Sport
Tadeusz Pawłowski: Trzeba wybrać tych, którzy będą chcieli umrzeć za Śląsk
- Wisła Płock będzie grała prostą piłkę. Czujemy jednak do nich respekt, bo mają dużo punktów i są wyżej w tabeli - mówi szkoleniowiec Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski przed niedzielnym starciem z płocczanami.
Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): Mariusz Pawelec miał ostatnio problemy z przywodzicielami, ale w czwartek mieliśmy wszystkich 25 zawodników na treningu. Nawet aż za dużo (śmiech). Wszyscy są zdrowi, ale nie wszyscy trenowali od początku roku, bo część wróciła po kontuzjach, więc w pewnej części meczu nam mogą pomóc. Jeśli Mariusz Pawelec będzie w pełni zdrowy, to nie ma sensu ryzykować zdrowia Kamila Dankowskiego. Różnicę może natomiast zrobić Marcin Robak przygotowany, a nie Marcin stojący. Napastnik ten wraca po zapaleniu płuc, trenował cały tydzień i zobaczymy, jak się będzie czuł. Mamy inne opcje - Sebastiana Bergiera, Arkadiusza Piecha. Podobnie Jakub Kosecki, musi być przygotowany, żeby coś dać, bo mi nie jest potrzebny na jedną akcję, ale na dużą część meczu, żeby dał impuls, zwłaszcza w ofensywie.
Zobacz także
Kamil Dankowski jest gotowy, ale zastanawiam się nad nim. Widzieliście Państwo na Wiśle, że przerwa w grze była zbyt długa. Trener Michał Polczyk zapewnia, że można go w pełni obciążać, boisko też będzie dobrze przygotowane, więc o tym nie musimy myśleć. Czy będziemy ryzykować? Zobaczymy.
Martwi mnie to, że 6-7 zawodników mówi mi, że chce grać na "dziesiątce", a miejsce jest tam tylko jedno. Znajdziemy więc tę jedną kandydaturę, optymalną. W drużynie powinno być co najmniej ośmiu atletów. Jak widziałem mecz RB Salzburg z Borussią Dortmund, to tam już wychodzą dwumetrowcy. Przy tym wzrośnie mają niesamowitą koordynację i myśląc już o kolejnych sezonach, trzeba sprowadzać takich zawodników.
Przyjeżdża reprezentacja na Oporowską, ale problem mamy tylko we wtorek. Na pewno my będziemy trenować na bocznym i nam to nie przeszkadza, nie widzę problemu. Chcieliśmy tylko we wtorek przeprowadzić dwa treningi, a skończy się na jednych zajęciach na Oporowskiej, a na drugiej gdzieś wyjedziemy. Mamy dobre warunki.
Wisła będzie grała prostą piłkę, czujemy do nich respekt, bo mają dużo punktów i są wysoko, ale nie przyjadą atakować. Będą czekać, szukać okazji dzięki szybkim skrzydłom i dośrodkowaniom. I to tyle o naszym przeciwniku, przyjadą na kontrę.
Nasza sytuacja jest niełatwa, musimy szanować każdy punkt, bo już gramy o utrzymanie, a w dolnej ósemce trzeba umieć grać. Jest dużo walki i trzeba będzie tę walkę podjąć. Mamy zawodników z nazwiskami i świetnymi klubami w CV, ale musimy patrzeć w metryki. Trzeba też wybrać tych, którzy będą chcieli umrzeć za nasz Śląsk. Większość zawodników nie grała o utrzymanie, a tu trzeba włożyć mnóstwo serca i walki, zwłaszcza w końcówkach meczów.
Tagi: Ślask Wroćław, piłka nożna, tadeusz pawłowski, Lotto Ekstraklasa, wisła płock, kamil dankowski, piłka nożna we wrocławiu, sport, wrocław
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert