Sport

Tadeusz Pawłowski: Mateusz Cholewiak nie nie jest skrzydłowym

2018-08-03, Autor: prochu

W niedzielę Śląsk Wrocław zagra z Lechem Poznań w ramach spotkania 3. kolejki Lotto Ekstraklasy. - Ostatnie spotkania naszego rywala mamy przeanalizowane. Jesteśmy gotowi - zapewnia szkoleniowiec WKS-u Tadeusz Pawłowski.

Reklama

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): Lech gra pewnym systemem, niezależnie jacy zawodnicy wybiegną na boisko. Trzech obrońców, sporo rozegrania przez środek, wahadła z boku. Sądzę, że taktyka i styl Kolejorza jest znany. Sześć ostatnich meczów Lecha mamy dobrze przeanalizowane. Jesteśmy gotowi. Na pewno przyjeżdża do Wrocławia zespół bardzo dobry, wyrównany, posiadający zawodników, którzy indywidualnie mogą rozstrzygnąć o losach meczu. To najlepsza drużyna, z którą do tej pory się spotykamy. Ale uważam, że przy naszej mądrej, dobrej grze, możemy pokonać Lecha. Sytuacja zdrowotna w naszym zespole jest dobra. Problemy ma tylko Igors Tarasovs, dopadły go powikłania po grypie i nie będzie do dyspozycji na najbliższy mecz. Poza nim wszyscy są zdolni do gry.

Czy Mateusz Cholewiak zagra na skrzydle? Nie, bo dla mnie nie jest skrzydłowym. Musiałoby nastąpić ciężkie "trzęsienie ziemi" w drużynie, bym przesunął go na bok pomocy. Na każdą pozycję mamy dwóch zawodników i Mateusz rywalizuje z Djordje Cotrą. A na lewe skrzydło mamy Roberta Picha, Farshada Ahmadzadeha, może tam też zagrać Damian Gąska. Uważam, że Mateusz Cholewiak jest bardzo dobrym piłkarzem, kiedy ma dużo przestrzeni. Nie widzę go w krótkiej, "małej" grze kombinacyjnej. Wiele osób namawia mnie do tego, by zagrał na skrzydle. Możemy dyskutować, że w Gdańsku z jego strony nie był to idealny występ, może z Lechem jest ryzyko tam go wystawiać. Niemniej ja w dalszym ciągu widzę go na boku obrony. W Stali Mielec Mateusz był skrzydłowym, ustawionym na grę z kontry, ale my nie jesteśmy Stalą Mielec, gramy inną piłkę. Dlatego skłaniam się do Cholewiaka na lewej obronie.

Po pierwszych treningach widzę, że Łukasz Broź to bardzo wartościowy zawodnik. Dużo da naszemu zespołowi, szczególnie młodym graczom. Widzę, że potrafi z nimi bardzo fajnie rozmawiać, doradzić. Jednak jesteśmy w trakcie sezonu, a on się z nami nie przygotowywał, więc potrzeba jeszcze trochę czasu. Nie zastanawiałem się, kiedy konkretnie będzie gotowy do gry.

Naturalne, że Marcin Robak jest niezadowolony. Zawodnik, który nie gra, nie jest szczęśliwy. Nie zapominajmy jednak, że w poprzednim sezonie strzelił dla nas 19 goli. Potrzebuję go i będę potrzebował. Staramy się jednak neutralnie wystawić najlepszy skład na każdy następny mecz. Oby było jak najwięcej problemów, że dwaj piłkarze na jedną pozycję są tak podobni pod względem poziomu i formy. Wydaje mi się, że żadnego transferu nie będzie, a Marcin Robak będzie grał w tym sezonie dla Śląska Wrocław.

Decyzje sędziowskie z meczu z Lechią Gdańsk zostawiam za sobą. Jednym z punktów przyjętego planu pracy jest to, by nie tracić energii na rzeczy, na które nie mam wpływu. Wszyscy zauważyli sytuacje, naturalnie, oceniliśmy mecz w Gdańsku i szykujemy się do następnego spotkania.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 512