci, którzy muszą jechać do pracy autem (np. przedstawiciele handlowi), mają lepiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~ 2010-10-21
    09:08:00

    0 0

    Dutkiewicz miota się bez pomysłu w komunikacji! Auta blokuje, tramwaje blokuje, pozostaje wybrać samolot do Warszawy!

  • ~ 2010-10-21
    09:30:57

    0 0

    Bomba pomysł, żeby co dwa-trzy tygodnie zmieniać oznakowanie. Proponuję poćwiczyć na bardziej ruchliwych ulicach. Co za idiotyzm! Niech wydzielą to torowisko - wielkiej różnicy to i tak nie zrobi. Jak ktoś pcha się autem na starówkę, musi się liczyć, że będzie stał w korkach.

  • ~ 2010-10-21
    09:42:47

    0 0

    Do cholery, dlaczego Katarzyna Kasprzak nie powie za czyje pieniądze robi się tak NIEPRZEMYŚLANE eksperymenty. Ile ta bzdura kosztowała Wrocławian? Ano kilkadziesiąt tysięcy!
    Może pani Katarzyna Kasprzak sama pokryłaby koszty tego debilizmu? Co, pani na to, pani Katarzyno Kasprzak, zapłaci pani? Nie? Jasne, tak myślałem ...

  • ~ 2010-10-21
    10:02:30

    0 0

    Polityka Transportowa się kłania. Ludzie w Urzędzie kompletnie nie wiedzą, co, jak i gdzie mają zrobić, żeby ją realizować. Jest tylko ciągłe przeciąganie liny, najlepiej tak, aby JAK NAJDŁUŻEJ ZACHOWAĆ STATUS QUO.

  • ~Chris 2010-10-21
    11:03:53

    0 0

    Niestety, ale jazda tramwajem we Wrocławiu to totalna porażka. Nie znam miasta, w którym tak długo czeka się na zmianę światła dla transportu publicznego. Dotyczy to także zwykłego przejścia dla pieszych.

  • ~ 2010-10-21
    11:05:27

    0 0

    Panie Dutkiewicz,
    przestrzegaj pan wreszcie Polityki Transportowej Wrocławia, a nie będziesz miał problemów z docinkami pani Nogaj.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.