Tak blisko... Volley Wrocław przegrywa i jeszcze nie jest pewny utrzymania

Wrocławianki przystąpiły do meczu z animuszem. Świetne przyjęcie przełożyło się na wysoki procent w ataku. Mądre zagrania Natalii Gajewskiej pozwalały atakującym na pewne kończenie swoich zagrań. Po dwóch krótkich i jednostronnych setach nic nie wskazywało na to, że za chwilę sytuacja obróci się o 180 stopni. #VolleyWrocław dwukrotnie wygrał 25:17 i pewnie zmierzał do zakończenia rywalizacji.

Do trzeciego i czwartego seta siatkarki z Dolnego Śląska przystąpiły jak odmienione. Zdecydowanie pogorszyło się przyjęcie, przez co rozgrywające nie były w stanie gubić bloku. Trener Solarewicz ratował się zmianami - najpierw wspomnianej rozgrywającej - na boisku pojawiła się Weronika Wołodko, następnie wymienione zostały siatkarki na kolejnych pozycjach. To jednak nie zmieniło oblicza gry. Po czterech setach był remis 2:2, a psychologiczną przewagę zachowywały siatkarki KSZO, które nie zamierzały się zatrzymywać.

Decydująca partia rozpoczęła się po myśli gospodyń, które prowadziły już 6:1. Dzięki dobrym zagrywkom Magdaleny Soter udało się doprowadzić do remisu po 8. Wynik oscylował wokół remisu, jednak błędy własne pogrążyły szanse na wygraną. KSZO wygrało 3:2, a w rywalizacji do dwóch zwycięstw jest remis 1:1. Kolejne spotkanie odbędzie się w weekend 6-7 kwietnia - gospodarzem meczu będzie #VolleyWrocław.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - #VolleyWrocław 3:2 (17:25, 17:25, 25:16, 25:21, 15:13)
KSZO: Wojtowicz (15), Geyko (2), Kasprzak (14), Dorsman (12), Łyszkiewicz (19), Oktaba (3), Pauliukouskaya (L) oraz Czapla.
#VolleyWrocław: Rasińska (23), Soter (9), Murek (16), Gajewska, Potokar (17), Łozowska (6), Pancewicz (L) oraz Piśla, Gancarz (1), Wołodko, Irzemska.
MVP spotkania: Justyna Wojtowicz.