Tadeusz Pawłowski: Do Krakowa pojedziemy bez Marcina Robaka

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): Lista rannych się powiększa (śmiech). Marcin Robak jest przeziębiony, nie bierze udziału w zajęciach i nie pojedzie z nami do Krakowa. Kuracja antybiotykowa nie pomogła, zostaje w łóżku. W pełni zdrowia nie jest jeszcze Mateusz Lewandowski, ale w środę trenował, więc myśle, że pojedzie. A reszta kadry bez zmian, najbliżej wznowienia gry jest Kamil Dankowski, czekamy też na Djordje Cotrę i Jakuba Koseckiego. Ten ostatni zaczyna już biegać, ale przy jego szybkościowych zdolnościach, tylko będąc całkowicie zdrowym, może dać nam jakość.

Ja już zapomniałem, że byłem w Krakowie trenerem (śmiech). Byłem naprawdę krótko i nie motywuję się w taki sposób, że "ja wam pokażę", to byłaby zła motywacja. Mamy swoje problemy, koncentruję się na tym, żeby zespół zagrał jak najlepiej i żebyśmy zdobyli tam punkty. Przepracowaliśmy tydzień bardzo dobrze i oczekuję od zespołu pełnego zaangażowania, dobrej gry, walki i punktów. Mamy mały sygnał, że będzie lepiej z naszą grą po ostatnich treningach, ale główna praca zaplanowana jest na przerwę na mecze reprezentacji, bo nie zaplanowaliśmy żadnego sparingu.

Czekaliśmy na takiego zawodnika jak Mateusz Cholewiak, myśle, że wkomponował się w zespół, a drużyna go fajnie przyjęła i zaakceptowała. Będziemy mieli z niego wiele pożytku. Wiadomo, że dwa szybkie skrzydła dają nam duże pole manewru, jeśli inni się wyleczą, będziemy mieli możliwość zmian. Oczekuję od niego, że jak wyjdzie w pierwszym składzie, to da nam jakość, dobrą grę w ofensywie, a wiem, że może też pomóc w obronie.

Ustawienie Piotra Celebana na prawej pomocy miało na celu podniesienie wzrostu na środku obrony, bo traciliśmy dużo bramek. Piotrek grał na tej pozycji w przeszłości, również w Rumunii, a ostatnio mi przyznał, że czuje się tam dobrze, bo ma możliwość "wyhasania" jak sam to określił. Jak on jest zadowolony, to mnie też cieszy, że to nie jest pozycja, gdzie on się męczy.