Nie przegap

Tablice na przystankach nie działają. Naprawa jest za droga

2024-09-05, Autor: Klaudia Kłodnicka

Od kilku tygodni we Wrocławiu przestają działać kolejne elektroniczne tablice mające informować na przystankach o porach przyjazdów autobusów i tramwajów. Tak jest np. na placu Jana Pawłaa II, Wróblewskiego, Kamiennogórskiej i w wielu innych miejscach. Urzędnicy rozkładają ręce: tablice się zepsuły, a za ich naprawę producent życzy sobie kosmicznych pieniędzy. Nikt inny zaś serwisem zająć się nie chciał.

Reklama

Nie ma dnia, by wrocławianie nie informowali nas o nieczynnych tablicach. Zepsuły się na przystanku "Politechnika Wrocławska" w stronę centrum, na pl. Jana Pawła II, na ulicy Złotnickiej koło przystanków w stronę miasta, na przystanku przy ul. Na Ostatnim Groszu przy Biedronce, na kilku przystankach na ulicy Grabiszyńskiej, przy ul. Kosmonautów (np. na przystanku "Kamiennogórska" w stronę centrum), na przystankach w okolicy Dworca Nadodrze w stronę centrum i na ulicy Buforowej. Ta lista jest o wiele dłuższa.

Tablicami zawiaduje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. I nie ma dla pasażerów komunikacji miejskiej dobrych wiadomości. Wszystko rozbija się bowiem o pieniądze. - Usunięcie tych awarii dotychczas było niemożliwe, ponieważ w połowie tego roku wykorzystaliśmy wszystkie środki na prace serwisowe związane z bieżącym utrzymaniem technicznym tablic - mówi nam Tomasz Jankowski, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu. - W marcu ogłosiliśmy przetarg. Wpłynęła do nas jedna oferta, która czterokrotnie przekraczała wartość oszacowaną przez naszych pracowników - dodaje rzecznik. Urzędnicy na utrzymanie i naprawy tablic przygotowali 872 tys. zł, a jedyna firma gotowa się tym zająć (ta sama, która system tablic we Wrocławiu uruchomiła) zażyczyła sobie za tę usługę prawie 4 mln zł. 
 
Urzędnicy musieli więc przetarg unieważnić. W tej sytuacji można było podpisać umowę bez przetargu, ale - zgodnie z prawem - jej wartość nie mogła przekraczać 130 tysięcy złotych. Wszystkie te pieniądze ZDiUM już dawno wykorzystał.
 
Co dalej? Urzędnicy w lipcu ogłosili nowy przetarg. Na oferty czekali do sierpnia. Nie wpłynęła ani jedna. - W związku z tym, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa zamówień publicznych, skorzystaliśmy z opcji zlecenia tej usługi bez organizowania kolejnego przetargu. W ostatnich dniach udało nam się wynegocjować warunki nowej umowy. Finalizujemy już sprawy związane z jej podpisaniem. Do tego czasu do dyspozycji pasażerów pozostają papierowe rozkłady jazdy umieszczone w gablotach na przystankach - mówi Jankowski. Nowa umowa będzie obowiązywała przez pół roku, miasto zapłaci za usługę ponad milion złotych.
 

 

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 41

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~labeo7 2024-09-05
    21:25:42

    18 4

    Nie działających tablic jest pełno. W ogóle nie dość, że wrocławski system to jakiś bubel, wrazliwy na deszcz, słońce, mróz, to w dodatku wizualnie to jakieś lata 90.

  • ~arko63 2024-09-05
    22:28:31

    11 5

    "Wpłynęła do nas jedna oferta, która czterokrotnie przekraczała wartość oszacowaną przez naszych pracowników "
    to niech ci pracownicy naprawia.

  • ~michu 2024-09-06
    16:25:31

    6 1

    Ja bym sorwdzil czy to nie celowe "awarie". Tak by wynikało ze statystyki kolejności. Dokładnie jest może zgodna z kolejnością pierwszego uruchomuenia

  • ~regen 2024-09-07
    11:13:03

    9 1

    Potrzebne nowe tablice innego producenta. W przetargu musi być wliczony 20 letni serwis, jak i jawny dostęp do schematów i oprogramowania. Ewidentnie firma zrobiła w konia miasto.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.