Szczęśliwy finisz Ślęzy. Jakub Berkowicz daje remis 1KS-owi [RELACJA, WIDEO]

W środowej potyczce gra wrocławianom nie bardzo się kleiła. Być może wynikało to z natężenia spotkań granych w ostatnim okresie, co przy dość wąskiej kadrze 1KS-u mogło mieć znaczenie. Na pewno też odczuwalny był brak na boisku pauzującego za kartki - a będącego ostatnio w świetnej dyspozycji - Macieja Matusika.

Początkowe fragmenty tego spotkania nie obfitowały w sytuacje podbramkowe. Pierwsze zagrożenie gospodarze stworzyli w 16. minucie, kiedy Dawid Molski zamierzał dośrodkować piłkę w pole karne, a ta niespodziewanie poleciała w stronę bramki. W ostatniej chwili bramkarz Górnika Daniel Bielica zdołał zareagować na ten "centrostrzał" i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W kolejnych minutach żółto-czerwoni nie mieli za bardzo pomysłu jak sforsować dobrze zorganizowaną defensywę zabrzan, jednak w końcu dostali swoją szansę. W 34. minucie na czystej pozycji znalazł się Adrian Repski, lecz nie przyjął dobrze piłki i co za tym idzie nie uderzył zbyt mocno, co ułatwiło interwencję bramkarzowi. Dobitka Macieja Firleja również była nieskuteczna. Gdy wydawało się, że w pierwszej połowie kibice goli już nie zobaczą, w 45. minucie bramkę do szatni pięknym uderzeniem zdobył zawodnik Górnika Sandi Arcon.

Obraz gry po przerwie nie uległ większej zmianie. Piłkarzom Ślęzy nie można było odmówić chęci, lecz było to stanowczo za mało na dobrze dysponowane rezerwy Górnika. Goście niedługo po wznowieniu mieli fantastyczną okazję, by podwyższyć prowadzenie, lecz Daniel Ścislak z bliska trafił wprost w bramkarza 1KS-u, Damiana Ziarko.

Czas uciekał, a wynik wciąż się nie zmieniał. Co gorsza, groźniejsze akcje przeprowadzali goście, jak choćby w 76. minucie, gdy bardzo dobrej okazji nie zamienił na bramkę Kacper Michalski. Końcowy kwadrans meczu upłynął przy naporze wrocławian, którzy z determinacją dążyli do odmiany losów tej potyczki. Udało się to w samej końcówce - wrocławianie seryjnie egzekwowali rzuty rożne i po jednym z nich w 89. minucie do wyrównania doprowadził Jakub Berkowicz. Jeszcze w doliczonym czasie mocno kotłowało się w polu karnym zabrzan, lecz niestety gola na wagę zwycięstwa żółto-czerwonym zdobyć już się nie udało.

Trwa piłkarski maraton Ślęzy i tracydyjnie nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek. Już w niedzielę piłkarzy 1KS-u czeka kolejny ciężki mecz. Tym razem odbędzie się on na stadionie przy ulicy Oporowskiej, a rywalem Ślęzy będzie gorzowski Stilon.

Śleza Wrocław - Górnik II Zabrze 1:1 (0:1)
Bramki: Berkowicz 89 - Arcon 45

Ślęza: Ziarko - Repski (46 Niewiadomski), Mańkowski (78 Berkowicz), Bohdanowicz, Firlej, Traczyk, Molski, Łątka, Wdowiak, Muszyński (64 Jakóbczyk), Małecki (78 Stempin).
Górnik II: Bielica - Wisniewski, Olszewski, Kamiński, Bartczuk (57 Michalski), Grendel (87 Wojdanowski), Pawłowski (46 Ścieślak), Kubica, Arcon (74 Cybulski), Szeweluchin, Kulanek.

Żółte kartki: Łątka oraz Olszewski, Kubica, Kulanek.
Sędzia: Maciej Mikołajewski.
Widzów: 100