Targi Edukacyjne przyciągnęły tłumy

Ostatnie dwa dni minęły pod znakiem Targów Edukacyjnych. Publiczne i niepubliczne szkoły wyższe w tym samym miejscu i w tym samym czasie prezentowały swoje oferty, zachęcając do studiowania we Wrocławiu.

 

Przedsięwzięcie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.

 

- Hala IASE przez cały czas była pełna. Targi, to nie tylko prezentacja szkół, ale także wiele atrakcji, które z pewnością wzbudziły zainteresowanie młodych ludzi, między innymi: taniec flamenco, pokaz pierwszej pomocy, prezentacje pracodawców, kwartet smyczkowy. Każda uczelnia miała swoje 10 minut, podczas których starała zaprezentować się z jak najlepszej strony - podsumowywała wydarzenie wolontariuszka Katarzyna Mazur z Wyższej Szkoły Filologicznej.

 

Placówki zachęcały do studiowania w przeróżny sposób. Przedstawiciele szkół przebierali się, występowali, rozdawali cukierki. Jednak przyszłych studentów interesowały jedynie fakty.

 

- Przyszłam tu, żeby przekonać się, czy uczelnia, na której chcę studiować to dobry pomysł. Myślałam o Uniwersytecie, ale po dzisiejszym dniu mam mały mętlik w głowie i może jednak wybiorę jedną ze szkół niepublicznych - zastanawiała się obecna na targach Beata, tegoroczna maturzystka.

 

Jednym z ciekawszych elementów targów z pewnością była Akademia Pierwszej Pomocy zaproszona jako "zabezpieczenie" Wrocławskiego Indeksu. Studenci Akademii Medycznej zorganizowali pokazy ratownictwa medycznego.

 

- Pokazaliśmy, jak należy podejść do poszkodowanego, jak działa zespół ratownictwa medycznego, jak ważne jest zgranie wszystkich członków zespołu i jak ważny jest czas na miejscu zdarzenia - mówił Sławek Biela z Akademii Medycznej.

 

Zarówno uczelnie publiczne, jak i prywatne starały się zainteresować przybyłych. Dzięki targom przyszli studenci mogli dowiedzieć się więcej o interesujących ich kierunkach, wydziałach i uczelniach.

 

- Przez te dwa dni nasze stoisko było bardzo oblegane. Mamy dość specyficzny wydział, inżynieryjno- ekonomiczny. Osoba po tych studiach może mieć dwa tytuły inżyniera i magistra - zachwalał swoją uczelnię Tomasz Biedzion z Uniwersytetu Ekonomicznego.

 

Młodzież obecna na targach starała się dowiedzieć, jak najwięcej o uczelniach. Wybór studiów nie jest łatwą decyzją, dlatego uczniowie pytali, rozmawiali, zbierali ulotki.

 

- Dzięki takim akcjom jak "Wrocławski Indeks", możemy poznać różne kierunki, podjąć dobrą decyzję - mówiła licealistka Weronika. 

 

Ideą targów było pokazanie Wrocławia jako spójnego i szybko rozwijającego się akademickiego miasta.