Wiadomości

Tadeusz Różewicz nie żyje. Wybitny poeta zmarł nad ranem we Wrocławiu

2014-04-24, Autor: tm
Tadeusz Różewicz zmarł w czwartek nad ranem we Wrocławiu. Był jednym z najwybitniejszych polskich poetów i dramaturgów. W październiku skończyłby 93 lata. W czwartek Starym Ratuszu wyłożono księgę kondolencyjną. Księga będzie wystawiona również w kolejnych dniach.

Reklama

W czwartek 24 kwietnia nad ranem we Wrocławiu zmarł Tadeusz Różewicz, wybitny poeta, dramaturg, prozaik i scenarzysta. Miał 93 lata.

 

- Zamyka się XX wiek wielkiej polskiej literatury. Po pożegnaniu Miłosza, Herberta, Szymborskiej i Mrożka, odszedł ostatni z największych - pisze na Twitterze Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

 

Wybitnego poetę wspomina też prezydent Wrocławia:

 

- Zbyt długo chodzę po tym świecie, żeby nie wiedzieć, że los jedną ręką daje po to, by drugą odebrać, że są w życiu momenty radości, które przeplatają chwile smutku. Jednak bywają chwile najtrudniejsze, które wymagają od nas wyjątkowego hartu. Tak czuję się dziś, gdy odszedł od nas Tadeusz Różewicz, wybitny Polak, poeta, dramaturg, ale przede wszystkim wspaniały człowiek. Człowiek, którego – mam nadzieję, że pozwoliłby mi użyć tego słowa – miałem honor nazywać swoim Przyjacielem.


Kiedy dziś myślę o Panu Tadeuszu trudno opanować mi wzruszenie, a jednocześnie uśmiech, który wywołują wspomnienia niezliczonych anegdot z Nim związanych, Jego cudownego poczucia humoru, wspaniałych rozmów, mądrych rad, których mi udzielał.

 

Tadeusz Różwicz całym sobą potwierdzał pogląd, który mówi, że ludzie prawdziwie wielcy pozostają skromni. Świat, nie tylko literacki, miał ochotę nosić Go na rękach, przyznawać ordery i nagrody, obsypywać zaszczytami. Nie dbał o to. Miał swoją poezję, swój świat, bliskich. Kochałem i kocham Państwa Różewiczów, jak kocha się najdroższych sobie ludzi, kochałem Ich dom i tę wspaniałą atmosferę tam panującą. Ciepłą, serdeczną, taką, którą potrafi stworzyć tylko ktoś taki jak dobra, cierpliwa i wyrozumiała Pani Wiesława. Tadueusz Różewicz miał dziewięćdziesiąt trzy lata, powinniśmy więc liczyć się z Jego odejściem, ale dziś wiem, czuję, że nie byłem na to odejście przygotowany, że strata jest zbyt bolesna, że bywają ludzie, których zastąpić nie sposób.
Pan Tadeusz światu dał swoją poezję, Pani Wiesi miłość i oddanie, a mnie przyjaźń. Czy potrafię Mu się swoim życiem za nią odwdzięczyć? Czy potrafię podziękować tym cudownym Ludziom za ich przyjaźń? - pisze Rafał Dutkiewicz.

 

 

Tadeusz Różewicz urodził się 9 października 1921 roku w Radomsku. Po wybuchu wojny wstąpił do Armii Krajowej. Po wojnie zdał maturę i zaczął studia na Wydziale Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Zadebiutował w 1947 roku tomem "Niepokój". Kolejne tomy wierszy to "Pięć poematów" (1950), "Czas, który idzie" (1951), "Wiersze i obrazy" (1952), "Równina" (1954).

 

Poza napisaną w 1959 roku "Kartoteką" najsłynniejsze sztuki jego autorstwa to m.in. "Białe małżeństwo", "Stara kobieta wysiaduje", "Odejście głodomora", "Pułapka", "Do piachu".

 

Od 1968 roku Tadeusz Różewicz mieszkał we Wrocławiu, publikował głównie na łamach "Twórczości", "Odry" i "Dialogu".

 

W latach 90. ogłosił dramaty "Kartoteka rozrzucona" i "Palacz" (oba w 1997 roku), zbiory wierszy "Płaskorzeźba" (1991), "Zawsze fragment. Recycling" (1998) i "Matka odchodzi" (1999), za który poeta otrzymał Literacką Nagrodę Nike w 2000 roku. W ostatnim dziesięcioleciu ukazały się m.in. poemat "Nożyk profesora" (2001), "Szara strefa" (2002) i "Wyjście" (2004).

Za swoją twórczość był wielokrotnie nagradzany, m.in. Nagrodą Polskiego PEN-Clubu (1997), Wrocławską Nagrodą Poetycką Silesius za całokształt twórczości (2008), Złotym Medalem Zasłużony Kulturze - Gloria Artis (2009).

 

W czwartek 24 kwietnia od godz. 12 do 20 w Starym Ratuszu (wejście od strony pomnika Fredry) będzie wyłożona księga kondolencyjna. Księga będzie wystawiona również w kolejnych dniach, aż do niedzieli w godzinach od 9 do 20.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Hamburger 2014-04-24
    15:23:55

    7 0

    Przed laty - obok Herberta - był kilkakrotnie poważnym kandydatem do literackiej Nagrody Nobla. Czas pokazał, że akademia nie umiała docenić takich jak ci dwaj wielcy, a nagradzała np. Dario Fo czy Obamę - zupełnie bezzasadnie, budząc zdziwienie i konsternację. W sercu wielu z nas jest Mistrzem Mistrzów. Cześć Jego pamięci - wielki szacun!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.