Wiadomości

Szykuje się nieoczekiwany zwrot? Michał Jaros wycofa się i zasili obóz Kazimierza Ujazdowskiego?

2018-05-07, Autor: Marcin Torz

Michał Jaros, poseł Nowoczesnej i kandydat tej partii na prezydenta Wrocławia od dłuższego czasu jest naciskany przez część działaczy swojego ugrupowania, żeby wycofał się w wyborów i wsparł Jacka Sutryka, faworyta Rafała Dutkiewicza. Wiele bowiem wskazuje na to, że zawarta zostanie koalicja obozu aktualnego prezydenta, Nowoczesnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która wystartuje w wyborach do rady miejskiej Wrocławia. Wspólnym kandydatem ma być właśnie Jacek Sutryk.

Reklama

Rzecz w tym, że Michał Jaros nie chce się wycofywać z wyścigu. Jest przekonany, że jego program dla Wrocławia jest dobry, a on sam ma spore poparcie. Może się jednak okazać tak, że partyjne władze same zadecydują o tym, żeby pozbyć się Jarosa. Oliwy do ognia dodaje fakt, że - jak czytamy w Gazecie Wyborczej - Michał Jaros w zamian za rezygnację z wyborów i wsparcie Sutryka miał dostać obietnicę objęcia teki wiceprezydenta Wrocławia. Polityk jednak odmówił.

- Michał nie zgodzi się na taką ewentualność, bo nie jest zwolennikiem konserwacji aktualnej ekipy w ratuszu, a Sutryk jest tego gwarantem - słyszmy od jednego z ludzi z otoczenia posła N. - Rozważamy różne opcje. Również samodzielny start, bez partyjnego poparcia - dodaje.

Podawany jest też przykład Łukasza Borowiaka, prezydenta Leszna. Prywatnie, to dobry znajomy Jarosa. Politycy razem działali w Platformie Obywatelskiej, ale później odeszli z partii. Borowiak, jako kandydat niezależny, zdecydował się wystartować w Lesznie, przeciwko kandydatowi swojego byłego ugrupowania. I wybory te wygrał. Wiemy, że część otoczenia Jarosa gorąco zachęca posła do samodzielnego startu.

Jest też brana inna opcja, najbardziej zaskakująca. To wycofanie się z wyborów i wsparcie... Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Taki scenariusz również jest rozważany. - Pragmatycznie patrząc: Po pierwsze, Ujazdowski ma większe szanse, niż Sutryk. A po drugie ambicje Jarosa nie zostaną urażone, jeśli zostanie wiceprezydentem u Ujazdowskiego - słyszymy od naszego rozmówcy.

Sam Jaros nie chce rozmawiać o przyszłości. - Jestem kandydatem Nowoczesnej i wierzę, że wygram wybory prezydenckie - ucina polityk.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.