Sport

Tarasiewicz, Pawłowski, Ojrzyński, Urban... Kto za Mariusza Rumaka w Śląsku Wrocław?

Zwolnienie Mariusza Rumaka z posady trenera Śląska Wrocław rozkręciło karuzelę z nazwiskami jego ewentualnych następców. Kto może przejąć targany kryzysem zespół?

Reklama

Podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o dymisji trenera Rumaka, prezes Śląska Krzysztof Hołub mówił bardzo oszczędnie o jego następcy. Zapowiedział, że na pewno będzie nim Polak. Innych konkretów zabrakło, a dyrektor sportowy Śląska Adam Matysek w najbliższym czasie ma rozmawiać z kandydatami do pracy w klubie.

Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, obrodziło nazwiskami trenerów, którzy mogliby przejąć gorące krzesło po Mariuszu Rumaku. Nie da się bowiem ukryć, że w przyszłym roku Śląsk będzie miał mocno pod górkę. Wielu piłkarzom w czerwcu kończą się kontrakty i już w zimie będą mogli podpisać nową umowę z innym klubem. Śląsk potrzebuje też wzmocnień, a niewykluczone, że kilku piłkarzy odejdzie już za kilka tygodni.

Wszystko dlatego, że zbudowana przez trenera Rumaka istna Wieża Babel złożona m.in. z Hiszpanów, Portugalczyków, Słowaków, Gruzina, Japończyka i Niemca okazała się być jak domek z kart. W zespole brakuje chemii, nie ma w drużynie płynności, a w wielu meczach można było odnieść wrażenie, że szwankuje komunikacja. Nowy trener będzie musiał uporządkować ten bałagan.

Kto nim zostanie? Na giełdzie nazwisk pojawił się m.in. Ryszard Tarasiewicz. To były świetny piłkarz Śląska, a przed kilkoma laty także jego trener, o którym mówi się, że to on zbudował podwaliny pod zespół, który w 2012 r. sięgnął po mistrzostwo Polski. Popularny “Taraś” został zwolniony ze Śląska w 2010 r., później prowadził m.in. Pogoń Szczecin i Koronę Kielce, a teraz prowadzi pierwszoligową Miedź Legnica. Jego powrót do Śląska byłby hitem, ale działacze klubu musieliby się dogadać z szefostwem Miedzi, aby zwolnili wcześniej Tarasiewicza z kontraktu.

W pierwszej lidze i też niedaleko Wrocławia, bo w Głogowie, pracuje inny trener przymierzany do pracy w Śląsku. To szkoleniowiec Chrobrego Głogów Ireneusz Mamrot. Ten 46-letni szkoleniowiec pracuje w Chrobrym już kawał czasu, bo od 2010 r. Ten wariant wydaje się być jednak bardzo ryzykowny, a wszystko przez brak doświadczenia trenera Mamrota na tak wysokim szczeblu rozgrywek. 

Ze Śląskiem łączony jest również Jan Urban oraz Maciej Skorża. To solidni trenerzy, choć ostatnio pozostający bez pracy. Tyle, że to szkoleniowcy, którzy cenią wysoko swoje usługi, przez co Śląska raczej nie będzie stać na zatrudnienie żadnego z nich.

Mówi się też, że Śląsk mógłby poprowadzić Leszek Ojrzyński. To również szkoleniowiec bezrobotny - jego ostatnim klubem był Górnik Zabrze, z którego odszedł w marcu br. O Leszku Ojrzyńskim mówi się, że ma twardą rękę, ale potrafi też świetnie motywować zawodników. W tym kontekście mógłby się przydać w Śląsku, który musi szybko się pozbierać po jesiennych fatalnych meczach.

Mało prawdopodobny jest zaś powrót Tadeusza Pawłowskiego na ławkę trenerską w Śląsku. Popularny “Teddy” stracił tę pracę rok temu, a niedawno wrócił do klubu, ale jako dyrektor akademii szkolącej młodych piłkarzy. Delegowanie go do pracy z pierwszym zespołem byłoby więc dość kontrowersyjne. Jeden ze scenariuszy zmian zakłada jednak, że trener Pawłowski przejmie stery drużyny - choćby tymczasowo - jeśli poszukiwania nowego szkoleniowca będą się przedłużały.

 

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8735