Sylwestrowa noc na ulicach: zginął pieszy, który wywrócił się na jezdni

Do wypadku doszło po północy na ul. Grabiszyńskiej. Szła tamtędy grupa osób, gdy nagle, na wysokości ulicy Szpitalnej, jeden z mężczyzn odłączył się od swoich znajomych i wszedł na jezdnię. Tam się przewrócił, a kierowca osobowej skody, jadący od strony placu Legionów, nie zdążył wyhamować i potrącił 22-latka.

Mężczyzna zginął na miejscu. Jak się okazało, znajdował się pod wpływem alkoholu. 30-letni kierowca skody w chwili wypadku był trzeźwy.

Przez dwie godziny na miejscu zdarzenia pracowali policjanci.

Poza śmiertelnym wypadkiem na Grabiszyńskiej, na wrocławskich ulicach w noc sylwestrową było spokojnie. Policja na całym Dolnym Śląsku zatrzymała 29 nietrzeźwych kierowców. Jak mówią funkcjonariusze, każdej doby zatrzymują od kilkunastu do 80 pijanych kierujących.

Policja nie odnotowała też poważniejszych zdarzeń o charakterze kryminalnym. Więcej pracy mieli natomiast strażacy, którzy interweniowali ponad 50 razy. Do niewielkich pożarów doszło na ulicy Świdnickiej. Na dwa balkony wpadły fajerwerki odpalone przez uczestników zabawy sylwestrowej - jedno z mieszkań zostało zadymione, ale w środku nikogo nie było.